Orlen zapowiedział, że w ciągu pięciu lat przeobrazi 900 kiosków Ruchu w sklepy Orlen w Ruchu oprócz prasy oferujące produkty spożywcze i gastronomiczne. – Każde unowocześnienie sieci sprzedażowej Ruchu to dobra wiadomość. Ruch od dawna wymagał inwestycji – komentuje Marek Frąckowiak z Izby Wydawców Prasy. Analitycy giełdowi różnie oceniają szanse na sukces nowego formatu handlowego Orlenu.
W poniedziałek przedstawiciele Orlenu zapowiedzieli uruchomienie nowej sieci handlowej Orlen w Ruchu. Będą to małe sklepy, formatu convenience, w trzech rozmiarach.
– Pierwszym jest koncept ok. 20-metrowy koncept, który docelowo zastąpi, tam wszędzie, gdzie to możliwe, obecne kioski, które jak wiecie państwo mają dzisiaj mniejszą powierzchnię. Chcielibyśmy wejść także w format większy, ok. 60 metrowy, który będzie również opierał się na naszej doskonałej ofercie gastronomicznej, ale także ofercie sklepowej. Uzupełnieniem tych dwóch formatów to tzw. kąciki kawowe, które będziemy chcieli postawić w miejscach o wysokim natężeniu ruchu – opisała wiceprezes Orlenu Patrycja Klarecka.
Za pięć lat ma być 900 sklepów Orlen w Ruchu
Szef firmy Daniel Obajtek zapowiedział, że w br. uruchomionych zostanie 40 takich sklepów, a w ciągu pięciu lat ma pojawić się 900. Będą tworzone przede wszystkim na bazie sieci kiosków Ruchu.
– W naszej strategii będziemy bardzo mocno wchodzić w sprzedaż pozapaliwową. Widząc, że rośnie bardzo mocno ta sprzedaż, idziemy w te formaty, tak jak to robią inne koncerny. Tak, byśmy mogli zrobić rebranding w innym kraju. Założyliśmy, że w ciągu 10 lat przeznaczymy na inwestycje w segment detaliczny 11 mld zł – zapowiedział Obajtek.
Dodał, że liczba punktów sprzedaży detalicznej Orlenu zwiększy się z 2,5 do 3,5 tys.
Prezes IWP: ważne utrzymanie kolportażu w mniejszych miejscowościach
Orlen pakiet 64,94 proc. akcji Ruchu objął pod koniec listopada ub.r. w ramach dużego podwyższenia kapitału zakładowego firmy. Zapłacił za te walory 130 mln zł.
Mniejszościowymi akcjonariuszami Ruchu zostały inne firmy państwowe: PZU i PZU Życie objęły 29 proc. akcji za 58 mln zł, a spółka zależna Alior Banku – 6 proc. za 12 mln zł.
Dzięki wsparciu od koncernu paliwowego Ruchu mógł spłacić część zaległych zobowiązań sprzed połowy 2018 roku, które miał głównie wobec wydawców i kredytującego spółkę Alior Banku. W pierwszym postępowaniu układowym umorzono 85 proc. 146 mln zł tych zobowiązań, a w drugim – 50 proc. z 21 mln zł.
Czy przekształcenie większości kiosków Ruchu w sklepy Orlen w Ruchu to dobra wiadomość dla wydawców? – Oczywiście, że dobra – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” i prezes Izby Wydawców Prasy. –
Naszym podstawowym celem jest utrzymanie kolportażu, zwłaszcza w regionach zagrożonych wykluczeniem prasowym. Jeśli Orlen chce tam pozostawić placówki kolporterskie, to bardzo dobrze. Jeśli je zreformatuje i będą to nowocześniejsze sklepiki przyciągające ludzi innymi towarami, to nam to pomaga – dodaje.
– Każde unowocześnienie sieci sprzedażowej Ruchu to dobra wiadomość. Ruch od dawna wymagał inwestycji – zarówno w punkty sprzedaży, jak i logistykę. Mamy nadzieję, że nowy właściciel będzie całościowo inwestował w spółkę. Cieszymy się, że w tych nowych punktach poprawią się warunku pracy personelu, bo łatwiej będzie znaleźć chętnych do pracy, a to też czasami jest problem – zaznacza Marek Frąckowiak, zastępca dyrektora generalnego Izby Wydawców Prasy.
Prasa dodatkiem do przekąsek czy na odwrót?
W ofercie kiosków Ruchu dominuje prasa, natomiast według przedstawionych wizualizacji w sklepach Orlen w Ruchu najwięcej będzie produktów spożywczych i gastronomicznych.
