Współpracownik Radia Kraków pochwalił fotomontaż z hajlującymi Dulkiewicz i Adamowicz

Radio się odcina, IPN ubolewa

Wpis Dobrosława Rodziewicza

Dobrosław Rodziewicz, współpracownik Radia Kraków i TVP Historia, zamieścił na Facebooku grafikę przedstawiającą „hailującą” prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz i europosłankę Magdalenę Adamowicz. Po krytyce usunął wpis. Krakowska rozgłośnia odcina się od Rodziewicza. IPN, w którym Rodziewicz pracuje na co dzień, zapowiedział konsekwencje.

O sprawie napisała krakowska mutacja „Gazety Wyborczej”. Rodziewicz na co dzień jest pracownikiem krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Ale współpracuje także z TVP Historia i Radiem Kraków. Mężczyzna zamieścił na swoim koncie facebookowym fotomontaż: zdjęcie Dulkiewicz i Adamowicz wykonujących nazistowski gest, tzw. „rzymski salut”. Na trzecim zmontowanym zdjęciu „hailuje” wiceprzewodnicząca Europarlamentu, Katarina Barley.

Dobrosław Rodziewicz, etatowy pracownik @ipn_krakow i współpracownik @RadioKrakow, zamieścił na swojej stronie fotomontaże. Widać na nich heilujące @Dulkiewicz_A i Magdalenę Adamowicz. https://t.co/2uroGoRWEf

— Michał Olszewski (@MiOLszewski) October 5, 2020

Rodziewicz związany jest z Radiem Kraków od kilkudziesięciu lat, od 2016 roku raz w tygodniu prowadzi audycję pt. „Polityka dla dorosłych”. Jest też współprowadzącym nadawanego przez TVP Historia programu „Wpół do Trzeciej RP”. Na co dzień jednak jest pracownikiem małopolskiego IPN-u – pracuje w Oddziałowym Biurze Edukacji Narodowej (ma tam pół etatu). Wcześniej związany był m.in. z „Dziennikiem Polskim”, gdzie szefował działowi Opinie. Rozstał się z tytułem w 2011 roku.

Prezes i redaktor naczelny Radia Kraków Mariusz Bartkowicz odcina się od tego, co współpracownik rozgłośni publikuje na Facebooku. – Dobrosław Rodziewicz jest współpracującym z Radiem Kraków publicystą, prowadzącym na naszej antenie raz w tygodniu jedną półgodzinną audycję. Nie jest etatowym pracownikiem rozgłośni – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl.

– Jako redaktor naczelny mogę wypowiadać się wyłącznie w związku z treściami, które publikuje on na antenie Radia Kraków. Za treści, które D. Rodziewicz decyduje się umieszczać w innych miejscach, np. w mediach społecznościowych, to on ponosi osobistą i wyłączną odpowiedzialność – dodał Bartkowicz.

Głos w sprawie przerobionych zdjęć zabrał także krakowski oddział IPN, w którym dziennikarz pracuje. – Oddział IPN w Krakowie pragnie wyrazić ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji. Zwracamy jednocześnie uwagę na to, że wpisy, o które Państwo pytają, widniały na prywatnym profilu pracownika, zamieszczane były poza godzinami pracy i nie w ramach obowiązków służbowych. Instytut Pamięci Narodowej jest instytucją apolityczną. Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie podejmie odpowiednie działania w tej sprawie – napisała w oświadczeniu dla „Gazety Wyborczej” Żaneta Wierzgacz, asystentka prasowa w krajowskim Instytucie Pamięci Narodowej.

Radio Kraków w okresie od marca do sierpnia br. notowało słuchalność na poziomie 4,8 proc.