– Chciałbym zobaczyć jakiś rozsądny projekt z obozu Zjednoczonej Prawicy – stwierdził prezydent Andrzej Duda pytany o zapowiadane przepisy w zakresie repolonizacji mediów. Zwrócił uwagę, że politycy obozu rządzącego rozwiązania w tym zakresie zapowiadają od pięciu lat, a nadal nie przedstawili konkretów.
O planowane przepisy dotyczące dekoncentracji kapitałowej w sektorze mediów, określanej też jako repolonizacja, Andrzej Duda został zapytany w piątek podczas internetowego Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej”.
– Chciałbym zobaczyć jakiś projekt (dot. repolonizacji mediów – przyp.), który jakiekolwiek rozwiązania w tym zakresie proponuje. To kwestia, o której w obozie Zjednoczonej Prawicy słyszymy od ponad 5 lat, ale żadnej propozycji konkretnego rozwiązania w tym zakresie nie widziałem – powiedział Andrzej Duda.
Zaznaczył, że w innych krajach „są rozwiązania, które chronią rodzimy rynek medialny, a przede wszystkim nie dopuszczają do zawłaszczenia tego rynku przez podmioty kapitałowo obce”. Określił takie działania jako „ochronę narodowego interesu”.
– Ciekawe jest, że politycy z tych krajów grożą nam, że nie wolno nam tego wprowadzać, podczas gdy podobne rozwiązania w swoich krajach mają – skomentował prezydent.
– Chciałbym zobaczyć jakiś rozsądny projekt z obozu Zjednoczonej Prawicy – podkreślił. Ocenił, że „w tym zakresie na inny obóz polityczny liczyć nie można”.
Repolonizacja wróciła po wyborach prezydenckich
Temat repolonizacji mediów, określanej też jako dekoncentracja kapitałowa, wrócił do debaty publicznej po wyborach prezydenckich. Pod koniec lipca w wywiadzie dla Polskiego Radia mówił o niej prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Zapowiedział, że w bieżącej kadencji Sejmu zostaną przyjęte przepisy dotyczące repolonizacji mediów. Nie powiedział jednak, ani jak będzie przebiegała repolonizacja, ani kiedy dokładnie do niej dojdzie O tym samym mówił także kilka dni wcześniej w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
Zajmujący się pracami nad dekoncentracją mediów wiceminister kultury Paweł Lewandowski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówił, że wedle jego rozeznania dekoncentracja jest „absolutnie możliwa”.
W połowie października w ramach tzw. rekonstrukcji rządu Lewandowski pożegnał się z ministerstwem. W połowie sierpnia Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych, zapowiedziała, że ustawa o dekoncentracji mediów powinna trafić pod obrady Sejmu jesienią tego roku. – Propozycja poseł Lichockiej jest racjonalna, bo proponuje przeniesienie pewnych standardów obowiązujących na zachodzie do Polski i słusznie. Nikt nie mówi o zabieraniu, trzeba będzie odkupywać od kapitału niemieckiego, szwajcarskiego media – skomentował europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
– Jest kilka wersji projektu dotyczącego dekoncentracji mediów; dekoncentracja musi być zgodna z polskim i europejskim prawem, nie możemy z dnia na dzień wprowadzić ładu medialnego, który panuje np. we Francji czy Niemczech – powiedział na początku października wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.
Orlen kupi Grupę Polska Press?
W pierwszej połowie października „The Economist” podał, że Orlen prowadzi rozmowy z niemieckim koncernem Verlagsgruppe Passau w sprawie kupna Polska Press Grupy. W tekście nie odnieśli się do tego przedstawiciele żadnej z tych firm.
Według brytyjskiego tygodnika wydawane przez Polska Press Grupę dzienniki i czasopisma regionalne i lokalne są istotne dla obozu rządzącego w naszym kraju, ponieważ zapewniają dotarcie do mieszkańców wsi i osób o konserwatywnych poglądach.
Przychylnie do możliwości takiej transakcji odniósł się Piotr Gliński. – Przyzna pan, że to nie jest sytuacja normalna, żeby całość praktycznie prasy lokalnej była w ręku po pierwsze jednej korporacji, a po drugie korporacji niemieckiej w Polsce. Nie jest to sytuacja zgodna ze standardami europejskimi, bo rynek medialny jeszcze szczególnie wrażliwy z uwagi na jego wpływ na funkcjonowanie demokracji i dlatego musimy tę sytuację zmienić – ocenił w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.
