„Postanowiłem, że to ja podejmę tę decyzję, a nie ktoś za mnie” – powiedział „Gazecie Wyborczej” Wojciech Mann. W rozmowie z Onetem przyznał: „Decyzja ma związek ze wszystkim, ale oczywiście też z tym, jak potraktowano Anię”. Polskie Radio kilka dni temu rozstało się z Anną Gacek, która z Trójką związana była 19 lat. Z Wojciechem Mannem prowadziła „W tonacji Trójki”. Była też gospodarzem innych audycji „Aksamit” i „Do południa”. „Gacek jest wychowanką Wojciecha Manna. Prezes liczy, że teraz Mann sam odejdzie” – mówił nam pracownik Polskiego Radia.
Wojciech Mann był również gospodarzem piątkowego „Zapraszamy do Trójki”, a także audycji: „Manniak po ciemku” i „Piosenki bez granic”.
– Osiągnęli to, na czym im zależało – przyznaje jeden z dziennikarzy Trójki. – To kolejne obdarcie Trójki z jej filarów – dodaje.
Polskie Radio do decyzji Wojciecha Manna się nie odnosi. „Trudno nam komentować wypowiedź pana Wojciecha Manna dotyczącą współpracy z Polskim Radiem SA, gdyż jest ona znana władzom spółki wyłącznie z doniesień medialnych. Żadna oficjalna wiadomość w tej sprawie do nas nie wpłynęła” – informuje rzeczniczka radia Ewelina Steczkowska.
W piątkowym „Zapraszamy do Trójki” Wojciecha Manna występował autor, kompozytor i wykonawca Piotr Bukartyk. „W porozumieniu z Wojciechem Mannem uprzejmie donoszę, że rozstajemy się ze stacją radiową, a nie z Wami! Potrzebujemy odrobiny czasu na ogarnięcie spraw organizacyjno-technicznych, ale że się wkrótce usłyszymy, to pewne” – napisał muzyk na Facebooku. Bukartyk pytany o szczegóły dopowiada: – Zamierzamy kontynuować naszą działalność na YouTube.
Odejście Wojciecha Manna to koniec pewnej epoki
– To tragiczny dzień w historii polskich mediów – komentuje Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. – Myślę, że odejście Wojtka jest symbolicznym przekroczeniem wszystkich granic, które mogły się zdarzyć, jeśli chodzi o media publiczne – komentuje Krzysztof Materna.
Zdaniem Magdy Jethon, byłej dyrektor Programu III, kończy się pewna epoka. – Mam poważne obawy, czy Trójka się podniesie. Odejście Wojciecha Manna może być punktem krytycznym. W Trójce zostało jeszcze kilku wartościowych dziennikarzy – mówi Jethon. – Wojciech Mann od pewnego czasu rozważał odejście. Kiedy widziałam się z nim cztery-pięć miesięcy temu, z ogromnym żalem i rozgoryczeniem powiedział: „wiesz, przyjęli tu ludzi, którzy nie odróżniają mikrofonu od sracza”. Przeszkadzały mu nie tylko naciski polityczne, ale i bylejakość – opowiada była szefowa Trójki.
Według Bogusława Chraboty, redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, to tylko pozór, że Wojciech Mann odchodzi sam. – Odchodzi, bo nie pozostawiono mu wyboru. A właśnie jego najbardziej dotyczy zasada: nie zabija się legend, nie pozbywa gwiazd – uważa Chrabota.
Wojciech Mann z Trójką związany był od końca lat 60. XX wieku. Prowadził audycje: „Radiomann”, „Bielszy odcień bluesa”, „W tonacji Trójki”, „Manniak niedzielny”, „Trzeci do pary”, „Nauka słuchania”, „Tanie granie”, „Na lato”, brał udział w cyklu „Nie tylko dla orłów”. Jest współzałożycielem stołecznych rozgłośni: Radio Kolor i Radio Pogoda.
Po tzw. dobrej zmianie z Programem III rozstało się już wielu znanych dziennikarzy, m.in. Artur Andrus, Dariusz Rosiak, Marcin Zaborski, Robert Kantereit, Michał Gąsiorowski i Artur Orzech.
W fali grudzień 2019 – luty 2020 Program III miał 5,6 proc. udziału w czasie słuchania (badanie Radio Track, realizowane przez Kantar).