XX Jubileuszowy Zjazd Krystyn: przybyły ich setki, ale rekord Guinnessa nie padł

Dokładnie 680 Krystyn wzięło udział w próbie pobicia rekordu Guinnessa w kategorii „największe zgromadzenie osób o tym samym imieniu“. Do osiągnięcia sukcesu zabrakło ponad 400 pań.

– To nic. Nie udało się pobić oficjalnego rekordu, ale my i tak jesteśmy wygrane. W jednym miejscu bawi się wspólnie tyle wspaniałych kobiet – mówi Krystyna Papiernik, współorganizatorka XX Jubileuszowego Zjazdu Krystyn ze Stowarzyszenia Krystyn im. Krystyny Bochenek.

Próba odbyła się w budynku Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, gdzie tłumie zebrały się Krystyny.

– Spotkać się w tak licznym gronie, to niesamowite uczucie. Zazwyczaj jestem jedną jedyną Krysią – śmieje się 20-letnia Krystyna Wojtas z Cieszyna, która przyjechała wziąć udział w biciu rekordu.

Następnie panie udały się na koncert, zaś organizatorzy rozpoczęli zliczanie uczestniczek. Okazało się, że w próbie wzięło udział dokładnie 680 Krystyn. To było za mało, aby znaleźć się w Księdze Rekordów Guinnessa. – W 2005 roku rekord w tej kategorii przypadł w udziale panom o imieniu Mahomet. W jednym miejscu zebrało się ich wtedy ponad 1090, nas powinno być więcej – opowiada Papiernik.