Onet i PAP w Albicli, inne redakcje sceptyczne wobec portalu Sakiewicza

Do portalu społecznościowego Albicla, założonego przez środowisko „Gazety Polskiej”, dołączyły redakcje Onetu i PAP. Inne pytane przez nas media nie planują podobnych kroków, chociaż obserwują serwis Tomasza Sakiewicza.

Albicla, która wystartowała 20 stycznia, jest krytykowana przez ekspertów do spraw cyberbezpieczeństwa. Twórcy portalu, czyli spółka Słowo Niezależne (wydawca Niezalezna.pl, powiązany z „Gazetą Polską”), zapewniają, że usuwają błędy i luki w kodzie, by zwiększyć bezpieczeństwo danych użytkowników. Podają, że na Albicli jest kilkadziesiąt tys. aktywnych kont. Wśród nich również zweryfikowane profile mediów.

– Redakcje muszą do nas wysłać maila z oficjalnej skrzynki – tłumaczy w rozmowie z „Press” Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”. Dodaje, że czasami sami administratorzy portalu odnajdują na Albicli profile mediów – również lokalnych – i proponują nadanie im oznaczenia zweryfikowanej strony.

Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu, wyjaśnia w rozmowie z „Press”, że dołączenie do Albicli to jeden ze sposobów na rozbicie baniek informacyjnych. – Jeśli użytkownicy Albicli nie szukają naszych treści, to chcemy je im pokazać – mówi. Węglarczyk wskazuje na ograniczone możliwości techniczne portalu, np. na wklejanie linków zewnętrznych z tekstowym opisem.

Zweryfikowane konto w Albicli posiada również Michał Szułdrzyński, zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. – Dla „Rz” przygotowywałem podcast o tym portalu i z obowiązku sprawdziłem, jak działa od środka. Nie jestem aktywy na Albicli, nie wdaję się tam w dyskusje. Traktuję to jako obserwację – mówi. Szułdrzyński zwraca uwagę, że jest tam mnóstwo trolli. – Jeśli w najbliższym czasie twórcy portalu nic z tym nie zrobią, to Albicla zamieni się w anonimowe wysypisko śmieci – komentuje.

W poniedziałek twórcy portalu ogłosili, że zweryfikowane konto założyła Polska Agencja Prasowa. Wcześniej aktywne były praktycznie tylko media związane z „Gazetą Polską” i Telewizją Republika.

Kamila Ceran, redaktor naczelna Tok Fm, mówi, że radio nie będzie aktywne na Albicli. – Decyzje odnośnie do kanałów komunikacji podejmujemy na podstawie wielu czynników, jednym z nich jest bezpieczeństwo, a ten produkt nie spełnia podstawowych wymagań – wyjaśnia w rozmowie z „Press”. Maciej Brzozowski, dyrektor PR z Bauer Media (właściciel radia RMF FM), informuje, że spółka obserwuje rozwój Albicli i jeśli będzie to korzystne dla redakcji, to rozważy obecność w tym portalu.

Mikołaj Nowak, specjalista od mediów społecznościowych i marketingu, ocenia, że w walce o klikalność media internetowe mogą uznać Albiclę za źródło informacji. – Na przykład Onet będzie miał dostęp do treści i dyskusji, które nie są dostępne dla innych mediów. Taktyka „wbijania kija w mrowisko” może przynieść efekt – mówi. Jego zdaniem aktywność dużych mediów to nobilitacja dla Albicli, która jest na wczesnym etapie rozwoju.

– Widać, że zespół tworzący Albiclę nie zna się kompletnie na tworzeniu społeczności internetowych. Przewiduję spadek zainteresowania portalem wiosną. Wówczas zobaczymy, czy Albicla się z niego podniesie – podsumowuje.