W ubiegłym roku nowelizowano ustawy o radiofonii i telewizji oraz o opłatach abonamentowych. Nowe przepisy zmieniły m.in. definicję misji publicznej oraz wprowadziły karty powinności oraz zasadę, że środki publiczne mogą pokrywać tylko koszty netto tej misji.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego uzasadniało, że zmiany mają dostosować ład prawny w zakresie mediów publicznych w Polsce do zasad wspólnego rynku Unii Europejskiej. Według nowelizacji, 19 podmiotów publicznej radiofonii i telewizji (TVP, Polskie Radio i 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia) muszą ustalać z przewodniczącym KRRiT kartę powinności określającą projekty, które będą realizowane w ramach misji publicznej, oraz plan ich finansowania (zarówno ze środków publicznych, jak i wpływów z działalności komercyjnej) na kolejne 5 lat.
Nadawcy projekt takiego planu musieli przekazać KRRiT do końca kwietnia (co zrealizowali), a jego ostateczna wersja miała zostać uzgodniona i opublikowana do końca listopada br. Na podstawie tych planów KRRiT ma przekazywać nadawcom środki z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Środki te nie będą mogły być wyższe niż koszt netto misji publicznej (czyli nakłady poniesione na projekty realizowane w ramach tej misji pomniejszone o wpływy z tych projektów, np. przychody reklamowe).
Przewodniczący KRRiT zapowiada jednak, że kart powinności mediów publicznych nie podpisze „ze względu na brak stabilnego systemu finansowania”.
– Uważamy, że karty powinności planowane na pięć lat w przód bez wyjaśnienia kwestii finansowych, które byłyby podpisywane, byłyby nierozsądne. Skorzystaliśmy z możliwości, jaką daje sama ustawa, czyli na rok możemy jeszcze ten termin odroczyć. W tym czasie obowiązuje limit z planów finansowo-programowych roku poprzedniego, czyli z 2019 roku – powiedział portalowi Wirtulanemedia.pl Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
W takiej sytuacji nadawcy przedstawiają i konsultują swoje plany finansowo-programowe w takich limitach i parametrach, jak było to rok wcześniej.
Na razie nie wiadomo, czy w przyszłym roku zostanie przyznana rekompensata z tytułu utraconych wpływów ze zwolnienia wybranych grup społecznych z abonamentu. Nie jest też pewne, kiedy i czy miałoby wejść w życie zapowiadane finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa.
Braun: Karta Powinności TVP nie spełnia wymogów
Zarząd Telewizji Polskiej projekt karty powinności na lata 2020-2024 przekazał w kwietniu br. (podobnie jak pozostałe spółki) Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.
Juliusz Braun, były prezes Telewizji Polskiej już w czerwcu br. przekazał Wirtualnemedia.pl, że według niego Karta Powinności publicznej telewizji nie powinna zostać zaakceptowana przez Krajową Radę.
– W aktualnym stanie prawnym brak jest podstaw dla przyjęcia, że w 2020 roku TVP otrzyma ze środków publicznych zasilanie w wysokości 1.844.300 tys. zł. a w kolejnych latach kwota ta będzie stopniowo wzrastać. W tej sytuacji, na co zwraca uwagę treść uzasadnienia do ustawy, wymiar planistyczny Karty powinności staje się fikcją – przekazał nam wtedy Juliusz Braun.
Dodał, że projekt karty powinności Telewizji Polskiej nie spełnia też zapisanego w ustawie obowiązku wskazania szacunkowych kosztów realizacji poszczególnych zadań oraz określenia źródeł ich finansowania. – Karta powinności w tym kształcie nie spełnia w związku z tym kryteriów ustawy, ani też wymogów przewidzianych przepisami Unii Europejskiej. W świetle powyższych zastrzeżeń, projekt nie może zyskać akceptacji KRRiT – ocenił.
Swoje uwagi w ramach konsultacji publicznych były prezes Telewizji Polskiej przekazał Witoldowi Kołodziejskiemu, przewodniczącemu KRRiT.
Władze publicznej telewizji spodziewały się, że w tym okresie wydatki na realizację zadań w ramach misji publicznej zwiększą się z 2,62 mld zł w 2020 roku do 2,97 mld zł w 2024 roku. Zdecydowaną większość tych kosztów miałyby pokryć środki publiczne, których wartość ma wzrosnąć z 1,84 mld zł w 2020 roku do 2,14 mld zł cztery lata później. Te środki publiczne to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Dodatkowo od dwóch lat TVP dostaje rekompensaty z budżetu państwa za przychody nieuzyskane z abonamentu RTV wskutek zwolnienia z tej daniny kolejnych grup społecznych.
Z kolei zarząd Polskiego Radia prognozował, że w kolejnych latach jego koszty znacząco wzrosną – z 385,43 w 2020 roku do 438,24 mln zł w 2024 roku. Założono, że proporcjonalnie będą rosły wpływy, tak żeby w każdym z tych lat wynik netto wyniósł zero. W tym celu przede wszystkim podano duże wzrosty przychodów abonamentowych – ze 159,32 mln zł prognozowanych w br. do 337,76 mln zł pięć lat później.
Krótszy czas oglądania telewizji w 2018 roku
W 2018 roku liderem oglądalności wśród wszystkich widzów był Polsat, a w grupie komercyjnej TVN. Wśród głównych stacji wzrosty odnotowały TVP1 i TVP2, ale najwięcej zyskały TVP Sport, Super Polsat i TTV. Skrócił się średni czas oglądania telewizji, choć zwiększyły się wydatki reklamowe.
W 2018 roku średni dzienny zasięg radia wyniósł 72,4 proc., a tygodniowy – 91,9 proc. Z kolei średni dobowy czas słuchania wyniósł 272 minuty. Najchętniej słuchaną stacją niezmiennie było RMF FM, a sieć Eska wyprzedziła Jedynkę.
Wyniki mediów publicznych w 2018 roku
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. W ub.r. zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
W 2018 r. Polskie Radio osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec ub.r. nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem. W br. planuje 62,05 mln zł straty.
W ub.r. Polska Agencja Prasowa zanotowała wzrost skonsolidowanych przychodów sprzedażowych o 4 proc. do 52,56 mln zł oraz 3,65 mln zł straty netto (wobec 2,04 mln zł straty rok wcześniej). Zmalały przychody ze sprzedaży serwisów ogólnoinformacyjnych i ekonomicznych oraz Centrum Prasowego, a wzrosły z PAP Foto, obsługi medialnej i wynajmu. Na koniec ub.r. firma zatrudniała 401 osób.