Kinga Rusin pozwie TVP i „Wiadomości” za materiał o jednej z „twarzy pseudoelity”

Ujęcie z materiału Wiadomości o Kindze Rusin

Dziennikarka Kinga Rusin zapowiedziała pozwanie do sądu Telewizji Polskiej, a także każdego z osobna, kto przygotował „szkalujący materiał” na jej temat w Wiadomościach TVP1. Pieniądze z ewentualnych wygranych procesów Rusin chce przeznaczyć na polską onkologię.

Niedzielne wydanie „Wiadomości” pokazało materiał, w którym skrytykowano prezenterkę TVN za jej niedawną, głośną relację z zamkniętej imprezy po gali Oscarów. Rusin określono w materiale jako „jedną z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć”, a fragmenty jej wpisów odczytał mężczyznę komicznie cienkim głosem.

Dziennikarka milczała od rana, nie odpowiadając na nasze pytania, jednak wczesnym popołudniem zamieściła na Instagramie komentujący wpis.

– Wy żałosne, kłamliwe kreatury – zwróciła się Kinga Rusin bezpośrednio do ekipy TVP. Dalej pisze: – Jak zwykle, same kłamstwa, manipulacje i szczucie! Zaczynając od chamskiego komentarza o „pseudo-elitach gardzących Polakami”, poprzez pseudo aktorstwo lektora, podkładającego rzekomo mój głos i sugestie o nietrzeźwości, a na wyssanych z palca „faktach” kończąc.

Następnie dziennikarka wymienia fakty będące – jej zdaniem – nieprawdą w materiale Wiadomości: nie było „fali oburzenia na świecie” po wpisie o zamkniętej oscarowej imprezie ani naruszenia niczyjej prywatności słynnym już wpisem. Rusin pisze też o pewnej osobie, która wystąpiła w materiale Wiadomości, a później miała przyznać, że jej wypowiedź zmanipulowano.

– Pozwy zostaną skierowane nie tylko przeciwko TVP, ale i osobom, które ten szkalujący materiał przygotowały. A odszkodowanie przeznaczę w całości na potrzeby polskiej onkologii! – kończy swój wpis Kinga Rusin.

Jej wpis w błyskawicznym tempie zyskał ponad 27 tys. polubień.

„Wiadomości” wyśmiały Kingę Rusin

Kinga Rusin na początku zeszłego tygodnia opisała na Instagramie szczegóły z prywatnej imprezy u Beyoncé‬ po gali rozdania Oscarów. Po fali komentarzy, w dużej części krytycznych i prześmiewczych, ukryła zdjęcie i opublikowała oświadczenie.

– Kochani, już nie mam siły odpisywać każdemu dziennikarzowi z osobna (od Polski po Nową Zelandię i Peru) więc napiszę tu, żeby zamknąć sprawę: z oczywistych względów, nie będę udzielać wywiadów ani polskim, ani zagranicznym mediom na temat opublikowanego przeze mnie w poprzednim poście zdjęcia, które obiegło świat. Chowam go na razie do archiwum. To było szaleństwo którego nie przewidziałam. Czas odpocząć i trochę się wyspać – w ciągu ostatnich dni spałam raptem parę godzin – wyjaśniła.

W niedzielę w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP zrelacjonowano to w materiale Macieja Sawickiego „Medialna burza po wpisie Kingi Rusin”. Reporter zwrócił uwagę, że w wywiadzie dla „Gali” dziennikarka TVN przekonywała, że chroni swoją prywatność.

Jej wpisy krytycznie ocenili m.in. aktorzy Piotr Zelt (ocenił, że zamieściła je pod wpływem emocji) i Jarosław Jakimowicz (stwierdził, że Rusin skompromitowała Polskę). – Na szczęście Rusin skompromitowała głównie siebie, a nie Polskę, bo zagraniczne media określają ją głównie jako rosyjską prezenterkę telewizyjną. Złośliwi ferują, że to przez jej zachowanie – zaznaczył Maciej Sawicki.

.@WiadomosciTVP | Medialna burza wokół Kingi Rusin trwa. Celebrytka naraziła się na śmieszność, publikując zdjęcie z prywatnej imprezy z gwiazdą wbrew jej woli. Rusin to jedna z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje mówić Polakom, jak mają żyć. [1/3]pic.twitter.com/giOO47we0Y

— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) February 16, 2020

W materiale zacytowano m.in. anonimowy komentarz z Pudelka, wpis twitterowy pisarza Jacka Piekary oraz prześmiewcze memy ze zdjęciem Kingi Rusin z Adele. – Rusin to jedna z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje wmówić Polakom, jak mają żyć. Ta grupa celebrytów chce uchodzić za arbitrów dobrego smaku i elegancji, ale gardzą Polakami – stwierdził reporter „Wiadomości”.

Zacytowano też fragmenty wpisów instagramowych Kingi Rusin, które odczytał mężczyzna komicznie cienkim głosem, naśladującym dykcję kobiety.

