Wyniki plebiscytu Telekamery 2021 zostały zniekształcone i nie oddają „faktycznych codziennych wyborów milionów widzów” – uważa Telewizja Polska. Zmianę sposobu głosowania nazwano „szyderstwem organizatorów z czytelników wydawanych przez siebie tv-guidów”. – Niemieckie Wydawnictwo Bauer zakpiło sobie z najlepszej woli i uczciwości widzów TVP biorących udział w plebiscycie – komentuje nadawca. Nagrody dla TVN nazywa „ustawką” i „walką o przetrwanie” Edwarda Miszczaka.
Plebiscyt Telekamery 2021 rozstrzygnięto w środę. Nagrodzono serial „BrzydUla”, „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”, Piotra Kraśko (kategoria: Prezenter informacji), Przemka Kossakowskiego (Osobowość telewizyjna), Małgorzatę Sochę (kategoria: Aktorka), Macieja Stuhra (Aktor), Bartka Jędrzejaka (Prezenter pogody), Jerzego Mielewskiego (Komentator sportowy), Cleo (Juror), a także w kategorii Program rozrywkowy: „Nasz nowy dom”. Magazyn „Netfilm” przyznał swoją nagrodę serialowi „Wataha 3”.
Honorowa Kapituła, w której skład weszli zdobywcy Złotych Telekamer z ubiegłych lat, już po raz trzeci przyznała Telekamery w kategoriach: „Człowiek roku” oraz „Produkcja roku”. Nagrodę otrzymała Iga Świątek oraz twórca akcji charytatywnej „Hot16Challenge” – Solar – Karol Poziemski.
Specjalne Telekamery 2021, które przyznaje redakcja „Tele Tygodnia” powędrowały do Canal+ za serial „Król” oraz TVP Kultura – z okazji 15-lecia stacji.
Złote Telekamery Tele Tygodnia trafiły z kolei do Mikołaja Roznerskiego oraz serialu „Lombard. Życie pod zastaw”.
Czek na sumę 23 tysięcy złotych, pochodzącą z SMS-ów wysłanych w głosowaniu w plebiscycie Telekamery Tele Tygodnia, dla Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie odebrała Teresa Lipowska.
Zwycięzcy Telekamer 2020:
Aktorka: Małgorzata Socha
Aktor: Maciej Stuhr
Serial: „BrzydUla”
Serial fabularno-dokumentalny: „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”
Osobowość telewizyjna: Przemek Kossakowski
Prezenter informacji: Piotr Kraśko
Prezenter pogody: Bartek Jędrzejak
Komentator sportowy: Jerzy Mielewski
Juror: Cleo
Program rozrywkowy: „Nasz nowy dom”
Natomiast zwycięzcą w kategorii nagroda magazynu „Netfilm” został serial „Wataha 3”.
TVP: wyniki nieadekwatne do wyborów widzów
W czwartek rano Telewizja Polska w oświadczeniu oceniła, że „Telekamery magazynu „Tele Tydzień” są „kpiną z widzów i karykaturą rynku”. Publiczny nadawca stwierdził, że odczuwa i wyraża „niesmak skrajnie niewiarygodnym przebiegiem plebiscytu”.
Powodem jest to, że – zdaniem telewizji Polskiej – wyniki różnią się „rażąco od faktycznych codziennych wyborów milionów widzów telewizji linearnej”. – O wyborach tych (dokonywanych przez widzów) świadczą oficjalne wyniki oglądalności telewizji za 2020 r. mierzone zarówno w standardzie MOR jak i AGB Nielsen – zaznaczono.
Z rankingu oglądalności stacji telewizyjnych w 2020 roku wynika, że liderem oglądalności była TVP1, która wyprzedziła Polsat, w grupie 16-49 pierwsze miejsce zajął TVN. Średni dobowy udział Jedynki względem 2019 roku zmniejszył się wprawdzie o 0,20 proc. (do 9,66 proc.) lecz był to najmniejszy spadek wśród tzw. „wielkiej czwórki” – wynika z udostępnionej portalowi Wirtualnemedia.pl analizy Havas Media Group opracowanej na podstawie danych Nielsen Audience Measurement.
