– W dzisiejszym skonfliktowanym, rozedrganym świecie mało kto na nią tak bardzo zasługuje – podkreślono w serwisie internetowym „Polityki”, uzasadniając zgłoszenie kandydatury Mariana Turskiego do Pokojowej Nagrody Nobla.
Przypomniano, że w miniony poniedziałek Turski wygłosił szeroko komentowane przemówienie w rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. – Transmisję i retransmisje oglądały miliony widzów, także na innych kontynentach; słowa Mariana Turskiego cytowały obszernie największe światowe media. Setki tysięcy osób przesyłały sobie i komentowały to niezwykłe wystąpienie w mediach społecznościowych. W naszej redakcji wciąż otrzymujemy telefony i maile z prośbą, aby podziękować Panu Turskiemu – zaznaczono.
– Trudno sobie wyobrazić bardziej przejmujące wezwanie do pokoju między ludźmi niż to wypowiedziane przez naocznego świadka największej zbrodni w dziejach. Sądzimy, że w roku 75-lecia zakończenia tamtej ludobójczej wojny Pokojowa Nagroda Nobla powinna trafić w ręce Ocalałego z Auschwitz, a Marian Turski jest tego szczególnie godzien – dodała redakcja „Polityki”.
Poprosiła o przesyłanie wyrazów poparcia dla tego apelu. Obecnie znajdują się pod nim nazwiska kilkuset osób, jako pierwsi wymienieni są Agnieszka Holland, Olga Tokarczuk, Adam Bodnar, Jerzy Pilch, Adam Daniel Rotfeld i Władysław Teofil Bartoszewski.
– Nie wiemy, czy Marian Turski ma szansę otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla; wierzymy, że powinien, ale ważny jest sam fakt zgłoszenia i poparcia dla Jego kandydatury. Chcemy o to poparcie prosić różne osobistości i środowiska. W dzisiejszym skonfliktowanym, rozedrganym świecie mało kto tak bardzo zasługuje na Pokojową Nagrodę Nobla jak Człowiek, który wziął na siebie i wypełnia najcięższe dziedzictwo: obowiązek bycia głosem tych, którym na zawsze głos odebrano – Marian Turski – zaznaczył zespół redagujący „Politykę”.
Turski przeżył pobyt z obozach, w „Polityce” od 1958 roku
Marian Turski urodził się w 1926 roku w ówczesnym województwie białostockim. W 1942 roku jego rodzina została przesiedlona przez Niemców do łódzkiego getta, stamtąd Turski w sierpniu 1944 roku został deportowany do obozu Auschwitz-Birkenau. W styczniu 1945 podczas ewakuacji obozu przeżył marsz śmierci do Wodzisławia Śląskiego, stamtąd przetransportowano go do KL Buchenwald.
Po wojnie Marian Turski zamieszkał w Warszawie, działał w młodzieżówce Polskiej Partii Robotniczej i wydziale prasy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od 1958 roku jest szefem działu historycznego „Polityki”.
Jest wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce, członkiem zarządu głównego Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej, członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i Rady Stowarzyszenia prowadzącego Dom Konferencji Wannsee, a także członkiem Komitetu Honorowego Stowarzyszenia Żydowskie Motywy i przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich.