Manifestacje w Toruniu po ograniczeniu przepisów o aborcji odbywały się w ostatnich dniach m.in. przed siedzibą Radia Maryja. – Te niby manifestacje uliczne, są oczywiście manipulowane, są sterowane zwłaszcza przez tzw. media społecznościowe. Są też grupy anarchizujące w Polsce – skomentował w niedzielę o. Tadeusz Rydzyk, założyciel Radia Maryja.
W niedzielę manifestacja w Toruniu przeciw zaostrzeniu przepisów o aborcji tak jak w poprzednich dniach miała formę spaceru ulicami miasta. Jej uczestnicy udali się m.in. przed cmentarz przy ul. Wybickiego, gdzie zakupili znicze i kwiaty.
Część z nich zostawili przed siedzibą Radia Maryja. Początkowo stawiali tam zarówno kwiaty, jak i znicze, ale po apelu przez megafon jednej z przemawiających kobiet kwiaty zabrano, a znicze pozostawiono.
Przed siedzibą rozgłośni uczestnicy protestu skandowali m.in. „Rydzyk tu ch..u, nie chcemy Ciebie w Toruniu”, „Episkopat w…ć”, „Polska laicka, a nie katolicka”, „przeproś matkę, zdejmij koloratkę”. Na transparentach pojawiały się takie hasła jak „w…ć”, „j…ć PiS i Konfederację”, czy „księża i politycy w…ć od mojej macicy”.
Redemptorystę „pozdrawiano” przez wyciągnięcie środkowych palców. Zwracają się wprost do niego skandowano „Rydzyk nie jest święty a j…ęty”, „Rydzyk w…j” czy „Radio Maryja w…ć”. Opuszczając okolice siedziby Radia Maryja, jedna z przemawiających kobiet powiedziała przez megafon: „Jeszcze tu wrócimy”.
O. Rydzyk: teraz są za aborcją, a wnet za eutanazją
Gdzie są rodzice, dziadkowie i babcie nastolatków biorących udział w manifestacjach – pytał w niedzielę w Radiu Maryja o. Tadeusz Rydzyk. Przestrzegał, że źle szykuje się dla nich starość, bo ich dzieci „teraz są za aborcją, a wnet za eutanazją”.
– Zobaczcie państwo co się dzieje. To jest dzwonek, dzwon alarmowy. Te niby manifestacje uliczne, są oczywiście manipulowane, są sterowane zwłaszcza przez tzw. media społecznościowe. Są też grupy anarchizujące w Polsce. Czy chcecie, żeby wasze dzieci w to weszły. Jak słyszę czy widzę, jak w tych rozróbach biorą udział nastolatkowie ze szkół już nawet podstawowych, średnich, pytam: gdzie są wasze dzieci, gdzie wy jesteście rodzice, dziadkowie, babcie?- – mówił o. Rydzyk w audycji „By odnowić oblicze ziemi”.
Dyrektor Radia Maryja zwracając się do rodziców dzieci biorących udział w manifestacjach, pytał jak na nie wpływają.
– To na przyszłość to bardzo źle zwiastuje. To dla was, dla rodziców starość szykuje się bardzo nieciekawie. Jeżeli tak są wychowywane dzieci, to one nie będą szanowały swoich rodziców. Teraz są za aborcją, ale wnet za eutanazją – podkreślił redemptorysta.
Radio Maryja, tak samo jak Telewizja Trwam i „Nasz Dziennik”, od lat apelowały o zaostrzenie przepisów w sprawie aborcji, opowiadają się, zgodnie ze stanowiskiem Kościoła, za jej całkowitą delegalizacją. W najważniejszych wydarzeniach związanych z tymi mediami, zwłaszcza świętowanymi w grudniu rocznicami uruchomienia Radia Maryja, gościli w ostatnich latach czołowi politycy obozu rządzącego, m.in. premier Mateusz Morawiecki, wielu ministrów i parlamentarzystów oraz przedstawiciele prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Według badania Radio Track w trzecim kwartale br. Radio Maryja miało 1,1 proc. udziału w rynku słuchalności.
Protesty przeciwników zaostrzania prawa aborcyjnego trwają od czwartku 22 października, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W ramach trwających od ponad tygodnia protestów w sprawie orzeczenia TK w piątek w stolicy odbył się tzw. Marsz na Warszawę.
Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach. Jednym z nich jest właśnie duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; pozostałe to sytuacja, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.