Po zamieszaniu wokół Listy Przebojów Trójki i wniosku o odwołanie prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej, jej pozycja jest niezagrożona. Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych przyznaje, że nie widzi powodów do jej odwołania, a audyt w sposobie głosowania zamknie sprawę. – Mam gwarancję ze strony zarządu Polskiego Radia, ze strony pani prezes, że audyt będzie wnikliwy i prawdopodobnie dosyć szybki – mówi Wirtualnemedia.pl przewodniczący RMN.
W niedzielę po południu Grzegorz Podżorny, przedstawiciel Kukiz’15 w Radzie Mediów Narodowych złożył wniosek o odwołanie prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej. Poparł go natychmiast Juliusz Braun, jednak Krzysztof Czabański zaznaczał najpierw w rozmowie z nami, że zwoła Radę dopiero po tym, jak otrzyma raport wewnętrznej komisji w Trójce.
Podczas konferencji w poniedziałek w siedzibie Polskiego Radia, która odbyła się bez udziału dziennikarzy, prezes Agnieszka Kamińska podkreśliła, że z danych zabezpieczonych przez system informatyczny wynika, że piosenka Kazika nie wygrała ostatniego notowania Listy Przebojów. Zdaniem wicedyrektora Trójki Mirosława Rogalskiego, system automatycznie zliczył 1487 głosów na utwór Bartasa Szymoniaka, 1338 – na Deep Purple, 1187 – na The Cure, a 1157 – na piosenkę Kazika. Na tym etapie moderator ma dokonywać selekcji głosów, szukając tych zgłoszeń, które wydają się oszukane.
Szefowa Polskiego Radia podkreślała również, że zaistniała sytuacja „nie ma nic wspólnego z zarzucaną, rzekomą cenzurą”. – Na Kazika słuchacze będą mogli głosować, ale zgodnie z systemem, a więc z tego miejsca, na którym on powinien być. Oczywiście my zdajemy sobie sprawę, że teraz przez to najbliższe notowanie ta piosenka i tak siłą rzeczy (…) będzie na pierwszym miejscu. Jeżeli taka będzie wola słuchaczy – bardzo proszę. Ale to właśnie my nie dopuścimy do cenzurowania głosów naszych słuchaczy – komentowała.
Ostatecznie w poniedziałek Kazik ogłosił w mediach społecznościowych, że żąda wycofania utworu „Twój ból jest lepszy niż mój” z notowania Trójki.
Zakończenie współpracy z Trójką zapowiedzieli też artyści, m.in. Tomasz Organek, Muniek Staszczyk, Katarzyna Nosowska i Daria Zawiałow. Z kolei Dawid Podsiadło nie chce, aby Trójka grała jego utwory, podobnie jak wytwórnia Mystic, która wydaje w Polsce m.in. Deep Purple i Nicka Cave’a.
Czabański: czekamy na wyniki audytu
Ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego odwołania władz mediów publicznych podejmuje Rada Mediów Narodowych. W jej skład wchodzi przewodniczący Krzysztof Czabański (niegdyś związany z PiS); Joanna Lichocka i Elżbieta Kruk z PiS oraz Grzegorz Podżorny z rekomendacji Kukiz’15 i Juliusz Braun z PO.
W związku z niedzielnym wnioskiem Grzegorza Podżornego o odwołanie szefowej Polskiego Radia, Rada będzie musiała zająć się tym tematem na najbliższym posiedzeniu. – Pan Podżorny złożył wniosek o odwołanie, ale zapowiedział, że uzasadni go wniosek w późniejszym terminie. Nie znam jego uzasadnienia pana, poparł go też pan Juliusz Braun. Nie wiem czy zna uzasadnienie takiej decyzji. Podczas posiedzenia Rady prawdopodobnie panowie zgłoszą taki punkt do dziennego porządku obrad, który będzie oznaczał rozpatrzenie i zapoznanie się z wnioskiem. Na razie nie dostałem jego uzasadnienia, póki co nie planuję też posiedzenia – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych.
Według niego wyjaśnienia, które „otrzymał do tej pory i które zna tak, jak wszyscy, bo zostały przedstawione opinii podczas konferencji wyraźnie wskazują na to, że mieliśmy do czynienia z manipulacją i wypaczeniem wyników głosowania przez ludzi, którzy prowadzili Listę Przebojów lub był to wynik błędu”. – Nie chcę tego przesądzać. Wiem, że kierownictwo radia zarządziło audyt Listy Przebojów i czekam na jego wyniki. Nie chciałbym się zbyt wcześnie i kategorycznie wypowiadać w tej sprawie, ale z tego, co przedstawiono wynika, że słuchacze wybrali inną kolejność piosenek, niż została przedstawiona. W związku z tym została przywrócona kolejność o której zdecydowali słuchacze. Lista od wczoraj jest w internecie, można głosować na przedstawione utwory, w tym utwór Kazika (rozmawialiśmy zanim Kazik ogłosił swoją decyzję – przyp.red.). W piątek będzie kolejna edycja Listy Przebojów, zobaczymy jakie będą wyniki głosowania. Nie ma mowy, by było jakiekolwiek zagrożenie cenzurą, to są jakieś absurdalne zarzuty – podkreśla Krzysztof Czabański.
