Marius Olech oskarża Sylwestra Latkowskiego o zniesławienie, chce 1 mln zł odszkodowania

Sylwester Latkowski

Trójmiejski biznesmen, Marius Olech, złożył w gdańskim sądzie prywatny akt oskarżenia przeciwko Sylwestrowi Latkowskiemu, autorowi dokumentu „Taśmy Amber Gold. Układ trójmiejski nie umiera nigdy”. Olech uważa, że film go zniesławia i żąda miliona złotych zadośćuczynienia. Wśród świadków wytypowanych do przesłuchania znalazł się prezes TVP, Jacek Kurski.

Film Sylwestra Latkowskiego pokazano w środę 13 stycznia jednocześnie w TVP1 i TVP Info. Po emisji w studiu odbyła się dyskusja moderowana przez Michała Adamczyka. Wzięli w niej udział m.in. Sylwester Latkowski i szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann.

Kilka dni po emisji adwokaci Mariusa Olecha, który w dokumencie został przedstawiony w negatywnym świetle, wystosowali w jego imieniu oświadczenie, w którym napisali, że jeśli dokument nie zostanie usunięty z platform internetowych, a Latkowski nie przeprosi Olecha – sprawa trafi do sądu.Dodano, że Marius Olech odbiera film „w kategoriach osobistej zemsty i jednoczesnej całkowitej ignorancji wobec prawa”.

Przeprosiny nie ukazały się. W środę – jak podała trójmiejska „Gazeta Wyborcza” – prawnicy biznesmena złożyli w Sądzie Rejonowym Gdańsk-Północ prywatny akt oskarżenia o zniesławienie (z art. 212 Kodeksu karnego). W imieniu swojego klienta domagają się miliona złotych odszkodowania.

W uzasadnieniu – jak pisze „GW” – adwokaci napisali, że w dokumencie emitowanym przez TVP znalazł się „szereg nieprawdziwych twierdzeń sugerujących powiązania oskarżyciela prywatnego ze światem przestępczym”. „Taśmy Amber Gold” miały także zaszkodzić biznesom prowadzonym przez Mariusa Olecha, jak również odbić się na zdrowiu psychicznym jego dzieci. Wśród osób wskazanych jako świadkowie do przesłuchania znalazł się m.in. prezes TVP Jacek Kurski, którego należałoby przesłuchać – jak opisali prawnicy – „na okoliczność wiedzy i świadomości władz TVP S.A. o nierzetelnych treściach zamieszczonych przez oskarżonego w materiale filmowym”.

Sylwester Latkowski nie odpowiedział na naszą prośbę o komentarz do pozwu.

Jeszcze w styczniu działania prawne zapowiedział także wspomniany kilkukrotnie w dokumencie Kamil Durczok. Dziennikarz poinformował wówczas, że oskarży Sylwestra Latkowskiego o zniesławienie oraz pozwie Telewizję Polską za naruszenie jego dóbr osobistych. Jak udało nam się ustalić, póki co ani Latkowski, ani TVP żadnego pozwu nie otrzymali.

Premierę dokumentu Latkowskiego w TVP1 i TVP Info oglądało 2,35 mln widzów. 1,49 mln oglądających zgromadziła debata, która została nadana tuż po filmie – wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.