– Tam, gdzie będzie to możliwe, spółki państwowe najprawdopodobniej powinny kupować media. Ale nie sądzę, żeby to było destrukcyjne dla rynku medialnego, że to będzie jakiś monopol drugiej strony. W tej chwili jest olbrzymia przewaga mediów, które nie są w rękach kapitału związanego z polskim rządem – podkreślił.
Gliński i Gowin dziękują klubom „Gazety Polskiej”
Nadzwyczajny Zjazd Klubów „Gazety Polskiej” zaczął się w piątek i potrwa do niedzieli. Ze względu na pandemię odbywa się w formule online. Swoje nagania z podziękowaniami przesłali na zjazd wicepremierzy Piotr Gliński oraz Jarosław Gowin.
„Jesteście Państwo solą naszej ziemi, społeczeństwem obywatelskim. Jesteście tą siecią zorganizowaną ludzi najbardziej oddanych polskim sprawom. I za to bardzo dziękuję. Za tę aktywność, za to wszystko, co robicie wspierając polskie sprawy – podkreślił w nagraniu Piotr Gliński.
Podziękował też Klubom „Gazety Polskiej” za wsparcie. „Za to, że uczestniczycie w inicjatywach (MKiDN), że je wspieracie. I że podobnie jak my dbacie o polskie sprawy każdego dnia” – dodał minister kultury.
Wicepremier minister rozwoju pracy i technologii Jarosław Gowin zaznaczył, że Kluby „Gazety Polskiej” to nie tylko miejsce podtrzymywania osobistych kontaktów i patriotycznej aktywności, „ale przede wszystkim – płaszczyzna wymiany myśli pomiędzy tymi Polakami, którym bliskie są ideały wolności, solidarności, i sprawiedliwości”.
Podkreślił, że Kluby „Gazety Polskiej” wspierają polskich patriotów na całym świecie, zaś ich członkowie poświęcają swój czas pielęgnując polską historię”. „Członkowie Klubów są zaangażowani w obronę polskiej demokracji i wolności słowa. Nadzwyczajne zjazdy Klubów +GP+ to wielkie święto środowiska Strefy Wolnego Słowa” – dodał Gowin.
„Nie mogło za tym zabraknąć spotkania także w tym roku. Powiedziałbym wręcz, że właśnie teraz, w tym trudnym czasie, takie spotkanie jest niezwykle potrzebne. Dlatego dziękuję, że pomimo pandemicznych ograniczeń zorganizowaliście państwo obchody 15-lecia swojej działalności” – powiedział wicepremier.
„Dziękuję Wam za niezłomność w działaniu. Za poczucie odpowiedzialności za polski naród. Oraz za determinację w realizacji waszej misji. I życzę kolejnych lat ciężkiej, owocnej pracy dla dobra polskiej racji stanu” – podkreślił Gowin.
Spółka działaczy PiS współwłaścicielem wydawców „Gazety Polskiej Codziennie” i Niezalezna.pl
W ub.r. Fundacja Klubów „Gazety Polskiej” zanotowała spadek przychodów z działalności statutowej i gospodarczej o 22,2 proc. do 1,21 mln zł, a przy większym ograniczeniu kosztów jej zysk netto poszedł w górę ze 192,4 do 351,8 tys. zł.
Niezależne Wydawnictwo Polskie, wydawca „Gazety Polskiej”, zanotowała w ub.r. spadek przychodów o 0,4 proc. do 17,94 mln zł oraz zysku netto z 311,9 do 305,8 tys. zł. Firma spisała na straty 613,3 tys. zł należności od Ruchu.
Spółka Słowo Niezależne, wydawca portalu Niezalezna.pl i miesięcznika „Nowe Państwo”, osiągnęła w ub.r. wzrost przychodów o 36,5 proc. do 8,55 mln zł oraz zysku netto z 441,6 tys. zł do 1,1 mln zł. Natomiast spółka Forum wydająca „Gazetę Polską Codziennie” osiągnęła wzrost przychodów sprzedażowych o 8,3 proc. do 16,06 mln zł, a przy spadku kosztów operacyjnych o 9,2 proc. jej wynik netto poszedł w górę z 1,4 mln zł straty do 913,1 tys. zł zysku. Firma odpisała 511,5 tys. zł tytułem nieściągalnych należności od Ruchu.
Udziałowcem Fotum i Słowa Niezależnego jest spółka Srebrna kontrolowana przez działaczy PiS.