– Debata potrwa 70 minut i zorganizowana zostanie z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa wynikających z trwającej pandemii wirusa SARS-CoV-2 – zaznaczyła TVP.
Pierwsza debata kandydatów na prezydenta odbyła się 6 maja o godz. 20.30. Michał Adamczyk zadał 10 kandydatów po pięć pytań dotyczących: polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, polityki społecznej, gospodarki i ustroju państwa. Każdy kandydat miał maksymalnie minutę na odpowiedź, a na koniec debaty wygłosił trwającą minutę swobodną wypowiedź.
Debata była pokazywana w TVP1, TVP Info, TVP Polonia, a także w TV Republika. Łącznie oglądało ją 4,63 mln widzów, najwięcej na antenie TVP1.
Przeprowadzenie debaty przed wyborami prezydenckimi jest ustawowym obowiązkiem Telewizji Polskiej.
Kilka dni temu TVP powołała Telewizyjne Centrum Wyborcze, jej szefową jest Beata Drobek. To ona odpowiadać będzie teraz m.in. za stały kontakt z komitetami wyborczymi kandydatów na prezydenta, ale także zadbać ma o prawidłowy przebieg debaty.
Planowane początkowo na 10 maja wybory prezydenckie odbędą się ostatecznie 28 czerwca, a ewentualna druga tura – 12 lipca. Nowym kandydatem jest Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, który zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską. Pozostali kandydaci się nie zmienili – są to ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda (z poparciem PiS), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), Robert Biedroń (Lewica), Szymon Hołownia (kandydat niezależny), Krzysztof Bosak (Konfederacja), Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy), Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa) oraz Paweł Tanajno (bezpartyjny).
W ub.r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 16,7 proc. do 2,56 mld zł oraz 89 mln zł zysku netto. Na koniec roku nadawca miał 2 790 etatowych pracowników zarabiających średnio 9 572 zł. Wynagrodzenie zarządu wyniosło 2,18 mln zł, prawie trzy razy więcej niż rok wcześniej – na nagrody dla pracowników zostanie przeznaczone 18 mln zł – wynika ze sprawozdania abonamentowego nadawcy.