„Gazeta Finansowa” ujawnia notatkę byłego prezesa PKP o ofertach reklamowych od szefa PMPG Polskie Media

Michał M. Lisiecki

W bieżącym wydaniu „Gazety Finansowej” opublikowano treść notatki byłego prezesa PKP Jakuba Karnowskiego do szefa CBA Pawła Wojtunika, z której wynika, że wydawca „Wprost” zaproponował spółce podpisanie umów marketingowych. – Istnienie takiej umowy mogłoby być dla niego argumentem w rozmowie z dziennikarzami – czytamy w dokumencie.

W artykule pt. „Przychodzi Lisiecki do PKP” tygodnik sugeruje, że prezes PMPG Polskie Media chciał od PKP podpisania umowy na usługi marketingowe z „Wprost”, sugerując powstrzymanie dziennikarzy opisujących ministra transportu, nadzorującego tę państwową spółkę. „GF” ujawniła notatkę z maja 2013 roku, którą ówczesny prezes PKP Jakub Karnowski miał wysłać do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika.

Karnowski sporządził notatkę kilka dni po spotkaniu z Michałem M. Lisieckim, które odbyło się na prośbę właściciela „Wprost”. – Michał Lisiecki poinformował mnie, że dysponuje informacjami na temat nieprawidłowości w Grupie PKP zebranymi przez dziennikarzy „Wprost”, którzy przygotowują w tej sprawie artykuł; dodał, że jest to ten sam zespół dziennikarzy, który od kilku tygodni pracuje nad artykułami poświęconymi ministrowi Sławomirowi Nowakowi, nadzorującemu Grupę PKP – cytuje notatkę „Gazeta Finansowa”.

Podczas spotkania ówczesny prezes Grupy PKP miał dowiedzieć się, o jakie nieprawidłowości chodzi, oraz zaprzeczyć podanym przez Lisieckiego informacjom. Następnie usłyszał od prezesa PMPG Polskie Media propozycję „natychmiastowego podpisania umów marketingowych pomiędzy tygodnikiem „Wprost” a Grupą PKP”. – Po mojej stanowczej odmowie (stwierdziłem – cytuję z pamięci – „to nie jest dobry moment”, „źle by to teraz wyglądało”) zaproponował zadraftowanie takiej umowy (nawet bez podpisywania), włożenie do szuflady i podpisanie jej za jakiś (krótki) czas; zasugerował przy tym, że istnienie takiej umowy mogłoby być dla niego argumentem w rozmowie z dziennikarzami; w tym kontekście zrozumiałem to następująco: dziennikarze mogą wówczas przestać atakować ministra Nowaka – napisano w notatce.

„Gazeta Finansowa” zwraca uwagę, że rozmowy na temat takich umów miały toczyć się od 8 marca 2013 roku, czyli miesiąc przed rozpoczęciem publikacji w tygodniku „Wprost” na temat Sławomira Nowaka, ówczesnego ministra nadzorującego PKP. W kwietniu 2013 roku we „Wprost” ukazał się artykuł opisujący drogie zegarki ówczesnego ministra transportu Sławomira Nowaka, z których części nie wpisał do swojego oświadczenia majątkowego, oraz jego spotkania z menedżerami firmy marketingowej CAM Media.

– Obecnie nasza kancelaria analizuje, jakie kroki prawne podjąć w tej sprawie – odpowiada portalowi Wirtualnemedia.pl rzecznik prasowa AWR „Wprost” Anna Pawłowska-Pojawa, zapytana o kroki prawne wobec wydawcy „Gazety Finansowej”.