W oświadczeniu TVP pisze także, że plebiscyt powinien odzwierciedlać „faktyczne preferencje widzów wyrażone całorocznymi wynikami oglądalności stacji telewizyjnych”. – Jeśli jego wyniki stają w wyraźnej sprzeczności z wynikami oglądalności, to plebiscyt taki staje się niewiarygodny i bezwartościowy – oceniono.
Telewizja Polska zaznaczyła, że już ubiegłoroczna edycja Telekamer wzbudzała kontrowersje: – Nominowana w kategorii Serial produkcja Polsatu „Zawsze warto”, którą oglądało średnio zaledwie 800 tys. widzów, „pokonała” seriale Telewizji Polskiej „Wojenne Dziewczyny” i „Stulecie Winnych”, które gromadziły widownię na poziomie 3 mln – opisała.
W tym roku Telewizja Polska w kategorii Osobowość nominowała do plebiscytu Rafała Brzozowskiego (jego program „Jaka to melodia?” oglądało w 2020 r. średnio prawie 2 mln widzów) oraz Idę Nowakowską (znana z programów „The Voice kids” – 3 mln widzów, „Pytanie na śniadanie”, „Dance Dance Dance” – 2,4 mln, podaje TVP ). – Zostali oni rzekomo pokonani przez p. Kossakowskiego, którego ogląda w porywach… 750 tys. widzów TVN – podsumowano w komunikacie.
„Wieczorkowski popularniejszy od Stuhra”
Podobne wątpliwości Telewizji Polskiej budzi też kategoria Aktor. Tutaj publiczny nadawca nominował Jana Wieczorkowskiego, grającego Stanisława Winnego w serialu „Stulecie Winnych”, który – zdaniem Telewizji Polskiej – oglądało w 2020 r. średnio 3 mln osób, a 1 odcinek nowego sezonu – 3, 5 mln. Z danych przekazanych portalowi Wirtualnemedia.pl przez Nielsena wynika, że drugi sezon tego serialu oglądało średnio 2,76 mln osób.
– Telekamera przypadła jednak Maciejowi Stuhrowi z serialu „Szadź”, który w TVN oglądało 1,2 mln widzów. Nominowane przez TVP aktorki Weronika Humaj z serialu „Stulecie Winnych” (3 mln) oraz Anna Karczmarczyk z serialu „Ludzie i bogowie” (2,5 mln) również nie dostały Telekamery, która powędrowała do Małgorzaty Sochy z serialu „Brzydula 2” TVN z widownią, uwaga to nie żart… 534 tys. widzów – czytamy w komunikacie TVP.
Nadawca punktuje także to, że „Nasz nowy dom” Polsatu wygrał w kategorii Program rozrywkowy z formatami Telewizji Polskiej: „Sanatorium miłości” i „The Voice Senior”. Jak podaje Nielsen (dane opracowane przez portal Wirtualnemedia.pl), trzeci sezon „Sanatorium miłości” oglądało średnio 3,24 mln widzów, o 70 tys. osób mniej niż drugi sezon programu emitowany rok temu. Produkcja dała TVP1 pozycję zdecydowanego lidera rynku. Natomiast drugą edycję „The Voice Senior” oglądało średnio 2,43 mln osób, o 540 tys. widzów mniej niż pokazywaną ponad rok temu pierwszą odsłonę widowiska. TVP2 w czasie emisji programu była zdecydowanym liderem rynku, a wpływy z reklam wyniosły 10,53 mln zł.
Dla porównania: jak podaje Nielsen Audience Measurement, reality show „Nasz nowy dom” jesienią ub. roku śledziło średnio 1,30 mln osób. W porównaniu do trzynastej edycji, pokazywanej jesienią 2019 roku produkcja straciła 150 tys. widzów. Polsat w czasie emisji audycji zajął trzecie miejsce w rynku w 4+ i drugie w 16-49. Wpływy z reklam wyniosły 47,21 mln zł.
