Prezydent nie spieszy się z powołaniem członka Rady Mediów Narodowych

"Decyzja wymaga szczególnej wnikliwości"

Choć opozycyjne kluby parlamentarne wyznaczyły swoich kandydatów na członka Rady Mediów Narodowych, prezydent nie spieszy się powołaniem żadnego z nich. Natomiast RMN zaplanowała posiedzenia aż do grudnia i na żadnym z nich nie podejmie wiążących decyzji personalnych. Kancelaria Prezydenta uzasadnia, że ta decyzja wymaga „szczególnej wnikliwości”.

Na początku listopada poznaliśmy kandydatów na członka Rady Mediów Narodowych i jako pierwsi informowaliśmy, że to Paweł Olszewski z Koalicji Obywatelskiej oraz Robert Kwiatkowski z Lewicy. Nieoficjalnie, to o drugim z polityków mówi się jako o faworycie do Rady ze względu na jego doświadczenie w mediach (był m.in. członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz prezesem TVP).

Mimo faktu, że Grzegorz Podżorny złożył rezygnację z pełnionej funkcji już 10 sierpnia, wyraźnie głowie państwa nie spieszy się w kwestii wyznaczenia nowego członka Rady. Najpierw konieczna była jeszcze nowelizacja ustawy o Radzie Mediów Narodowych – która, jak się okazało – nie przewidywała procedury powołania nowego członka, kiedy jeden z nich zrezygnuje. Choć opozycja podczas procesu legislacyjnego podnosiła argument, że RMN „i tak trzeba zlikwidować”, to nawet w Senacie nowelizacja przeszła bez problemów – Komisja Kultury i Środków Przekazu wnosiła o przyjęcie ustawy bez poprawek, za czym głosowało 93 senatorów, 1 był przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.

Następnie – zgodnie ze znowelizowaną ustawą o Radzie Mediów Narodowych – głowa państwa nie później niż 7 dni od dnia wejścia ustawy w życie musiała wyznaczyć klubom 14-dniowy termin na zgłaszanie kandydatów do Rady, co też zrobiły w ustawowym terminie.

Obecnie mija już ponad 2,5 tygodnia od czasu, kiedy kluby parlamentarne wskazały kandydatów, a – jak się dowiedział portal Wirtualnemedia.pl – sytuacja, w której stanowisko pozostanie nieobsadzone może się utrzymywać bez końca. W ustawie bowiem nie zawarto zapisu, ile czasu na wskazanie kandydata ma prezydent.

– Nie będzie powołania dopóki zmiany, których chce PAD w publicznych nie będą mu zagwarantowane. Chodzi o zarząd główny TVP i PR 3. Tym samym w jednym obozie stworzył się taki układ, który się zablokował. Sytuacja absurdalna… RMN będzie obradowała 25 listopada. Po raz kolejny bez podejmowania uchwał. I tak za spotykanie się i pogadankę w 4 osoby, członkowie ciała martwego jakim jest RMN pobierają pieniądze. Każdy by tak chciał – twierdzi jedno z naszych źródeł.

Rada Mediów Narodowych od sierpnia bez wiążących decyzji

Rzeczywiście, na najbliższym posiedzeniu Rada Mediów Narodowych będzie się zajmować sytuacją Telewizji Polskiej w pandemii koronawirusa. Na początku grudnia ma pochylić się nad sytuacją Polskiego Radia, a tydzień później – rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. Przed świętami zapewne do spotkania już nie dojdzie, co oznacza, że od rezygnacji Grzegorza Podżornego do końca roku (przez ponad cztery miesiące) nie podejmie ani jednej, istotnej uchwały. W przypadku RMN za taką uznawana jest ta dotycząca decyzji personalnych, czyli powołania lub odwołania członka zarządu Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz regionalnych rozgłośni PR.

Jeszcze w piątek Juliusz Braun mówił nam, że posiedzenia RMN są „czysto informacyjnie”. – Być może prezydent, przy tej okazji będzie chciał dodać kogoś od siebie do zarządu którejś ze spółek – mówił nam Braun.

Z kolei Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych w rozmowie z nami kilka tygodni temu oceniał, że nowego członka uda się wybrać do końca października. Teraz tłumaczy, że Rada się spotyka, może podejmować uchwały, ale jako przewodniczący przyjął zasadę, że „jeśli chodzi o decyzje personalne, to poczeka na pełen skład”.

– W naszych uprawnieniach najpoważniejsze decyzje to te personalne, czyli uzupełnianie zarządów, rad nadzorczych i rad programowych. Poczekam na pełen skład, aby nikt nie zarzucił nam, że opozycja nie ma obsadzonego jednego miejsca w Radzie. To tylko i wyłącznie moja decyzja, zdaniem prawnika nie ma przeciwwskazań do podejmowania przez nas uchwał. Kilka dni temu odbywało się spotkanie z Polską Agencją Prasową na temat działania spółki w czasie pandemii i takie sama spotkania odbędą się z TVP, Polskim Radiem i regionalnymi rozgłośniami Polskiego Radia. Chcemy się dowiedzieć, w czym możemy spółkom pomóc i czy nie ma zagrożenia dla ich prawidłowego funkcjonowania. Organizowaliśmy podobne spotkania na wiosnę – objaśnia nam Krzysztof Czabański, potwierdzając nasze informacje.

Inny nasz rozmówca uważa, że stołek członka Rady może pozostawać nieobsadzony równie dobrze do czerwca 2021 roku. – RMN nie może teraz ani odwołać, ani powołać członków zarządów spółek mediów publicznych. Pewnie jedni i drudzy (Kancelaria Prezydenta i RMN – przyp.red.) będą czekać do czasu, aż nastanie „niecierpiąca zwłoki” konieczność wymiany jakiegoś członka zarządu. Do tego czasu można w zasadzie nic nie robić – uważa. – Z drugiej strony kończą się kadencje członków rad nadzorczych i zarządów niektórych spółek – dodaje.

Na przykład – choć kadencja prezesa TVP Jacka Kurskiego upłynęła w październiku br. – jego mandat do sprawowania funkcji prezesa będzie obowiązywać minimum do czerwca 2021 – czasu zebrania się walnego zgromadzenia.

Kancelaria Prezydenta: Decyzja wymaga szczególnej wnikliwości

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski na nasze pytanie, kiedy prezydent ma zamiar powołać członka Rady, skierował nas do Andrzeja Dery, sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta, który ma zajmować się sprawą powołania. Ten jednak nie odpowiada na nasze wiadomości.

Z kolei Kancelaria Prezydenta poinformowała nas, że „Prezydent przy podejmowaniu decyzji w kwestii powołania (wydania postanowienia) w skład Rady Mediów Narodowych nie jest związany ustawowymi terminami, a z uwagi na rangę, decyzja o powołaniu wymaga szczególnej wnikliwości”.

W obecnym składzie RMN zasiada były poseł PiS Krzysztof Czabański (jako przewodniczący) i Juliusz Braun (wskazany przez opozycję i powołany przez prezydenta), posłanka PiS Joanna Lichocka i europosłanka PiS Elżbieta Kruk.