SDRP zarzuca TVP, TV Republika i Radiu Szczecin nagonkę na Tomasza Grodzkiego

CMWP: jest wręcz przeciwnie

Tomasz Grodzki

Prezydium zarządu głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy RP w oświadczeniu zaprotestowało przeciw „medialnej nagonce” na marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. – Nie ma nagonki, wręcz przeciwnie: trwa wyjaśnianie przez dziennikarzy trudnej sprawy – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jolanta Hajdasz, szefowa Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.

Tomasz Grodzki został marszałkiem Senatu w listopadzie, wkrótce potem media publiczne zaczęły informować o kolejnych osobach twierdzących, że wręczały mu pieniądze, gdy marszałek pracował jeszcze jako lekarz. Jako pierwsze większość tych relacji ujawniało Radio Szczecin.

SDRP: nieetyczne, nieprofesjonalne zachowanie dziennikarzy

Przeciwko ty publikacjom zaprotestowało we wtorek prezydium zarządu głównego SDRP. – W TVP, TV Republika i Radiu Szczecin trwa medialna nagonka, wymierzona w marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Relacje dziennikarzy zaangażowanych w tę sprawę pokazują jednostronność przekazu, brak rzetelności, naruszają zasady obiektywizmu, wolności i odpowiedzialności za słowo, szacunku i tolerancji a także domniemania niewinności, które przysługuje każdemu obywatelowi naszego państwa – czytamy w oświadczeniu organizacji.

Sygnujący je dziennikarze podkreślają, że nie stają w obronie marszałka. – Uważamy jednak, że rozpowszechnianie informacji, bez twardych dowodów, jest w przypadku dziennikarzy TVP, Radia Szczecin i TV Republika naruszeniem podstawowych zasad Karty Etycznej Mediów. Stowarzyszenie Dziennikarzy RP protestuje przeciwko medialnej nagonce. Negatywnie oceniamy profesjonalizm oraz nieetyczne zachowania dziennikarzy, którzy uczestniczą w dyskredytacji marszałka – piszą członkowie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

CMWP SDP: dziennikarze działają w interesie społecznym

Odmienne zdanie w tej sprawie ma Centrum Monitorowania Wolności Prasy SDP. Jego szefowa Jolanta Hajdasz, komentując dla portalu Wirtualnemedia.pl oświadczenie SDRP mówi, że Centrum nie zgadza się z opiniami takim stanowiskiem.

– W naszej ocenie jest wręcz przeciwnie: dziennikarze zajmujący się tym tematem starają się wyjaśnić trudną i kontrowersyjną sprawę, jaką są zarzuty o korupcję w szpitalu w Szczecinie – Zdunowie. Dziennikarze ci działają w interesie społecznym, ujawniają i weryfikują kolejne okoliczności w tej sprawie, a trudno by pozostawali obojętni wobec tego, że ich coraz to nowi rozmówcy informują o wręczeniu pieniędzy profesorowi Grodzkiemu w zamian za leczenie czy opiekę medyczną w szpitalu, gdzie obecny marszałek Senatu był dyrektorem w latach 90-tych – komentuje Jolanta Hajdasz.

Dodaje, że obecna funkcja Tomasza Grodzkiego obliguje media do zajmowania się tym tematem. – W ten sposób dziennikarze wypełniają jedną z podstawowych funkcji mediów w państwach o ustroju demokratycznym, jaką jest funkcja kontrolna środków masowego komunikowania w stosunku do przedstawicieli władzy ustawodawczej, wykonawczej czy sądowniczej. Próby dezawuowania ich pracy, kierowanie przeciwko nim pozwów do sądu, co zapowiedział na konferencji prasowej marszałek senatu, są w najwyższym stopniu niepokojące i na tym etapie wyjaśniania tej sprawy na pewno przedwczesne. Są także przeciw skuteczne – sprawa jest już teraz zbyt poważna, by dziennikarze mogli ją zignorować, a atakowani dziennikarze zmuszeni są przez to do jeszcze intensywniejszej pracy, by udowodnić opinii publicznej, że ich wcześniejsze materiały są prawdziwe.

Kilka dni temu krytycznie na temat materiałów „Wiadomości” dotyczących marszałka Tomasza Grodzkiego wypowiedziała się działająca przy SDRP Rada Etyki Mediów. Jej członkowie uznali, że wyemitowane na początku stycznia materiały TVP były jednostronne i łamały wszystkie zasady Karty Etycznej Mediów. W odpowiedzi szef Telewizyjnej Agencji In formacyjnej, Jarosław Olechowski uznał, że jest to próba (zakazanego w Polsce) tłumienia krytyki prasowej.

Tomasz Grodzki zagroził procesami karnymi dziennikarzom, relacjonującym sprawę rzekomego przyjmowania przez niego pieniędzy w szpitalu. W tej sprawie pełne wsparcie dla dziennikarzy zadeklarowało Centrum Monitorowania Wolności Prasy SDP.