Nowy dyrektor Trójki w trakcie piątkowej audycji Michała Olszańskiego „Godziny prawdy” odczytał oświadczenie, które – jak wyjaśnił – jest odpowiedzią na pismo przedprocesowe kancelarii, która reprezentuje Marka Niedźwieckiego.
„Jako dyrektor radiowej Trójki przepraszam pana Marka Niedźwieckiego za formułowanie przez dyrekcję pod jego adresem całkowicie nieuprawnionych i bezzasadnych zarzutów o rzekomych niewłaściwych działaniach przy liście przebojów Programu III. Oświadczam, że żadnych takich niewłaściwych działań nie było i bardzo przepraszam pana Marka Niedźwieckiego za zaistniałą sytuację” – przekazał na antenie.
„Ja również uważam, że jego dobra osobiste zostały naruszone” – stwierdził Kuba Strzyczkowski i dodał: „Od siebie chciałbym również przeprosić pana Bartosza Gila i panią Haliną Wachowicz”.
Nie będzie reakcji, to będzie pozew
„Doceniamy przeprosiny ze strony Pana Kuby Strzyczkowskiego, w których potwierdza, że nie było żadnych niewłaściwych działań Pana Marka Niedźwieckiego przy Liście Przebojów Programu Trzeciego – to istotny gest” – podkreśla Ślusarek w oświadczeniu przesłanym do „Presserwisu”. „Oczekujemy jednak wciąż przeprosin o tej samej treści ze strony Polskiego Radia, Pana Tomasza Kowalczewskiego, Pani Agnieszki Kamińskiej oraz Telewizji Polskiej. To kwestia zasad – nie widzimy przestrzeni na to, by przechodzić do porządku dziennego nad celowym szkalowaniem i szerzeniem nieprawdziwych informacji” – wyjaśnia pełnomocnik Marka Niedźwieckiego. Jak dodaje, w przypadku braku reakcji ze strony wymienionych – zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, w najbliższym czasie zostanie złożony pozew.
Marek Niedźwiecki 21 maja złożył wezwanie przedprocesowe do władz Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Domagał się oficjalnych przeprosin i przekazania 10 tys. zł na rzecz Fundacji Lekarze Lekarzom po tym, jak został oskarżony o dokonanie manipulacji przy liczeniu głosów oddawanych na poszczególne piosenki w ramach notowania „Listy przebojów Trójki” z 15 maja 2020 roku.
Część naszych rozmówców jest zdania, że Trójki nie uda się uratować. Inni uważają, że kluczowa będzie decyzja Marka Niedźwieckiego i zmiana na stanowisku prezesa Polskiego Radia.