Dekoncentracja mediów nie musi oznaczać ich repolonizacji, chociaż w prasie regionalnej i lokalnej doszło do nadmiernego monopolu trzech koncernów z Niemiec. To jest realny problem – mówił w niedzielę dla Polskiego Radia 24 wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Przypomniał też, że jego resort przygotowuje ustawę o dekoncentracji mediów.
Wiceminister zapytany o kwestię repolonizacji, powiedział, że ministerstwo pracuje nad projektem dekoncentracji mediów. – Przy okazji może się okazać, że efektem będzie repolonizacja, ponieważ w pewnym obszarze mediów, konkretnie w prasie regionalnej i lokalnej doszło do nadmiernego monopolu trzech koncernów, konkretnych, medialnych i w dodatku te trzy koncerny są z jednego kraju, czyli z Niemiec – powiedział Sellin.
Dodał też, że – jego zdaniem – jest to realny problem. – Żadne poważne państwo Europy, mimo zasady wolnego przepływu osób, kapitału, usług itd. na coś takiego by sobie nie pozwoliło i udowadnia to, że sobie nie pozwala. Nie ma takiej sytuacji ani w Niemczech ani we Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii – we wszystkich dużych, poważnych krajach, nie widzę powodu, dlaczego taka sytuacja ma być w Polsce – podsumował Sellin.
Jako wzór rozwiązania tego zagadnienia wskazywał na Niemcy, gdzie specjalna komisja wydaje co trzy lata raporty dotyczące finansów koncernów medialnych. – Nie mówię, że my tym samym pójdziemy tym wzorem, bo są dwa wzory troszkę rozbieżne – francuski i niemiecki – ale niewykluczone, że taki mechanizm też by się w Polsce przydał – stwierdził Jarosław Sellin.
Prace nad ustawą o dekoncentracji w mediach (zwanej także repolonizacyjną) trwają już od jakiegoś czasu, jednak nabrały tempa w resorcie po upublicznieniu listu Marka Dekana, szefa Axel Springer Media, do pracowników polskiego oddziału tej firmy. – Nigdy nie zapominajmy o podstawowych wartościach, jakie reprezentujemy: opowiadamy się za wolnością, rządami prawa, demokracją i ZJEDNOCZONĄ EUROPĄ. Pamiętajmy, że większość naszych czytelników i użytkowników należy do tej miażdżącej większości, która popiera członkostwo Polski w UE. Podpowiedzmy im co zrobić, żeby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu – pisał w liście prezes Dekan.
Po upublicznieniu tej korespondencji przeprosił w osobnym liście, lecz sprawą i tak zajęła się sejmowa komisja kultury i środków masowego przekazu.
Członkini tej komisji, posłanka Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl powiedziała, że jeśli będzie trzeba, znajdzie się sposób na odbieranie gazet zagranicznym grupom medialnym. – To decyzja o charakterze strategicznym – podkreślała.
Z badania domu mediowego UM (grupa IPG Mediabrands) wynika, że repolonizację mediów popiera blisko 60 proc. Polaków, zaś wśród zwolenników obecnego rządu pomysł ten ma 78,5 proc. poparcia.