Według gazety Magda Kozioł i Joanna Urbańska-Jaworska zostały zaatakowane w środę około godz. 20.30 podczas relacjonowania protestu przeciw ograniczaniu kobietom dostępu do aborcji. Jak podała wrocławska „GW”, agresywny mężczyzna jedną z dziennikarek z całej siły odepchnął, a drugą kopnął w brzuch. Do ataku doszło, gdy dziennikarki nagrywały grupę ubranych na czarno mężczyzn próbujących wmieszać się w tłum.
W czwartek „Wyborcza” podała, że mężczyzna został zatrzymany przez policję. Według dziennikarzy to tzw. pseudokibic związany z chuligańską bojówką „Silesia” i stowarzyszeniem Wielki Śląsk.
Redakcja „GW” opublikowała oświadczenie, w którym protestuje przeciw „barbarzyństwu”. Zadeklarowała też, że o sprawie powiadomi międzynarodowe organizacje dziennikarskie i praw człowieka. Mikołaj Chrzan, wicenaczelny „GW”, poinformował nas, że o pobiciu wrocławskich dziennikarek redakcja informuje Towarzystwo Dziennikarskie, Europejskie Centrum Wolności Prasy i Mediów, Reporterów bez Granic, Europejską Federację Dziennikarzy.
– Zależy nam na tym, by międzynarodowa społeczność miała wiedzę, jak obecnie wygląda praca dziennikarzy w Polsce, a także by zdarzenie zostało odnotowane w raportach dotyczących zagrożeń dla wolności mediów i bezpieczeństwa pracy dziennikarzy – powiedział Chrzan.
Zapewnił, że obie dziennikarki czują się dobrze, normalnie pracują, mają zapewnioną pomoc działu prawnego Agory.