Magdalena Rataj pracowała w Radiu Nowy Świat od samego początku – jak pisze Piotr Jedliński, trafiła tam „polecona przez Krzysztofa Łuszczewskiego”. – Kompletna wariatka, kochająca radio, doświadczona i wnosząca wiele dobrego – komentuje były prezes Radia Nowy Świat.
Rataj: Niełatwa decyzja o odejściu
Odchodząca dziennikarka zajmowała się w Radiu Nowy Świat – jak sama pisze – „szeroko pojętą promocją”: patronatami medialnymi, komunikacją wewnętrzną w firmie. Współorganizowała też koncerty. – Przez jakiś czas pracowałam w sekretariacie, opiekowałam się także gośćmi przychodzącymi do radia, byłam wydawcą „Sobotniego Brzasku”, przygotowywałam materiały reporterskie, a to tylko część z moich zadań – poinformowała Rataj.
Jak zaznacza odejście z radia było jej decyzją, choć we wpisie sugeruje, że być może nie do końca tak było. – To moja decyzja, która, proszę mi wierzyć, dużo mnie kosztowała i nie była dla mnie łatwa, ale nie mam innej możliwości. Musiałam dokonać takiego wyboru. Wygrał rozsądek: muszę bronić pewnych elementarnych granic, które zostały naruszone. Stąd ta łamiąca moje serce i głos decyzja.
Zanim trafiła do Radia Nowy Świat, Magdalena Rataj pracowała m.in. w Radiu Afera, Radiu Planeta, Radiu RMI, a także Nowa TV. Ostatnim jej miejscem pracy przed internetową rozgłośnią był Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego.
To trzecia już osoba, która w ostatnich miesiącach odchodzi z Radia Nowy Świat. Na początku stycznia br. z rozstała się z rozgłośnią Patrycja Macjon – założycielka fanpage’a „Ratujmy Trójkę” i była członkini zarządu spółki zarządzającej RNŚ. Natomiast w sierpniu ub. roku odszedł Piotr Jedliński – były prezes rozgłośni. Na odchodnym obarczył za to pośrednio winą Magdalenę Jethon i Jerzego Sosnowskiego, który miał mu sugerować rozstanie z firmą. To nie jest koniec strat radia. 21 stycznia zmarł zarażony koronawirusem były członek zarządu, dyrektor muzyczny stacji – Krzysztof Łuszczewski.
Jedliński oferuje słuchaczom akcje RNŚ
Odchodząc, Piotr Jedliński zachował 20 procent udziałów rozgłośni. I właśnie te udziały zaproponował we wtorek słuchaczom – sugerując im założenie stowarzyszenia celem ich przejęcia. – Najwłaściwszymi wspólnikami będą Słuchacze – ci, którzy na rzecz RNŚ przekazali już blisko 7 milionów złotych. Zależy mi jednak na tym, by wspomniane 20 proc. udziałów nie zostało objęte przez jedną, prywatną osobę, a przez większe grono zaangażowanych słuchaczy – zainteresowanych działaniem RNŚ i chcących mieć wpływ na jego rozwój – napisał na Facebooku Jedliński. – Patroni i Słuchacze mogliby powołać do życia stowarzyszenie, które objęłoby udziały. By tak się stało, po utworzeniu wspomnianego stowarzyszenia – zgodnie z formalną ścieżką – zwrócę się do Zarządu Radio Nowy Świat Sp. z o.o. o zgodę na zbycie udziałów.
Jedliński pisze jasno: nie chciałby być inicjatorem powstania takiego stowarzyszenia. – Inicjatywa leży wyłącznie po Państwa stronie – jeśli chcą mieć Państwo realny wpływ na to, w jakim kierunku podążać będzie Radio Nowy Świat – kończy swój wpis.
Radio Nowy Świat nadaje od lipca ub. roku, na dzień dzisiejszy rozgłośnia ma ponad 31,3 tys. patronów, którzy deklarują miesięczne wpłaty w wysokości ponad 666,2 tys. zł. Ogółem radio zebrało 6,8 mln zł.