Według serwisu WP SportoweFakty, które jako pierwsze poinformowały o odejściu Tomasza Smokowskiego z Polsatu, przyczyną jest zaangażowanie dziennikarza w youtube’owy Kanał Sportowy. Smokowski ma być szefem firmy zarządzającej tym kanałem, jego start zaplanowano na drugą połowę lutego.
Dziennikarz od kierownictwa pionu sportowego Telewizji Polsat miał usłyszeć, że może pozostać w stacji, tylko jeśli w mniejszy stopniu będzie zaangażowany w Kanał Sportowy.
Z Tomaszem Smokowskim nie udało nam się na razie skontaktować, rzecznik prasowy Polsatu nie odpowiedział na nasze pytania.
Dziennikarza o jego przyszłość w Polsacie w związku z przygotowywaniem Kanału Sportowego pytaliśmy już na początku stycznia. – Nie komentuję. Rozmawiamy – odpowiedział nam wtedy.
Start Kanału Sportowego zapowiedziano na początku grudnia ub.r. Jego założycielami i głównymi twórcami oprócz Tomasza Smokowskiego będą Michał Pol, Mateusz Borek i Krzysztof Stanowski, a za sprzedaż oferty reklamowej odpowiada Sport Brokers. Na potrzeby kanału przygotowywane są dwa studia wideo.
Kanał Sportowy, chociaż przeprowadzono na nim na razie jedną transmisję, ma już 73 tys. subskrybentów.
Smokowski przez półtora roku w Polsacie
Tomasz Smokowski do redakcji sportowej Polsatu dołączył we wrześniu 2018 r., roku po odejściu z Canal+. W Polsacie zajmował się piłką nożną: współprowadził studio przy transmisjach i komentował mecze (głównie Ligi Mistrzów i Ligi Europy), a przy niektórych meczach, m.in. reprezentacji Polski, był reporterem.
W Canal+ komentował mecze piłkarskie (m.in. ligi polskiej i francuskiej) i prowadził niektóre programy (m.in. „Ligę+ Extra”) wspólnie z Andrzejem Twarowskim. Z nadawcą był związany przez ponad 20 lat, przez kilka lat był szefem redakcji sportowej.
Od półtora roku Smokowski jest ambasadorem marketingowym firmy bukmacherskiej eToto (w podobnej roli współpracują z nią m.in. Mateusz Borek, Michał Pol, Roman Kołtoń, Przemysław Rudzki i Artur Wichniarek).
Władzom Polsatu nie podoba się aktywność dziennikarzy na YouTubie?
Według informacji WP SportoweFakty kierownictwo redakcji sportowej zdecydowało się ograniczyć działania dziennikarzy prowadzących kanały youtube’owe, zwłaszcza tych bardzo często publikujących materiały.
Takie doniesienia dotarły do nas już na początku stycznia. – Nie komentujemy publicznie naszych wewnętrznych spraw – przekazał nam wtedy rzecznik Polsatu.
Mateusz Borek nie chciał komentować tej sprawy. Natomiast Jerzy Mielewski, który współtworzy kanał youtube’owy Prawda Siatki, odesłał nas do rzecznika Polsatu, przy czym zaznaczył: „Ze swojej strony mogę powiedzieć , że prawda siatki nadawała i będzie nadawać :)”.
Na kanale Prawda Siatki w styczniu regularnie ukazywały się nowe materiały, obecnie kanał działający od sierpnia 2018 roku ma 38,8 tys. subskrybentów i 231 nagrań.
Natomiast dziennikarz sportowy Polsatu Roman Kołtoń od wiosny 2018 roku prowadzi Prawdę Futbolu. Obecnie kanał zawiera 505 materiałów i ma 93,4 tys. subskrybentów, jego partnerami marketingowymi są eToto, PKO BP i Lotto, dwie ostatnie marki wspierają cykle o piłkarskiej Ekstraklasie i szkoleniu młodzieży.