W swoim stanowisku Helsińska Fundacja Praw Człowieka podkreśliła, że „prasa wydawana przez spółkę, w której faktyczny nadzór sprawują politycy, z założenia nie jest w stanie wypełniać przypisanych jej zadań, w szczególności realizować funkcji kontroli i krytyki społecznej”.
Według organizacji ochrona swobody wypowiedzi w mediach prywatnych jej obecnie tym ważniejsza, że reforma mediów publicznych z 2016 roku (ich władze najpierw powoływał minister skarbu państwa, a od połowy 2016 roku odpowiada za to Rada Mediów Narodowych) „doprowadziła do utraty możliwości bezstronnego relacjonowania przez nie działalności władzy”.
HFPC widzi dalsze ryzyka dla prasy lokalnej i regionalnej
Organizacja zwróciła uwagę, że napięcia między strukturą własnościową mediów a pluralizmem informacyjnym i wolnością słowa są szczególnie widoczne na poziomie lokalnym.
– Tytuły wydawane przez samorządy są wykorzystywane jako instrument perswazji, a nawet walki politycznej. Niejednokrotnie próbują zastępować prasę lokalną, stając się zagrożeniem dla wydawców, którzy są stopniowy wypierani z rynku. Istniejąca praktyka uniemożliwia również wydawcom prywatnym rozpoczęcie działalności, co jest niezwykle szkodliwe dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego – opisała HFPC.
– Negatywnie należy również ocenić udział gazet samorządowych w rynku reklamowym. Ze względu na udział środków publicznych gmina może swobodnie kształtować cennik reklam, podczas gdy wydawcy prywatni ponoszą pełne koszty produkcji i nie są w stanie obniżyć cen poniżej pewnego poziomu. Gazety wydawane przez samorządy często próbują naśladować, a nawet zastępować prywatną prasę, stając się zagrożeniem dla wydawców, którzy są stopniowo wypierani z rynku – skomentowano w opinii.
Według fundacji w konsekwencji prywatni wydawcy niejednokrotnie w ogóle nie mogą rozpocząć działalności na niektórych rynkach lokalnych, „co jest niezwykle szkodliwe dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego”. – Istnieje ryzyko, że po przejęciu Polska Press przez PKN Orlen podobne ograniczenia na rynku prasy wystąpią również na szczeblu regionalnym – zaznaczono.
„Media kontrolowane przez państwo nie będą wykonywały kontrolnej funkcji”
HFPC przypomniała, że Orlen pod koniec listopada ub.r. przejął Ruch, więc po kupnie Polska Press będzie zajmował się zarówno wydawaniem i drukiem części tytułów prasowych, jak też ich dystrybucją. Zdaniem organizacji taka koncentracja „bezsprzecznie wpływa nie tylko na zakres informacji dostarczanych odbiorcom, ale również prowadzi do zaburzenia konkurencji na regionalnym rynku medialnym”.
– Zgodnie z zasadą sformułowaną przez prof. M. Wyrzykowskiego in dubio pro libertete economiae wszelkie konflikty między podmiotami niepaństwowymi korzystającymi z wolności gospodarczej a podmiotami państwowymi powinny być rozstrzygane na korzyść tych pierwszych – stwierdzono w opinii.
Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wydanie zgody przez prezesa UOKiK-u na przejęcie Polska Press przez Orlen „spowoduje, że media kontrolowane przez państwo nie będą wykonywały swojej kontrolnej funkcji”.
– Ponadto, wolna prasa, której cechą jest krytycyzm wobec władzy, może się przekształcić w zależne od niej biuletyny informacyjne i propagandowe, podobne do tych prowadzonych przez władze samorządowe. Stanowczo należy podkreślić, że konstytucyjna zasada wolności mediów, w tym prasy, wyklucza prawne podporządkowanie władzom politycznym – stwierdziła organizacja.
Orlen czeka na zgodę prezesa UOKiK-u
Przejęcie Polska Press od niemieckiej Werlagsgruppe Passau zostało ogłoszone przez Orlen 7 grudnia ub.r. Nie podano kwoty transakcji, według „Pulsu Biznesu” wynosi ona ok. 120 mln zł.
W komunikacie prasowym Orlen wyliczył szereg możliwych synergii, które może osiągnąć z Polska Press, m.in. w zakresie logistyki i marketingu. – Dostęp do 17,4 milionów użytkowników portali zarządzanych przez Polska Press, skutecznie wzmocni sprzedaż całej Grupy Orlen, zoptymalizuje koszty marketingowe i umożliwi dalszą rozbudowę narzędzi big data. Podejmujemy działania, które wpisują się w nową strategię PKN Orlen do 2030 r. i będą efektywnie wspierać dynamiczny rozwój sieci detalicznej – uzasadnił prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Zgodę na kupno musi wyrazić prezes UOKiK-u, do którego stosowny wniosek Orlen skierował kilka dni po ogłoszeniu transakcji.. Daniel Obajtek prognozował, że decyzja powinna zapaść do końca stycznia.