– Takie nowoczesne punkty sprzedaży mogą przyciągnąć ludzi innymi produktami. Chociaż pamiętajmy, że bardzo często to właśnie prasa przyciąga klientów do innych produktów. O tym powinny pamiętać Orlen i Ruch, dbać, żeby te inne produkty nie zdominowały prasy. Bo to sprzedaż prasy powinna być głównym zadaniem tych punktów – podkreśla Marek Frąckowiak.
W niedawnych sprawozdaniu finansowym Orlen poinformował, że na koniec ub.r. do Ruchu należało 1209 kiosków i saloników prasowych, natomiast sklepów Orlen w Ruchu ma być 900, Daniel Obajtek zaznaczył, że będą tworzone „w dobrych miejscach”.
– Naiwnością jest przekonanie, że kioski Ruchu pozostaną wszędzie tam, gdzie teraz są. Natomiast liczę na to, że straty w zakresie pokrycia placówkami kolporterskimi nie będą tak duże – komentuje Bogusław Chrabota. – Mamy tylko nadzieję, że skupienie się na tych nowoczesnych punktach sprzedaży w geograficznie najlepszych lokalizacjach nie odbierze sieci Ruchu waloru, na którym szczególnie nam zależy – dotarcia do małych miejscowości, odległych od dużych miast, gdzie nie zawsze opłaca się budowanie takich nowoczesnych punktów sprzedaży – dodaje Marek Frąckowiak.
Prezes Orlenu zapewnił, że firma jako właściciel Ruchu będzie rozwijać kolportaż prasy. – Ale to wymaga pewnego procesu optymalizacji, łączenia kolportażu, pewnej wspólnej logistyki – zaznaczył.
Orlen wchodzi w segmenty zdominowane przez Żabkę i InPost
Punkty Orlen w Ruchu będą działać w formacie handlowym convencience, w którym hegemonem od lat jest Żabka. Jej sieć liczy ok. 7 tys. sklepów, we wrześniu ub.r. zakończono trwające od 2016 roku wprowadzanie w nich nowej aranżacji i identyfikacji wizualnej. –
Tempo przyrostu liczby sklepów Żabka (1000 otwarć w 2020r.) pokazuje, że w segmencie convenience, czyli niewielkich punktów handlowych zlokalizowanych blisko klienta, jest przestrzeń do rozwoju. Orlen wraz z nabyciem Ruchu stał się właścicielem kilkunastu centrów dystrybucyjnych. Dopasowanie do tej infrastruktury oferty pozapaliwowej sieci handlowej wydaje się mieć sens – komentuje dla Wirtualnemedia.pl Krzysztof Kawa, analityk z Ipopema Securites.
Dużo krytyczniej szanse rynkowe Orlenu w Ruchu ocenia inny analityk, który chce zachować anonimowość. Zwraca uwagę, że nowe sklepy będą dużo mniejsze niż Żabki. – Ilu klientów może zmieścić się w sklepie o całkowitej powierzchni 20 metrów kwadratowych? A ile produktów da się tam upchnąć? Piwo, papierosy i gazety, które sprzedają się coraz gorzej – mówi.
– Format convenience wbrew pozorom nie jest łatwy w realizacji, w dużym stopniu został już zagospodarowany przez Żabkę. Jej sklepy są większe i chyba bardziej przemyślane, mogą być otwarte w niedziele niehandlowe, dają możliwość sprzedaży produktów impulsowych – wylicza.
W oparciu o sklepy Orlen w Ruchu i swoje stacje paliwowe Orlen chce rozwijać usługi odbioru i nadawania paczek, głównie zakupów ze sklepów internetowych. Planuje instalować własne automaty paczkowe – w tym roku ma być ich 500, za dwa lata 2 tys., a w ciągu kilkunastu lat – ponad 10 tys.
W tym segmencie zdecydowanym liderem jest InPost, który na koniec ub.r. miał w Polsce 10,8 tys. Paczkomatów, a w ciągu roku ich liczba ma wzrosnąć do 14,5-15,5 tys. Przy okazji niedawnego debiutu giełdowego firma podała, że w ub.r. poprzez sieć Paczkomatów dostarczono 240 mln paczek, a przychody z tej usługi wzrosły o 130 proc. InPost podpisał pięcioletnią umowę na dostarczanie poprzez Paczkomaty zakupów w polskiej wersji Amazona, której start zapowiedziano w zeszłym tygodniu.
