Tygodnik „Dobry Tydzień” (Wydawnictwo Bauer) zamieścił artykuł o Dorocie Masłowskiej, złożony z wyrwanych z kontekstu wypowiedzi pisarki dotyczących głównie jej wiary. Wynika z niego, że jest gorliwą katoliczką. Pisarka zapewnia, że nigdy nie rozmawiała z tygodnikiem, i kieruje sprawę do prawników. – Przepraszamy panią Dorotę Masłowską za nadinterpretację jej wypowiedzi – przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl Maciej Brzozowski, dyrektor PR w Bauerze.
Artykuł zatytułowany „Bez Boga nie ma świata” ukazał się w ostatnim numerze tygodnika „Dobry Tydzień”. W tekście można przeczytać, że pisarkę – kiedy odwiedzała dom babci jako mała dziewczynka – fascynował wizerunek Chrystusa wiszący na honorowym miejscu. – Obserwowała seniorkę rodu, która w skupieniu obracała paciorki różańca. Dziś oba te przedmioty są dla niej najcenniejszą pamiątką – czytamy w materiale.
Pismo publikuje też wypowiedzi Doroty Masłowskiej, choć nie rozmawiało z nią przed publikacją. – I jeszcze mam w posiadaniu jej pierścionek oraz różaniec – taki pradawny, kościany. Nie biały plastikowy, ale niesamowicie siny – takie słowa pisarki cytuje tygodnik, a autorka tekstu zaznacza, że Masłowska opowiada o tym „wzruszona”.
Tygodnik cytuje też w tekście jej wypowiedzi m.in. o uczęszczaniu do kościoła czy rodzinnym domu w Wejherowie. Jednak pisarka informuje na swoich mediach społecznościowych, że nigdy nie rozmawiała z przedstawicielem „Dobrego Tygodnia”. – Jeden z tygodników katolickich zhakował właśnie mój wizerunek. Zbudowany z wyrwanych z kontekstu cytatów i rozmaitych g…obzdur artykuł opisuje moje życie osobiste w Chrystusie. Jest to bardzo śmieszne, ale jest to też bardzo nieśmieszne. Jeśli wszyscy bohaterowie pisma wierzą w Boga i miłują Kościół równie mocno co ja, to ostrzegam wszystkich czytelników: lepiej sięgnąć po Barbarę Cartland, opisane w jej książkach rzeczy są prawdziwsze. Sprawę kieruję na drogę prawną – czytamy na Facebooku Masłowskiej. Autorka chce teraz dochodzić swoich praw w związku z naruszeniem wizerunku przez pismo Bauera.
Szanowni Państwo. Witam w poświęconym mnie odcinku polskiego Black Mirror. Jeden z tygodników katolickich zhakował…
Opublikowany przez Dorota Masłowska Poniedziałek, 31 sierpnia 2020
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” pisarka precyzuje: – Ten tekst został spreparowany z wyrwanych z kontekstu wyimków z wywiadów udzielonych przeze mnie w różnych momentach życia, domysłów i czystej fantazji, jak fragment o mieszkaniu moich rodziców. Artykuł opisuje moje życie w Bogu i wierze katolickiej. Jestem osobą niewierzącą, niepraktykującą, nie mam żadnego związku z Kościołem katolickim poza tym, że zostałam w jego obrządku wychowana – punktuje.
Maciej Brzozowski, rzecznik prasowy Wydawnictwa Bauer, przekazał nam, że wydawca „ubolewa nad niepohamowaną fantazją” przygotowującej tekst dziennikarki.
– Niefortunnie skompilowała fragmenty wypowiedzi pani Doroty Masłowskiej. Pani Masłowska nie udzieliła wywiadu tygodnikowi „Dobry Tydzień”. Wydawca serdecznie przeprasza panią Dorotę Masłowską za nadinterpretację jej wypowiedzi i religijne asocjacje. W najbliższym wydaniu zamieścimy stosowne sprostowanie, a pani Masłowskiej nieustannie i niezależnie od poglądów życzymy weny i czekamy na kolejne felietony i inne formy literackie – czytamy w mailu z wydawnictwa.
„Dobry Tydzień” wydawany jest od jesieni 2014 roku. Tygodnik poświęcony jest gwiazdom, religii i poradnictwu. Jak zaznacza wydawca – to pismo dla kobiet ceniących tradycję, wartości rodzinne i religijne.
Średnia sprzedaż „Dobrego Tygodnia” w kwietniu br. wyniosła 123 443 egz.