Firma W. Kruk (Vistula Group) grozi pozwem Rafałowi Ziemkiewiczowi za wpis na Twitterze, informujący o bojkocie konsumenckim jej wyrobów. Publicysta mówi nam, że nie ugnie się pod presją procesu. Przyczyną bojkotu jest sponsorowanie przez firmę gali „Wysokich Obcasów”, podczas której „Superbohaterką” ogłoszono Natalię Przybysz.
Po tym werdykcie związany z tygodnikiem „Do Rzeczy” Rafał Ziemkiewicz zamieścił na Twitterze wpis, jednoznacznie informujący o bojkocie jednego ze sponsorów gali – firmy W. Kruk. „Wstyd, ale kupiłem tam sporo prezentów dla żony i nie ma jak tego zwrócić. Obiecuję nigdy więcej – zwraca mi się na samą myśl o firmie KRUK” – zatwittował w środę, dwa dni po imprezie „Wysokich Obcasów”.
Nie był jedyny: podobne twitty, nawiązujące do motywów wykonania aborcji przez Natalię Przybysz i umieszczające w tym kontekście sponsora imprezy, zamieszczali też inni internauci, m.in. dziennikarz Cezary Gmyz.
Jednak to do Rafała Ziemkiewicza prawnicy firmy W. Kruk przysłali pismo, w którym grożą pozwem o naruszenie dóbr osobistych i domagają się usunięcia wpisu z logiem firmy. – Nie zrobię tego – deklaruje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl publicysta. – Pretekstem do nawoływania, bym usunął wpis, jest to, że zamieściłem przeróbkę reklamy tej firmy, wraz ze znakiem firmowym. Żądają wyraźnego napisania, że to nie jest ich grafika. Ale ja nie jestem autorem tej przeróbki, ja tylko ją rozkolportowałem. Nadal uważam, że ludzie powinni wiedzieć, u kogo zostawiają pieniądze i w jakim kontekście pokazuje się taka firma. Szczególnie teraz, przed okresem pierwszokomunijnym, kiedy wiele osób będzie chciało kupić medaliki dla dzieci w firmie W. Kruk. Będę namawiał, żeby tego nie robić, bo nasze pieniądze trafiają potem na taką galę, jak ta „Wysokich Obcasów” – konkluduje Rafał Ziemkiewicz.
Ziemkiewicz zamieścił na Twitterze również informację o innych sponsorach, także informując o tym, że planując zakupy będzie pamiętał, kogo wspomogli finansowo. – Jednak żadna z wymienianych przeze mnie w tym kontekście firm nie poczuła się dotknięta i nie żądają ode mnie usuwania wpisów – mówi dziennikarz.
Karolina Łęcka, specjalistka ds. PR firmy W. Kruk, mówi dla Wirtualnemedia.pl, że – z punktu widzenia przedsiębiorstwa – powodem korespondowania z dziennikarzem jest to, że rozpowszechnia on nieprawdziwe, szkalujące wizerunek marki informacje. – Wysłaliśmy pismo wzywające Rafała Ziemkiewicza do zaprzestania działań negatywnie wpływających na wizerunek marki. W grafice, którą umieścił na swoim profilu użyte jest nasze stare logo, oraz nasz produkt w sposób bezprawny – informuje.
Firma czeka teraz na pisemne oświadczenie ze strony Rafała Ziemkiewicza, a wtedy podjęte zostaną kolejne kroki. – Na tę chwilę, w szeroko rozumianym interesie marki W. Kruk jest, aby nie powielać tych fałszywych informacji i nie budować wokół tego nieprawdziwego tematu dodatkowego rozgłosu – kończy Łęcka.