Kandydatury do zarządu i rady nadzorczej Telewizji Polskiej zostały w czwartek po południu przekazane członkom Rady Mediów Narodowych, mają nad nimi głosować w piątek podczas zdalnego posiedzenia.
Jacek Kurski był prezesem Telewizji Polskiej od stycznia 2016 roku (jesienią 2016 roku został powołany na 5-letnią kadencję po wygraniu konkursu przeprowadzonego przez RMN) do początku marca br. Decyzję o odwołaniu go przez RMN ogłoszono na konferencji, podczas której prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisze nowelizację ustawy dającą TVP i Polskiemu Radiu 1,95 mld zł kolejnej rekompensaty.
Na przełomie maja i czerwca Jacek Kurski ponownie został powołany przez Radę Mediów Narodowych do zarządu Telewizji Polskiej. Głosowano nad tym dwukrotnie, wyniki pierwszego głosowania uznano bowiem za wątpliwe pod względem prawnym, ponieważ w statucie TVP jest zapisane, że jej zarząd liczy do trzech osób (byli w nim już wtedy Maciej Łopiński, Marzena Paczuska i Mateusz Matyszkowicz). Przed drugim głosowaniem Paczuska złożyła rezygnację.
Maciej Pawlicki to producent telewizyjny i filmowy, jako publicysta współpracujący m.in. z tygodnikiem „Sieci”. Jesienią 2015 roku bez powodzenia startował w okręgu podwarszawskim z listy PiS do Sejmu. Od wiosny 2016 do stycznia 2017 roku współprowadził „Studio Polska” w TVP Info, odszedł po tym, jak powiedział w programie, że szef Nowoczesnej Ryszard Petru jest rosyjskim szpiegiem (zaraz to zdementował, miało to pokazać schemat tworzenia fake newsów).
W połowie lat 90. (za prezesury Wiesława Walendziaka) Maciej Pawlicki był dyrektorem TVP1, potem m.in. dyrektorem programowym RTL7 i wiceprezesem nadawcy TV Puls. Ponadto był producentem i reżyserem programów „Warto rozmawiać”, „Stratosfera” i „Zacisze gwiazd”, pracował przy kilku filmach fabularnych (m.in. „Smoleńsk” i „Legiony”), był też wiceprezesem Polskiej Agencji Inwestycji Zagranicznych oraz dyrektorem programowym udziału Polski w EXPO w 2000 i 2005 roku.
Pawlicki przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że swoją kandydaturę na prezesa TVP zgłosił sam do RMN, na razie nie chce mówić o swoich motywacjach. W piątek zamierza przedstawić członkom rady wizję prezesury i rozwoju TVP.
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun podkreśla, że jest zaskoczony kandydaturą Macieja Pawlickiego. – Prawdę mówiąc, zupełnie nie daję mu szans, wydaje mi się, że jest w tym konkursie na zasadzie zasłony dymnej i „kwiatka do kożucha”. Moim zdaniem tak czy owak prezesem po piątkowym posiedzeniu Rady będzie Jacek Kurski. Nie wiem także, kto zgłosił Pawlickiego, gdyż przewodniczący Krzysztof Czabański nie przekazał nam tak szczegółowych informacji. Prawdopodobnie dowiemy się tego jutro, podczas zdalnego posiedzenia – komentuje Braun.
W Radzie Mediów Narodowych jest troje przedstawicieli PiS (oprócz Krzysztofa Czabańskiego posłanka Joanna Lichocka i europosłanka Elżbieta Kruk), Juliusz Braun wskazany przez PO i Grzegorz Podżorny z rekomendacji Kukiz ’15.
Łopiński zrezygnował z pełnienia obowiązków prezesa TVP
Pełniącym obowiązki prezesa telewizji publicznej jest (urlopowany do 7 sierpnia) Maciej Łopiński, w jego zastępstwie telewizją zarządza teraz Jacek Kurski. 24 lipca Rada Mediów Narodowych miała wskazać szefa publicznego nadawcy, lecz krótko przed posiedzeniem TVP wystosowała komunikat, z którego wynikało, że obowiązki prezesa w zastępstwie Łopińskiego przejmuje właśnie Jacek Kurski. Wobec tego Rada nie wyłoniła wówczas prezesa, jak podano – z braku kandydatur.
Krzysztof Czabański zażądał wówczas wyjaśnień od publicznego nadawcy w zakresie, kto wyznaczył Kurskiego na pełniącego obowiązki prezesa. Po uzyskaniu wyjaśnień, iż był to Maciej Łopiński, odpisał, że w tym przypadku Łopiński mógł wyłącznie udzielić pełnomocnictw do zastępowania go i tak należy traktować funkcję Jacka Kurskiego: jako pełnomocnika na czas nieobecności p.o. prezesa. – Udzielenie pełnomocnictwa na czas nieobecności było działaniem prawidłowym, które zabezpieczało interes Spółki – ocenił w piśmie do zarządu TVP Czabański. Upomniał też spółkę, by w przyszłości przykładano większą staranność do opracowywania komunikatów prasowych, żeby nie wprowadzały one w błąd instytucji nadzorujących, ani opinii publicznej.
Jeśli jednak Rada Mediów Narodowych do poniedziałku nie powoła nowego prezesa Telewizji Polskiej, a rada nadzorcza nie oddeleguje nikogo do tej funkcji ze swojego składu, to spółką będzie kierowało dwóch członków zarządu: Jacek Kurski i Mateusz Matyszkowicz.
Jak wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski od piątku ma jednak zostać znowu prezesem TVP.
W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej – na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł – wynika ze sprawozdania abonamentowego nadawcy.
Glapiak kandyduje do rady nadzorczej PAP
Z kolei kandydatką do rady nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej jest Agnieszka Glapiak. Radę nadzorczą PAP trzeba uzupełnić, ponieważ odszedł z niej pełniący funkcję przewodniczącego Janusz Niedziela, który został wybrany do rady nadzorczej Polskiego Radia.
W radzie nadzorczej PAP pozostają Maciej Świrski i Tomasz Giziński.
Agnieszka Glapiak jest obecnie szefową centrum operacyjnego ministra obrony narodowej. W latach 2016-2018 pracowała jako szefowa departamentu komunikacji społecznej w MSWiA, przedtem przez osiem lat w Telewizji Polskiej (m.in. jako szefowa redakcji edukacyjnej młodzieżowej i dziecięcej w TVP1 oraz sekretarz redakcji rolnej i redakcji rozrywki w TVP1).
Wcześniej była m.in. dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu latach w 2005-2007 (premierami byli wtedy kolejno Kazimierz Marcinkiewicz i Jarosław Kaczyński) i wicedyrektor CIR 2000-2001 (premierem był Jerzy Buzek).
Polska Agencja Prasowa zwiększyła w ub.r. przychody netto o prawie 6,5 mln zł do 53,87 mln zł. Strata firmy zmniejszyła się z 3,5 mln zł w 2018 roku do 562,7 tys. zł na koniec minionego roku.