Trzaskowski był pytany, czy będzie audyt w TVP i Polskim Radiu i czy finansowanie mediów publicznych będzie jawne. Pytanie padło w kontekście opublikowanego także przez TVP filmu pod hasłem #MimoWszystkoDuda, będącego „oddolną akcją patriotów, którzy w pierwszej turze wyborów prezydenckich zagłosowali na Krzysztofa Bosaka, a w drugiej zagłosują – mimo wszystko – na Andrzeja Dudę”. Uczestnicy tego spotu – w ocenie części polityków Konfederacji i dziennikarza z „Najwyższego Czasu”, który zadawał pytanie – byli działaczami lub sympatykami PiS.
Polityk ocenił, że „to, co się dzieje, jeżeli chodzi o telewizję publiczną, to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego”. „Nie ma takiego przykładu państwa demokratycznego, w którym telewizja, która nazywa się publiczną, jest używana tylko i wyłącznie do manipulacji, do kłamstw, do tego, żeby napuszczać na siebie ludzi i ja jasno to powiedziałem, że w związku z tym, że TVP Info zlikwiduję, że będę robił wszystko, żeby zostało ono zlikwidowane, bo uważam, że nie da się odbudować wiarygodności telewizji informacyjnej w TVP” – podkreślał.
„Oczywiście, że zapowiem audyt” – mówił Trzaskowski o TVP.
„Te pieniądze, które ci ludzie biorą za szerzenie kłamstwa i manipulacji, są po prostu skandalicznie wysokie i niestety to jest ten chyba ten obszar polityki, którą cały czas PiS sponsoruje, który jest najbardziej cyniczny i który najbardziej niszczy nasze państwo dlatego, że on wpływa na całą tkankę społeczną” – podkreślał.
Trzaskowski zaznaczył także, że to TVP jest odpowiedzialna za podgrzewanie nastrojów.