Wg TVP Bauer odciął starszych czytelników od głosowania
Zdaniem Telewizji Polskiej jej seriale, programy i osobowości nie zostały nagrodzone w Telekamerach, ponieważ przyjęto „wadliwy sposób głosowania za pomocą płatnych SMS oraz online”. –
Relatywnie wysoki koszt SMS, wynoszący 3,69 zł brutto, zniechęcał do głosowania znaczną część widzów. Widz chcący głosować w choćby połowie kategorii musiałby zapłacić ponad 22 zł. Organizator nie mógł nie wiedzieć, że głosowanie online jest skomplikowane dla wielu starszych widzów telewizji linearnej i czytelników papierowej prasy, którą sam wydaje. W ten sposób w konkursie na Telekamery stworzono barierę ekonomiczną i technologiczną dla głosowania przez osoby, które stanowią większość widzów telewizji linearnej, a jednocześnie w sposób uprzywilejowany potraktowano młodszych widzów, stanowiących zdecydowaną mniejszość widzów, którzy preferują komunikację online – czytamy w komunikacie.
– Jest szyderstwem organizatorów plebiscytu, szyderstwem z własnych „analogowych” czytelników wydawanych przez siebie w papierze tv-guidów, że odcięto ich ekonomicznie i technologicznie od preferowanego sposobu głosowania.
„Decydowali nie widzowie, a farmy trolli”
Głosy „marginalnej części widowni” w efekcie „zostały nadreprezentowane w przebiegu głosowania” , co skutkuje „oderwaniem wyników plebiscytu od realiów rynku” – czytamy w oświadczeniu.
– Do plebiscytu zastosowano znany z rynku reklam patologiczny syndrom grupy komercyjnej, w którym o wycenie reklam w telewizji linearnej decyduje ta grupa, która tej telewizji prawie w ogóle nie ogląda. Wertując kuriozalną i nieadekwatną listę laureatów, można odnieść wrażenie, że o wynikach przeprowadzonego konkursu Telekamer nie decydowały odczucia Widzów, ale zorganizowane akcje onlinowych farm trolli i botów – podano.
Publiczny nadawca zarzucił też organizatorowi Telekamer kłopoty techniczne, na które napotykać mieli niektórzy głosujący na nominowanych przez Telewizję Polską aktorów, dziennikarzy i produkcje telewizyjne. – Trudno oprzeć się wrażeniu, że skala nieprawidłowości i absurdalność zastosowanego konceptu liczenia głosów były zaprogramowaną zasłoną dymną i alibi dla z góry ukartowanych kuriozalnych wyników – pisze Telewizja Polska.
„Walka Miszczaka o przetrwanie w TVN”
TVP stwierdziła, że w styczniu br., kiedy trwało głosowanie na Telekamery, otrzymała od wydawcy „Tele Tygodnia” propozycję wykupienia kampanii reklamowej promującej jej gwiazdy i produkcje nominowane do nagrody.
– Telewizja Polska nie skorzystała z tej niemoralnej oferty. Nasuwa się jednak w oczywisty sposób wątpliwość czy plebiscyt popularności oferty tv nie przerodził się w plebiscyt nakładów reklamowych poczynionych przez nadawców w wydawnictwie Bauer w 2021, czyli w okresie głosowania – napisano w oświadczeniu.
Telewizja Polska na koniec „wyraża żal, że niemieckie Wydawnictwo Bauer, organizator Telekamer 2021, zakpiło sobie z najlepszej woli i uczciwości widzów TVP biorących udział w plebiscycie i przekształciło Telekamery w narzędzie walki z Telewizją Polską, jaką wypowiedziały TVP już niektóre inne media działające w Polsce”. –
Gala Telekamer, podczas której w większości kategorii wygrał szorujący po dnie oglądalności TVN, największy przegrany telewizji linearnej w 2020 (według wszystkich badań), TVN masowo zwalniający dziś dziennikarzy i staff – była oczywistą ustawką i rozpaczliwą walką dyrektora programowego TVN p. Miszczaka o przetrwanie – dodaje publiczny nadawca.
Telekamery 2021 pokazywane były przez Telewizję Puls. Głosować można było do 11 lutego, korzystając z jednego z dwóch dostępnych kanałów: wysyłając SMS, albo oddając głos przez stronę internetową telekamery.pl.
Średnia widownia 23. gali wręczenia Telekamer „Tele Tygodnia” (odbyła się 3 lutego ub.r.) wyniosła w TV Puls 1,01 mln osób. Przełożyło się to na 7,28 proc. udziału stacji w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów oraz 7,29 proc. w grupie komercyjnej 16-49 (AMR na poziomie 369 tys. osób).