„Nie znam żadnych argumentów za odwołaniem prezes”
Jednocześnie dodaje, że czeka na końcowe wyniki audytu w Polskim Radiu i wtedy temat publicznej rozgłośni będzie podnoszony podczas posiedzenia Rady Mediów Narodowych. – To jest oczywiste, albo sam go zgłoszę, albo zgłosi go któryś z członków. Jednak jako temat, a nie jako rozważania personalne. Przynajmniej w tej chwili nie widać żadnych powodów dla których należałoby składać wniosek o odwołanie prezes Polskiego Radia. Spółka wyjaśnia, porządkuje, nie znam żadnych argumentów, które by uzasadniały taki wniosek i ich nie widzę – zaznacza szef Rady Mediów Narodowych.
Jak podkreślił jednak, ubolewa nad tym, że artyści współpracujący z Trójką odchodzą, jednak „dziwi się ich decyzji, skoro walczą z cenzurą, a jej nie ma”. – Protestują przeciwko cenzurze, a protestują przeciwko czemuś, czego nie ma w Polskim Radiu. Jeżeli byłby jakiś element cenzury – gdyby był – to oznaczałoby ocenzurowanie głosów słuchaczy. Prawdę mówiąc nie rozumiem ich powodów, ale każdy ma prawo wyboru. Ubolewam, bo im więcej artystów współpracuje z Polskim Radiem i w ogóle mediami publicznymi, tym lepiej dla odbiorców, dla samych mediów i dla środowisk artystycznych. Cały czas deklaruję, że media publiczne są otwarte na ludzi kultury, wszystkie środowiska i nie ma mowy, aby ktokolwiek tłumił ich wolne głosy – stwierdził Czabański.
Nie chciał jednak odnosić się do tłumaczeń Bartosza Gila pracującego przy Liście Przebojów, który przekazał, że dyrektor Trójki Tomasz Kowalczewski zadzwonił do dyrektora muzycznego stacji Piotra Metza z prośbą o „zrobienie czegoś z tym Kazikiem”, a po godz. 2 w nocy miał mu wysłać SMS-a: „Piotrze, dopilnuj aby piosenka o której rozmawialiśmy nie była na antenie”.
– Proszę mnie nie wciągać, w komentowanie kwestii „co ktoś powiedział, na temat tego, co ktoś powiedział”. Czekam na końcowy audyt, cała sytuacja będzie tam opisana. Mam gwarancję ze strony zarządu Polskiego Radia, ze strony pani prezes, że audyt będzie wnikliwy i prawdopodobnie dosyć szybki – podsumował przewodniczący Rady Mediów Narodowych.
Pytany przez nas, kiedy dokładnie planuje posiedzenie odpowiedział, że „na razie nie planuje”, ale kwestię – czy odbędzie się ono do 10 czerwca – skomentował słowami: „myślę, że będzie”. Wtedy mija termin powołania na pełniącego prezesa Telewizji Polskiej Macieja Łopińskiego, który został oddelegowany do tej funkcji na trzy miesiące. – Rada zajmie się wszystkim, co konieczne – uciął krótko Krzysztof Czabański.
Po tym jak unieważniono wydanie Listy Przebojów Trójki, w którym wygrała piosenka Kazika Staszewskiego „Twój ból jest lepszy niż mój”, z rozgłośnią rozstali się Marek Niedźwiecki, Hirek Wrona, Wojciech Mazolewski, Marcin Kydryński, Agnieszka Szydłowska, Agnieszka Obszańska, Jakub Jędras, Michał Olszański, a Bartosz Gil został zawieszony. Od stacji odcięło się wielu muzyków m.in. Organek, Dawid Podsiadło, Muniek Staszczyk, Katarzyna Nosowska czy Daria Zawiałow.
Wczoraj z pracy zrezygnował także dyrektor muzyczny Trójki Piotr Metz. Z radiową Trójką po 56 latach pracy rozstaje się także legendarny dziennikarz radiowy Piotr Kaczkowski.
Od lutego do kwietnia br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 4,7 proc. – wynika z badania Radio Track Kantar Polska.
Polskie Radio z nowym prezesem, bez zwolnień
W ub.r. Polskim Radiem jako prezes zarządzał Andrzej Rogoyski, w marcu ub.r. z funkcji członka zarządu został odwołany Mariusz Staniszewski. Natomiast Rogoyskiego zdymisjonowano w drugiej połowie stycznia, jego stanowisko objęła Agnieszka Kamińska, wcześniej m.in. dyrektor Jedynki, a od końcówki grudnia ub.r. wiceprezes spółki.
Na koniec 2018 roku nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem. Dyrektor – redaktor naczelny zarabiał przeciętnie 16 148 zł miesięcznie, kierownik redakcji – 12 036 zł, rzecznik prasowy – 12 132 zł, redaktor wydawca – 10 545 zł, a spiker-lektor – 3 978 zł (wszystkie kwoty brutto). Członkowie zarządu mieli podpisane kontrakty menedżerskie, a odwołanemu w sierpniu ub.r. prezesowi Jackowi Sobali wypłacono odszkodowanie za konkurencyjność.
W ub.r. Polskie Radio zanotowało spadek przychodów o 6,07 proc. do 336,53 mln zł. Nadawca miał 219,32 mln zł z abonamentu rtv i rekompensaty abonamentowej (5,8 proc. mniej niż rok wcześniej), a jego Agencja Reklamy osiągnęła 62,72 mln zł wpływów (po spadku o 7,4 proc.). Spółka zanotowała stratę, ale nie podaje jej wysokości.
Liderem RMF FM
W 2019 roku średni dzienny zasięg radia wyniósł 72,2 proc., a tygodniowy – 91,2 proc. Z kolei średni dobowy czas słuchania wyniósł 269 minut. Najchętniej słuchaną stacją niezmiennie było RMF FM, a sieć Eska wyprzedziła Jedynkę.