Towarzystwo Dziennikarskie apeluje o monitoring kampanii wyborczej w mediach publicznych

Michał Adamczyk

– To, jak media publiczne przedstawią i skomentują kampanie kandydatów na prezydenta będzie mieć zasadnicze znaczenie dla wyników tych wyborów. Oglądalność TVP (trzy dzienniki telewizyjne) przekracza komercyjną konkurencję – przypomina Towarzystwo Dziennikarskie i apeluje o przeprowadzenie monitoringu programów informacyjnych TVP i Polskiego Radia.

W środę, 5 lutego podano datę wyborów prezydenckich – 10 maja 2020 roku Polacy pójdą do urn i zagłosują na kandydatów na urząd prezydenta RP. Ogłoszenie daty wyborów oznacza automatycznie start kampanii wyborczej.

W związku z tym Zarząd Towarzystwa Dziennikarskiego zaapelował m.in. o przeprowadzenie monitoringów programów informacyjnych w mediach publicznych. – 10 maja, po raz czwarty w ciągu 20 miesięcy obywatele Polski wybiorą swoje władze. Prezydencka kampania wyborcza będzie przedstawiana i rozegra się w mediach. To, jak media publiczne przedstawią i skomentują kampanie kandydatów na prezydenta będzie mieć zasadnicze znaczenie dla wyników tych wyborów. Oglądalność TVP (trzy dzienniki telewizyjne) przekracza komercyjną konkurencję – czytamy w oświadczeniu stowarzyszenia.

Według Towarzystwa Dziennikarskiego „dotychczasowa praktyka TVP i Polskiego Radia w tej sprawie budzi najwyższy niepokój”. – Obserwacje Towarzystwa Dziennikarskiego przed poprzednimi trzema wyborami wykazały, że te media prowadziły kampanię propagandową na rzecz kandydatów partii rządzącej, a przeciwko kandydatom opozycyjnym, łamiąc prawo zobowiązujące je do pluralizmu, bezstronności i niezależności – stwierdzono.

Organizacja podaje dane, z których wynika, że przed wyborami samorządowymi w 2018 roku w „Wiadomościach” TVP 73 proc. czasu wypowiedzi mieli zagwarantowane kandydaci PiS, 22 proc. – PO.

– W wyborach europejskich 2019 czas pozytywnych relacji dla PiS wynosił 66 proc., negatywne przedstawienie opozycyjnej Koalicji Europejskiej zajęło 31 proc. czasu materiałów o wyborach. Przed wyborami parlamentarnymi 2019 pozytywne materiały o PiS zajęły 55 proc. czasu relacji wyborczych „Wiadomości” TVP, negatywne o PO – 36 proc. – wymienia organizacja.

Według niej „propaganda mediów została dostrzeżona”. – Obserwatorzy OBWE ocenili, że wybory parlamentarne 2019 „zakłóciła stronniczość mediów publicznych” pomniejszająca „zdolność dokonania wyboru przez głosujących” – stwierdza TD.

Organizacja dziennikarska apeluje, aby w dniu rozpoczęcia kampanii wyborczej: Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeprowadziła wyborczy monitoring programów informacyjnych TVP i Polskiego Radia; aby Państwowa Komisja Wyborcza oceniła czy „zdolność dokonania wyboru przez głosujących” nie zostanie podczas tej kampanii zakłócona; OBWE i Rada Europy przeprowadziła monitoring wyborów prezydenckich w Polsce; a wyborcy „dokonali wyboru świadomego, opartego na faktach, a nie sterowanego nagonkami, kłamstwami i propagandą”.

Towarzystwo Dziennikarskie przeprowadza własne monitoringi

W listopadzie 2019 roku Towarzystwo Dziennikarskie zaprezentowało raport z przedwyborczego monitoringu mediów, w ramach którego analizowało „Wiadomości” TVP1, „Fakty” TVN, „Wydarzenia” Polsatu i główne programy informacyjne Polskiego Radia. Wynikało z niego m.in., że w trakcie kampanii wyborczej 6 najczęściej pokazywanych polityków było z PiS, w tym prezydent i premier. jeśli chodzi o najczęściej pojawiających się rozmówców, w „Wiadomościach” przez 15 dni spośród 21 gości – 14 było z PiS, 4 z Koalicji Obywatelskiej, po jednym z PSL i Lewicy.

Ostatnia analiza serwisów informacyjnych TVN, TVP i Polsatu przeprowadzona w styczniu br. przez Towarzystwo Dziennikarskie wykazała, że dobór informacji w TVP i przez stacje komercyjne „nie różnił się istotnie, choć sposób przedstawienie tematów i wyrażane w nich opinie były zdecydowanie odmienne”.