Wiceminister nauki: będą korekty w liście czasopism i wydawnictw punktowanych oraz w zapisach o wolności uczonych

Włodzimierz Bernacki

Konstytucja dla Nauki wymaga korekt. W ciągu trzech miesięcy zaproponujemy zmiany w liście czasopism i wydawnictw punktowanych, a także zapisy, które sprawią, że na uczelniach nie będzie można karać za poglądy polityczne – powiedział w rozmowie z PAP wiceminister nauki prof. Włodzimierz Bernacki.

Prof. Włodzimierz Bernacki został na początku listopada powołany na sekretarza stanu w resorcie nauki oraz pełnomocnika rządu do spraw monitorowania wdrażania reformy szkolnictwa wyższego i nauki. PAP zapytała wiceministra, jakie zmiany planowane są w tzw. Konstytucji dla Nauki (obowiązująca od października 2018 r. ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym i związane z nią inne przepisy prawne).

„Nie chcemy dokonywać rewolucji, natomiast będzie tu korekta” – odpowiedział prof. Bernacki.

Zmiana punktacji czasopism i wydawnictw naukowych

Zapowiedział trzy główne kierunki swoich działań związanych ze sprawami wokół reform uczelni. Pierwszy z nich dotyczy punktacji czasopism i wydawnictw naukowych. W ramach prowadzonej co cztery lata ewaluacji działalność uczelni jest bowiem wyceniana w oparciu o działalność pracujących tam uczonych. Za publikacje w określonych czasopismach lub wydawnictwach punkty przyznawane są na podstawie ministerialnych list. „Konsultujemy te listy ze środowiskiem naukowym. Chcemy dowartościowania czasopism, które nie doczekały się właściwej oceny” – komentuje prof. Włodzimierz Bernacki.

Drugi cel dotyczy wolności uczonych. „Nie może być tak, że na uczelniach będą kary za poglądy polityczne – nie tylko konserwatywne, ale i lewicowo-liberalne” – skomentował wiceminister. Zapowiedział, że to znajdzie odzwierciedlenie w przepisach.

Trzeci obszar działań, które zapowiada wiceminister, obejmuje monitorowanie problemów przy wdrażaniu przepisów związanych z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Prof. Bernacki powiedział, że nad tym pracują w ramach ministerstwa trzy zespoły ekspertów: zespół prof. Macieja Żylicza, dr hab. Pawła Skrzydlewskiego, prof. PWSZ w Chełmie oraz prof. Waldemara Parucha. Mają one przygotować rekomendacje dotyczące niezbędnych zmian.

Wiceminister nauki wyraził nadzieję, że pod koniec tego roku lub na początku przyszłego zaprezentowane będą nowe propozycje resortu w tych trzech obszarach.

Jeśli chodzi o punktację czasopism i wydawnictw – to wiceminister zapowiedział, że trwają już konsultacje z przedstawicielami środowiska akademickiego, czy wycena wydawnictw i czasopism, która teraz obowiązuje, jest właściwa. „Będzie więc ponowne spojrzenie na tę punktację” – zapowiada wiceminister. Pytany, czy na listach pojawi się więcej polskich wydawnictw, powiedział że intencją jest, by polskie czasopisma z zakresu np. nauk humanistycznych czy społecznych miały odpowiednią rangę w środowisku. Zwrócił uwagę, że ewaluacja jest istotna z punktu widzenia finansowania szkół wyższych i ministerstwo nie planuje zmian terminu tej ewaluacji (w związku z epidemią przesunięto ją na 2021 rok). „Nie możemy sobie tu pozwolić na wielką rewolucję, chcemy docenić czasopisma, które zostały przesunięte na niskie pozycje” – wyjaśnił prof. Bernacki.

I dodał, że punktacja czasopism jest też związana z szerszym problemem ewaluacji uczelni, a więc – jak opisał minister – problemem z „przypisaniem odpowiedniej liczby punktów do rzeczywistej aktywności naukowej pojedynczych uczonych i uczelni”. „Ja, jako – do pewnego stopnia krytyk tego systemu – nazwałem to punktozą” – powiedział.

Pytany o to, jak chciałby – poza zmianami w punktacji wydawnictw i czasopism – walczyć z punktozą, powiedział: „mam nadzieję, że proces ewaluacji będzie tylko jednym z kryteriów, które będzie wpływało na politykę kadrową uczelni. Mamy nadzieję, że punkty dorobku naukowego będą cząstką powodów, dla których zatrudnia się takiego a nie innego uczonego”. Oprócz tego istotny będzie stopień, tytuł naukowy, zakres prowadzonych badań, ale i ich efekty. „Nie możemy sprowadzić zjawiska, którym jest działalność naukowa, do publikacji – omówienia wyników badań. (…) Mam nadzieję, że uczelnie będą prowadziły tego rodzaju politykę kadrową zatrudniając doktorów habilitowanych i profesorów, a nie tylko osoby, które otrzymują wiele punktów za publikacje” – powiedział.

Dopytywany o planowane zmiany przepisów związane ze swobodą głoszenia poglądów na uczelni, wiceminister wyjaśnił: „Chodzi o doprecyzowanie zasad, które by pozwalały pracownikom szkół wyższych na swobodne prowadzenie badań naukowych, jak i swobodne wypowiadanie się w przestrzeni szkoły wyższej i w przestrzeni aktywności publicznej”. W jego ocenie nie może być tak, by pracownicy uczelni byli karani przez gremia akademickie za swoje poglądy polityczne. „Chcemy dokonać takiej zmiany, aby poglądy naukowe danej osoby i jej zainteresowania badawcze nie prowadziły do wykluczenia ze środowiska akademickiego” – zapowiedział. Pytany, czy przewidziane są kary za nieprzestrzeganie wolności badań naukowych, stanowczo zaprzeczył. „Chodzi o to, by uczelnia czy rektor nie miały podstaw prawnych, by w trybie dyscyplinarnym zwolnić uczonego z pracy albo pozbawić go funkcji z powodu jego systemu wartości” – wyjaśnił.

Uczelniom, które nie przestrzegały wolności głoszenia poglądów będą obcinane środki finansowe?

Prof. Bernacki na pytanie, czy uczelniom, które nie przestrzegały wolności głoszenia poglądów będą obcinane środki finansowe, powiedział: „Używanie tego typu określeń jest mocno na wyrost” i przypomniał, że środki przyznawane są według pewnego algorytmu. Pytany czy planowane są zmiany w algorytmie zaprzeczył i wyjaśnił: „Warunkiem podstawowym funkcjonowania publicznej szkoły wyższej jest respektowanie porządku prawnego. Mamy konstytucję i ustawę. One gwarantują autonomię uczelni, wolności i swobody obywatelskie – w tym wolność prowadzenia badań naukowych”.

Wiceminister dopytywany o działanie trzech zespołów monitorujących działanie ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym wymienił, że jeden z zespołów – zespół prof. Macieja Żylicza – monitoruje wdrażanie Ustawy 2.0. Drugi zespół – prof. Skrzydlewskiego – zajmuje się ustawą w kontekście humanistyki i nauk społecznych. A zespół prof. Parucha zajmuje się spojrzeniem na Ustawę z perspektywy roku 2020/2021. „Poza tym rozmowy prowadzone są też z gremiami zapisanymi w ustawie, w tym Radą Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Konferencją Rektorów Akademickich Szkół Polskich (…). Z nimi także konsultowane będą ewentualne korekty w ustawie” – zapewnił Włodzimierz Bernacki.