W serwisie redakcje mogą znaleźć informacje poświęcone zagrożeniu koronawirusem, wdrażanym i planowanym działaniom związanym z epidemią w Polsce oraz najnowsze doniesienia z całego świata, dotyczące walki z SARS-CoV-2.
„Celem jego uruchomienia jest dostarczenie wiarygodnej i sprawdzonej informacji, wówczas, gdy wokół epidemii i działań podejmowanych w związku z nią pojawia się duża liczba plotek, zniekształceń medialnych i fake newsów” – podawała w marcu Polska Agencja Prasowa.
Podczas odbywającego się w środę posiedzenia, Rada Mediów Narodowych przyjęła protokół z poprzedniego spotkania, podczas którego dyskutowano o sytuacji Polskiej Agencji Prasowej w pandemii koronawirusa. Członkowie pytali m.in. o finanse, bezpieczeństwo dziennikarzy w pracy, środki ostrożności stosowane przez agencję czy plany na przyszłość.
Jak wynika z protokołu do którego treści dotarliśmy, prezes PAP Wojciech Surmacz opowiadał także o działaniach, jakie podjęto na początku pandemii, w marcu br. Uruchomiono wtedy specjalny serwis, w którym podawane są informacje na temat koronawirusa. Codziennie ma ukazywać się w nim od 50 do 100 zweryfikowanych informacji dotyczących pandemii. Jest on darmowy, ale każde medium musi się zarejestrować w specjalnym formularzu i podać wszystkie dane na temat prowadzonej działalności. Obecnie ma z niego korzystać około 420 zainteresowanych redakcji.
Wojciech Surmacz podczas posiedzenia miał tłumaczyć Radzie Mediów Narodowych, że „odbiór i zasięg informacji w sieci jest bardzo dobry, kluczowe informacje na temat decyzji rządu, komunikaty Światowej Organizacji Zdrowia czy informacje na temat szczepionki dotarły do 40 milionów odbiorców”.
400 tys. zł miesięcznie na utrzymanie serwisu
Serwis jest darmowy, ale ma kosztować spółkę ok. 400 tys. miesięcznie. W związku z tym PAP miał zwrócić się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o formę refundacji działalności serwisu. Na razie zarząd miał jednak nie otrzymać żadnych konkretnych informacji o wsparciu ich działalności.
Spółka miała już postanowić, by wprowadzić komercyjną formę współpracy i możliwość umieszczania płatnych informacji komercyjnych i marketingowych portali. – W większości przypadków odbiór jest pozytywny i media zgadzają się na zaproponowaną współpracę. Dla PAP jest to jakiś przychód, aczkolwiek komercyjna dystrybucja informacji jest nowością dla spółki – miał poinformować członków Rady Wojciech Surmacz.
W marcu br. Polska Agencja Prasowa ruszyła również ze społecznym projektem weryfikowania treści #FakeHunter oraz dodatkowe narzędzie – chatbota #FakeHunter. Korzystając ze sztucznej inteligencji pomaga on internautom w sprawdzaniu prawdziwości i rzetelności uzyskiwanych informacji. Każdy zainteresowany może w ciągu kilku chwil zweryfikować prawdziwość informacji dotyczących pandemii Covid-19.
W ub.r. Polska Agencja Prasowa zanotowała wzrost skonsolidowanych przychodów sprzedażowych o 4 proc. do 52,56 mln zł oraz 3,65 mln zł straty netto (wobec 2,04 mln zł straty rok wcześniej). Zmalały przychody ze sprzedaży serwisów ogólnoinformacyjnych i ekonomicznych oraz Centrum Prasowego, a wzrosły z PAP Foto, obsługi medialnej i wynajmu. Na koniec ub.r. firma zatrudniała 401 osób.