TVP3 zaprasza osoby LGBT

Dziennikarka pyta, dlaczego chcą być traktowani jak reszta społeczeństwa

Organizatorki Śląskiej Manify dostały wiadomość od dziennikarki „Aktualności”. Szukała osoby ze środowiska LGBT, która odpowie na pytanie – „Dlaczego chcecie być traktowani jak reszta społeczeństwa?”.

O sprawie poinformowała nas Agata Otrębska, współorganizatorka Śląskiej Manify. W poniedziałek otrzymały one wiadomość od dziennikarki programu „Aktualności” na TVP3.

– Witam! Kontaktuję się w imieniu TVP3 Katowice i redakcji „Aktualności”. Przygotowujemy dziś krótki materiał o LGBT. Istebna chce być strefą wolną od LGBT. W wielu miejscach organizowane są anty marsze i chcę, żeby ktoś ze środowiska LGBT się odniósł, tak by nie był to jednostronny materiał. Chodzi o osobę ze środowiska LGBT, która wyrazi Państwa stanowisko i powie dlaczego chcecie być traktowani jak reszta społeczeństwa – brzmiało zapytanie przesłane przez dziennikarza.

Konstytucja odpowiedzią na pytanie

Organizatorki Śląskiej Manify odpowiedziały, przesyłając artykuł 32 Konstytucji: Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

– Po pierwsze pytanie trafiło do nas najwyraźniej na chybił trafił. Zajmujemy się organizacją Śląskiej Manify i kwestią równouprawnienia dla wszystkich, bo tym jest feminizm. Jednak TVP powinna zaprosić do zabrania głosu organizację działającą konkretnie na rzecz praw osób LGBT+. A już sama forma pytania jest nieakceptowalna, zwłaszcza że przy tworzeniu Manify od lat działają również osoby nieheteronormatywne – mówi Joanna, współorganizatorka wydarzenia i feministka.

Agata Otrębska zaznacza, że zadane przez reporterkę pytanie jest nie na miejscu, wbrew zdrowemu rozsądkowi i ludzkiej przyzwoitości. – Sugestia, że osoby LGBT+ muszą mieć powody, by być traktowane jak reszta społeczeństwa, pokazuje jasno, że reporterka nie rozumie istoty praw człowieka i równości wobec prawa – dodaje Otrębska.

Organizatorki Śląskiej Manify podkreślają też, że podobne pytania i wypowiedzi tylko wzmacniają narrację ograniczającą prawa człowieka i to w momencie, kiedy prawa osób LGBT+ są naruszane w przestrzeni publicznej.

„Sami odbieracie sobie głos”

Poprosiliśmy przedstawicieli „Aktualności Katowice” o komentarz w tej sprawie. Marek Durmała, szef „Aktualności”, skierował nas do biura prasowego TVP. Do sprawy postanowił się jednak odnieść pod postem Śląskiej Manify: „Widzę, że używacie sobie Państwo do woli. Dziennikarka pisze i prosi o wypowiedź (…) o wyrażenie opinii przed kamerą. Po komentarzach widać, jaka jest prawdziwa gotowość do rozmowy, dyskusji, prezentowania swoich przekonań, argumentów, trosk w godny sposób. Komentarze za to godne politowania skoro odmawia się wypowiedzi, a potem w tak nieprzyzwoity sposób obraża. Sami drodzy Państwo odbieracie sobie prawo głosu” – napisał dziennikarz.

Dodał także, że postulat osób LGBT brzmi: „chcemy być traktowani jak reszta społeczeństwa”. – Państwo mogą to powtarzać. Dziennikarz nie może zapytać mając na uwadze Państwa hasła dudniące w uszach? (…) – napisał Durmała.