Maciej Sawicki przypomniał też krytyczne stwierdzenie Doroty Zawadzkiej, przed laty tytułowej bohaterki programu „Superniania” TVN, o Polakach wyjeżdżających pierwszy raz nad morze dzięki środkom z 500+, a także niedawne wpadki w „Dzień dobry TVN”: udawanie ataku paniki przez Filipa Chajzera (dziennikarz za to przeprosił) i żartowanie z wyglądu koreańskiego piosenkarza (po fali krytyki w internecie TVN i Discovery oraz prowadzący Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik przeprosili za to, rozstano się z reporterem Adamem Federem).

.@WiadomosciTVP | Medialna burza wokół Kingi Rusin trwa. Celebrytka naraziła się na śmieszność, publikując zdjęcie z prywatnej imprezy z gwiazdą wbrew jej woli. Rusin to jedna z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje mówić Polakom, jak mają żyć. [2/3]pic.twitter.com/hf57SEWoIl

— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) February 16, 2020

– Widzowie byli oburzeni, bo to właśnie dziennikarze TVN często kreują się na strażników tolerancji, używając jak pałki haseł rasizmu czy antysemityzmu w sporze z Polakami, którzy prezentują inne wartości niż gwiazdy komercyjnej telewizji – zaznaczył reporter „Wiadomości”.

.@WiadomosciTVP | Medialna burza wokół Kingi Rusin trwa. Celebrytka naraziła się na śmieszność, publikując zdjęcie z prywatnej imprezy z gwiazdą wbrew jej woli. Rusin to jedna z twarzy pseudoelity, która od lat próbuje mówić Polakom, jak mają żyć. [3/3]pic.twitter.com/NujPQpHmJ7

— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) February 16, 2020

Niektórzy dziennikarze komentujący na Twitterze materiał na Twitterze zwrócili uwagę przede wszystkim na prześmiewczy sposób cytowania wpisów Rusin. – W programie dla koneserów postanowili obśmiać Kingę Rusin, żeby przypomnieć, że pseudoelity gardzą Polakami. Komentarz Rusin przeczytał mężczyzna udający kobietę. Media publiczne, które wkrótce dostaną 2 mld zł mają wrażenie, że mogą wszystko – stwierdził Patryk Michalski z RMF FM. – W Rosji robią propagandę w TV, ale przynajmniej robią to mega profesjonalnie. A to jest tak, jakby porównać Monty Pythona ze Studiem Yayo – skomentował Kamil Dziubka z Onetu, do początku 2016 roku reporter „Wiadomości”.

– Coście… uczynili z tą redakcją. Za tę zbrodnię powinna być kara miesiąca słuchania do snu tłumaczeń posłanki Lichockiej i przepisywania tłitów Krystyny Pawłowicz – dodał Kamil Dziubka. – Mujborze… – podsumował Dariusz Grzędziński z „Super Expressu”.

– To na serio poszło na antenie czy ktoś robi sobie jaja? – spytał Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”. – Co to ma być? – napisał Marcin Makowski z „Do Rzeczy” i Wirtualnej Polski, dodają emotikon z osobą zakrywającą twarz z niesmaku.

– A ja nie krytykuję tego materiału, bo doceniam szczerość ekipy z TVP Info. Przestają już nawet udawać, że te 2 mld zł z naszych pieniędzy idą na cokolwiek wspólnego z dziennikarstwem – stwierdził Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu.

Inną opinię o relacji Macieja Sawickiego ma natomiast Lidia Lemaniak z Niezalezna.pl. – Ale ten materiał „Wiadomości” to mi się podobał – napisała.

A ja nie krytykuję tego materiału, bo doceniam szczerość ekipy z TVP Info. Przestają już nawet udawać, że te 2 mld zł z naszych pieniędzy idą na cokolwiek wspólnego z dziennikarstwem. https://t.co/hZ55GBexsY

— Bartosz Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇺🇸 (@bweglarczyk) February 16, 2020

„Pseudoelitami” w „Wiadomościach” także krytykujący sylwestra TVP

Na początku stycznia w „Wiadomościach” kilka dni z rzędu informowano o sukcesie koncernu sylwestrowego Telewizji Polskiej w Zakopanem. Maciej Sawicki przygotował materiał „Pesudoelity zazdroszczą Polakom Sylwestra”, w którym przytoczył m.in. krytyczny wpis twitterowy Hanny Lis o imprezie (dziennikarka zestawiła prezesa TVP Jacka Kurskiego z sowietami i hitlerowcami mordującymi polską inteligencję).

– Repertuar „Sylwestra Marzeń”, który doceniły miliony Polaków, nie spodobał się grupce przedstawicieli pseudoelity – skomentował w materiale dziennikarz „Wiadomości”. Przypomniano dosadne wypowiedzi Krystyny Jandy i Andrzeja Celińskiego. – Wcześniej samozwańczym elitom nie podobało się chociażby to, że dzięki wsparciu z programu 500+ wiele polskich rodzin po raz pierwszy mogło pojechać na wakacje nad morze. Nie brak opinii, że teraz pseudoelity są wściekłe, że najlepsza sylwestrowa zabawa dzięki Telewizji Polskiej nie jest zarezerwowana dla wybrańców, ale dostępna dla każdego – zaznaczył Sawicki.

Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. główne wydanie „Wiadomości” oglądało przeciętnie 2,48 mln osób w TVP1 i 706,5 tys. w TVP Info, widownia programu w skali roku wzrosła o 2,3 proc.