W sierpniu 2018 roku Tomasz Lis miał dostać esemesa od dziennikarza TVP Info Jacka Łęskiego, w którym ten miał zachęcać szefa „Newsweeka”, żeby odebrał telefon gdyż „chodzi o jego dzieci”. Dalszy przebieg rozmowy przytoczył w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Tomasz Lis.
– Cześć, Jacek Łęski. No co, piszecie artykuł o Jacku Kurskim, no to teraz się nie dziw, TVP zajmie się twoją rodziną i dziećmi – miał stwierdzić Łęski. – Nie jesteście żadnymi dziennikarzami, tylko ubolami – odpowiedział mu Lis. Jacek Łęski od razu zaprzeczył tej wersji. Na Twitterze skomentował: „Zadzwoniła do mnie Agnieszka Kublik z GW pytając dlaczego „szantażowałem T. Lisa, że TVP zajmie się jego żoną i dziećmi”. Odpowiedziałem, że to kompletna bzdura i nie będę o tym rozmawiał. Wyraźnie widać, że komuś nerwy puszczają”.
Jesienią 2019 roku o wyjaśnienia w tej sprawie spytał szefa Krajowej rady Radiofonii i Telewizji Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich. – Byłoby sytuacją wysoce niepokojącą, gdyby dziennikarz publicznej telewizji próbował niedopuszczalnymi prawnie metodami wpływać na treści materiałów prasowych publikowanych przez inne podmioty – pisał Bodnar do Witolda Kołodziejskiego.
Wyjaśnień w tej sprawie udzielił najpierw szefostwu TAI Jacek Łęski, a następnie Jarosław Olechowski przekazał je Rzecznikowi Praw Obywatelskich. Wynika z nich, że Jacek Łęski z Tomaszem Lisem zna się od wielu lat, jeszcze z czasów kiedy wspólnie pracowali dla Telewizji Polskiej. Poza znajomością zawodową znają się również prywatnie i kontaktują się na takiej stopie. Rozmowa, na która powołuje się „Gazeta Wyborcza”, miała miejsce, lecz nie dokładnie taka. Przede wszystkim miała charakter prywatny, Łęski odbył ją z prywatnego numeru telefonu na – również prywatny – numer Lisa. Z wyjaśnień wynika, że osią rozmowy było pytanie dziennikarza TVP Info, dlaczego szef „Newsweeka” nieustannie atakuje pracę dziennikarzy Telewizji Polskiej.
– Podczas rozmowy Pan redaktor Łęski w żaden sposób nie wpływał na Pana redaktora Lisa i jego działalność zawodową, nie groził Panu redaktorowi Lisowi, jak również nie wskazywał, iż na skutek jakichkolwiek jego działań zawodowych TVP S.A. miałaby „zająć się jego rodziną i dziećmi” – czytamy w wyjaśnieniach Jarosława Olechowskiego.
Dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej wskazuje także na to, że twierdzenia cytowane przez Adama Bodnara są „insynuacjami mającymi na celu zdyskredytować osobę i profesjonalizm redaktora Jacka Łęskiego” i prowadzić dalszą nagonkę na dziennikarzy telewizji publicznej.
– Pan Jacek Łęski podkreślił także, iż nie jest mu nic wiadomo o tym, aby nad miejscem zamieszkania Pana redaktora Tomasza Lisa miał krążyć dron należący do TVP S.A. oraz aby kręcono o nim i jego rodzinie jakikolwiek materiał telewizyjny przez dziennikarzy TVP – zapewnia Olechowski. – Twierdzenia zawarte w otrzymanym wystąpieniu, jakoby dziennikarz telewizji publicznej miał wpływać niedopuszczalnymi metodami na treści materiałów prasowych publikowane przez inne podmioty uznać należy za całkowicie chybione – dodaje.
Rzecznik Praw Obywatelskich – wskazuje szef TAI w swoim wystąpieniu – opiera się na materiałach prasowych opublikowanych przez „Gazetę Wyborczą” oraz „Politykę”, a są to dzienniki i tygodniki prasowe, które od dłuższego czasu krytykują wszelkie działania telewizji publicznej oraz dziennikarzy pracujących dla niej. – Niewątpliwie publikacje prasowe, o których wspomina RPO, oparte są na insynuacjach oraz subiektywnych ocenach autorów tychże artykułów, które w ocenie TVP S.A. powinny być oceniane przez takie organy jak Rzecznik Praw Obywatelskich z dużą ostrożnością i obiektywizmem – zaznacza Olechowski.
Przekonuje też, że działalność publicznego nadawcy cechuje się „bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu”.
Jacek Łęski z Telewizją Polską związany jest od 2016 roku. Od początku 2018 roku jest reporterem i jednym z prowadzących program reporterski „Alarm!” w TVP1. Współprowadzi też „Studio Polska” w TVP Info. Wcześniej prowadził programy „Chodzi o pieniądze” w TVP1 oraz „5×5” i „O co chodzi” – także na antenie TVP Info.