Ruch od kilku lat oferuje już odbiór zakupów internetowych w kioskach w ramach usługi Paczka w Ruchu. – Zapowiedziana przez Orlen sieć automatów paczkowych oznacza po części zautomatyzowanie tego procesu, a także odciążenie przestrzeni w samych punktach. Obecna sieć stacji paliw Orlenu i punktów Ruchu rozszerzona o dodatkowe lokalizacje może być atrakcyjna pod kątem lokalizacji dla klientów i stanowić konkurencję dla paczkomatów InPostu – ocenia Krzysztof Kawa.
Zmiany we władzach Ruchu, mniej kiosków
W listopadzie ub.r. wraz z przejęciem większościowego pakietu akcji Ruchu przez Orlen z zarządu firmy kolporterskiej odeszli Miłosz Szulc i Tomasz Swat, dołączył Bartosz Bielak (od czerwca ub.r. pracuje w Orlenie jako ekspert), a funkcję prezesa objął Piotr Regulski, poprzednio członek zarządu.
Z radą nadzorczą Ruchu pożegnali się Tomasz Przybek, Krzysztof Kowalewski i Joanna Lassak, a nowymi członkami zostali menedżerowie Orlenu Łukasz Porażyński i Barbara Hajdas oraz związana z PZU Marta Marchewicz, którą pod koniec grudnia zastąpiła Agnieszka Zalewska.
Na koniec ub.r. do Ruchu należało 1 209 kiosków i saloników prasowych, o 124 mniej niż średnio w 2019 roku. Z kolei w 2018 roku sieć detaliczna firmy zmalała o 213.
W 2019 roku Ruch zanotował spadek przychodów sprzedażowych o 7,5 proc. do 1,24 mld zł, 77,34 mln zł straty operacyjnej (wobec 42,57 mln zł w 2017 roku) i aż 352,23 mln zł straty netto (rok wcześniej wyniosła ona 56,81 mln zł).
Przychody Ruchu ze sprzedaży prasy i wydawnictw (głównie książek) zmalały rok do roku o 31,7 proc. do 355,47 mln zł. Sprzedaż prasy w kanale detalicznym poszła w dół o 17,7 proc. do 93,37 mln zł, a w kanale hurtowym – o 35,6 proc. do 261,46 mln zł. Sprzedaż prasy w prenumeracie przez Ruch spadła z 57,96 do 36,92 mln zł.
Z kolei wpływy Ruchu ze sprzedaży dób szybkozbywalnych poszły w dół z 617,99 do 230,44. Spółka zaznaczyła, że spadek o ok. 300 mln spowodowało sprzedanie na początku ub.r. zapasów wyrobów tytoniowych Orlenowi. Następnie koncern paliwowy przekazał te produkty Ruchowi do sprzedaży w modelu komisowym. Wpływy z tego tytuły wyniosły w ub.r. 20,62 mln zł.
Liczba zewnętrznych placówek, do których Ruch dostarcza pracę, zmniejszyła się w ciągu roku o 964 do 13 819, mimo że Ruch zaczął obsługiwać w tym zakresie 750 stacji paliwowych Orlenu. Jednocześnie firma na mocy aneksu do umowy zmieniła model współpracy z Żabką: skupiła się na obsłudze jej sklepów o największym potencjale sprzedażowym. Do połowy ub.r. dostarczała prasę do ok. 2 450 sklepów, a na koniec roku tylko do 1 850, z których ok. 1 550 było w tej grupie nowych.
Orlen ma 1,8 tys. stacji w Polsce
Na koniec ub.r. segment detaliczny grupy Orlen obejmował przede wszystkim 2 855 stacji paliwowych, w tym 2 322 własnych i 533 działające w systemie franczyzowym.
Orlen ma 1 811 stacji w Polsce (szacuje, że należy do niego 33,7 proc. detalicznego rynku paliw), 583 w Niemczech (6,6 proc. udziału), 419 w Czechach (25 proc.), 29 na Litwie i 13 na Słowacji. Wiosną ub.r. firma zaczęła rebranding zagranicznych stacji na markę Orlen.
Na stacjach koncernu na koniec ub.r. działało 2 290 punktów gastronomicznych, o 145 więcej niż przed rokiem. Ich liczba w Polsce zwiększyła się w ub.r. o 26 do 1 725 (wliczając 662 sklepy convenience), w Czechach o 79 do 385, w Niemczech o 22 do 139, na Litwie o 5 do 28, a na Słowacji pojawiło się ich 13.
W Niemczech punkty działają pod marką Star Connect, a na pozostałych rynkach jako Stop Cafe.
W ub.r. PKN Orlen osiągnął 3,4 mld zł zysku netto, uwzględniając zysk na nabyciu Energi, wynik EBITDA LIFO był na poziomie 12,1 mld zł, a przychody ze sprzedaży – 86,2 mld zł.