– Chciałbym, by media Polska Press były niezależne, by redakcje nie były obciążone lokalnymi uwarunkowaniami. Jeżeli za redakcjami Polska Press stanie partner tak solidny jak Orlen, ich niezależność i swoboda znacznie się zwiększą – ocenił Obajtek pod koniec grudnia z rozmowie z „Sieciami”. Wejście koncernu paliwowego w sektor prasowy porównał do akwizycji holdingu Zygmunta Solorza. – Nie ukrywam: chciałbym, by media w Polsce były polskie, tak jak są niemieckie w Niemczech czy francuskie we Francji – dodał.
Z kolei prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny pod koniec grudnia w odpowiedzi na pismo Rzecznika Praw Obywatelskich stwierdził, że nie może oceniać kupna Polska Press przez PKN Orlen pod względem wpływu transakcji na pluralizm mediów, a jedynie pod kątem zachowania warunków konkurencji na rynku. Chróstny zaznaczył, że „opiera się wyłącznie na kryteriach merytorycznych i nie ulega jakiejkolwiek presji politycznej czy społecznej”.
Wydawcy i organizacje krytycznie o inwestycjach Orlenu w media, SDP z nadzieją
Kupno Polska Press przez Orlen krytycznie skomentowało kilka stowarzyszeń dziennikarzy i branży prasowej. – Nie możemy od was wymagać heroizmu, ale pamiętajcie: możecie stawiać opór – napisało Towarzystwo Dziennikarskie w apelu skierowanym do dziennikarzy grupy Polska Press. Zapewniło też, że będzie monitorować wszystkie ewentualne zwolnienia z pracy, jeśli takowe miałby przeprowadzić nowy właściciel.
Zarząd Stowarzyszenia Prasy Lokalnej jest zdania, że kupno Polska Press przez Orlen może rodzić nieprawidłowości podobne do tych, jakie uwidaczniają się w miejscach wydawania lokalnej prasy przez samorządy. W piątek komentarz na temat transakcji zamieścił szef wydawanej przez Polska Press „Nowej Trybuny Opolskiej”, Krzysztof Zyzik. – Nigdy nie mieliśmy politycznych panów, nie chcemy widzieć, jak to jest – napisał. Politycy PiS chwalą kupno Polska Press przez Orlen, wg opozycji chodzi o propagandę wyborczą
Działające przy Polska Press związki zawodowe w oświadczeniu przyznały, że zmiana właściciela budzi niepokój pracowników, ale mają nadzieję, że Orlen zadba o ich interesy i wolność słowa. Krytycznie oceniły to, co z mediami zrobił niemiecki właściciel firmy – Verlagsgruppe Passau. Z kolei Stowarzyszenie Gazet lokalnych zaapelowało: „Władza niech trzyma się z dala od mediów”.
Za to zarząd główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w uchwale wyraził nadzieję w związku z kupnem Polska Press przez Orlen. – Widzimy w tym szansę na przełamanie dominacji wydawnictw zagranicznych na rynku regionalnej prasy drukowanej i regionalnych portali w Polsce – stwierdziły władze SDP, apelując do Orlenu o „stworzenie przejrzystych mechanizmów gwarantujących respektowanie zasady wolności słowa, pluralizmu poglądów i niezależności dziennikarskiej”.
Polska Press ma ponad 170 tytułów prasowych
W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.
Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych. Na początku br. sprzedała serwis ogłoszeniowy Gratka.pl do Ringier Axel Springer Media (wydającego w Polsce m.in. Onet, „Fakt”, „Newsweek” i „Forbesa”).
Jak analizowaliśmy szczegółowo w lipcu, grupa kapitałowa Polska Press w ub.r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam – o 4,9 proc., a liczba pracowników – o 107 do 2 126.
Orlen przejął Ruch, nie zamierza kupić wydawcy „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”
Pod koniec listopada zgodnie z planem ogłoszonym w połowie br. Orlen objął 65 proc. akcji Ruchu, przez ostatnie ponad dwa lata prowadzącego restrukturyzację. Wcześniej kupił od niego i oddał do sprzedaży komisowej zapasy produktów tytoniowych, a ostatnio pożyczył pieniądze na spłatę wierzycieli w ramach dwóch przyspieszonych postępowań układowych.
Resztę akcji Ruchu mają inne państwowe spółki: 29 proc. należy do PZU i PZU Życie, a 6 proc. do Alior Banku, wieloletniego kredytodawcy i jednego z największych wierzycieli Ruchu.
W połowie grudnia Onet, powołując się na dwa źródła z rządu i jedno z firm, których dotyczy ta sprawa, że Orlen przymierza się do kupna Gremi Media, wydawcy „Rzeczpospolitej”, „Parkietu” i „Uważam Rze Historia”. Według ustaleń portalu prowadzono już nieoficjalne rozmowy, na tyle poufne, że nie wiedzieli o nich wszyscy członkowie zarządu koncernu paliwowego. Orlen szybko zdementował te doniesienia, zapewniając, że oprócz Polska Press nie zamierza kupować innych podmiotów medialnych.