Leszek Jażdżewski zablokowany przez Facebooka za antyfaszystowski plakat ze swastyką

Leszek Jażdżewski

Redaktor naczelny Liberte Leszek Jażdżewski został zablokowany przez Facebooka za antyfaszystowski plakat ze swastyką. Po tygodniu portal stwierdził, że algorytm się pomylił i niesłusznie dokonał blokady – plakat miał ostrzegać, a nie nawoływać do faszyzmu.

Oficjalny fanpage Jażdżewskiego został na tydzień zablokowany po tym, jak w poście opublikował on plakat autorstwa Szymona Szymankiewicza za ‚Loading’. Najpierw otrzymał on za nią Złoty Medal Marszałka Województwa Śląskiego podczas 26. Biennale Plakatu Polskiego, a następnie nagrodę wycofano.

Praca artysty przedstawiała „ładującą się” swastykę, co miało przed faszyzmem ostrzegać, a nie do niego nawoływać. Inaczej zinterpretował to Facebook, który – za pomocą algorytmu – zdecydował o blokadzie fanpage’a Jadżewskiego.

– Bardzo przebiegła walka z nazizmem, gratuluję Facebooku. To tyle gdyby ktoś tu miał (ja nie) złudzenia odnośnie wolności wypowiedzi czy inteligentnych algorytmów – napisał Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny miesięcznika Liberte na swoim prywatnym koncie na Facebooku na wieść o blokadzie.

Według oficjalnego uzasadnienia platformy naczelny pisma „złamał standardy społeczności”, ale nie podano, o jakie standardy dokładnie chodziło. Sam Jażdżewski pytał zarządzających serwisem o powody podjęcia takiej decyzji. Na odpowiedź czekał ponad tydzień – stronę odblokowano po tym, jak do serwisu zwróciła się z pytaniami „Gazeta Wyborcza” oraz ekspert ds. mediów społecznościowych.

Szef „Liberte” zwrócił uwagę, że największym absurdem według niego był brak możliwości kontaktu z platformą, która ani nie uzasadnia swojego działania, ani nie odpowiada na pytania w tej sprawie zwykłym użytkownikom.

Wcześniej Facebook blokował już profile m.in. o charakterze politycznym, takie jak Ruchu Narodowego czy Młodzieży Wszechpolskiej, a także osób prywatnych m.in. byłego posła Marka Jakubiaka czy byłego redaktora naczelnego „Super Expressu” Sławomira Jastrzębowskiego.

W ciągu ostatniego roku – za pośrednictwem punktu kontaktowego, uruchomionego przez Ministerstwo Cyfryzacji – zablokowani użytkownicy zgłosili około tysiąc takich przypadków. Mniej więcej jedna trzecia miała skutecznie otrzymać pomoc i udało im się odzyskać dostęp do konta.

Czabański pozywa Facebooka

Pod koniec września br. były poseł PiS i szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański złożył pozew cywilny przeciw Facebookowi. Zarzucił portalowi, że wedle własnego uznania rozpowszechnia i promuje różne wpisy, także z oficjalnego profilu Czabańskiego, czym narusza konstytucyjną wolność słowa.

Z kolei latem 2017 roku Facebook równocześnie zablokował ok. 300 fanpage’y, którym zarzucano rozpowszechnianie treści rasistowskich, homofobicznych i islamofobicznych. Satysfakcję wyraził Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, podkreślając, że zgłaszał takie treści administracji portalu.

Jednak Facebook szybko poinformował, że te fanpage’e jedynie tymczasowo zniknęły wskutek usterki. – W wyniku błędu jednego z naszych systemów bezpieczeństwa w ostatni weekend doszło do tymczasowego zawieszenia niektórych stron na platformie. W momencie jego wykrycia przywróciliśmy wszystkie dotknięte strony. Przepraszamy za wszelkie niedogodności związane z ich kilkugodzinną niedostępnością – opisano w komunikacie portalu.

Na zasady Facebooka dotyczące usuwania treści parę razy narzekał Kuba Wojewódzki, ponieważ jego fanpage z kilkuset tysiącami użytkowników był wielokrotnie blokowany po wpisach uznanych za niestosowne. W lipcu 2015 roku skrytykował platformę za trzykrotne zawieszenie jego profilu na miesiąc.

W III kwartale 2019 roku Facebook zanotował przychód na poziomie ponad 17,6 miliardów dolarów, a zysk netto sięgnął ponad 6 miliardów dolarów. Liczba użytkowników odwiedzających co miesiąc społecznościowy portal to obecnie blisko 2,5 miliarda.