W lutym br. Agora za 130,7 mln zł kupiła 40 proc. udziałów Eurozetu (nadawcy m.in. Radia ZET), w ramach umowy zyskała też możliwość przejęcia do 2022 roku pozostałych 60 proc. jego udziałów od czeskiej spółki SFS Ventures. Wykorzystała do tego 75 mln zł z limitu kredytowego uzyskanego w maju 2017 roku. Postępowanie w sprawie tej transakcji podjął UOKiK.
Z kolei w październiku Agora złożyła do UOKiK-u wniosek o zgodę na kupno pozostałych 60 proc. udziałów Eurozetu.
Podczas konferencji wynikowej za III kwartał br. zarząd na pytanie, kiedy oczekują rozpatrzenia wniosku (złożono dwa – jeden dotyczy 40 proc. udziałów; drugi – 60 proc. – przyp.red.) odpowiedział, że „nie powinno potrwać to krócej niż pół roku”.
– Byliśmy świadomi, że ten proces potrwa, a nasz wniosek będzie prawdopodobnie wnikliwie analizowany. W związku z tym złożyliśmy wniosek jak najwcześniej – jeszcze przed otwarciem okna aukcyjnego. Trudno jest szacować, terminy mogą być różne. Patrząc na tempo rozpatrywania innych spraw, nie powinno być to krócej niż sześć miesięcy, ile w tym przypadku potrwa – zobaczymy. Czekamy w tej chwili na pytania od UOKiK – skomentowała Anna Kryńska-Godlewska, członek zarządu Agory.
Lewandowski: Rynek mediów jak najbardziej spluralizowany
Spytaliśmy o ocenę tej transakcji wiceministra kultury Pawła Lewandowskiego. Ministerstwo nie jest organem kontrolnym, a odpowiada za tworzenie ustaw – w przypadku ewentualnych prac nad projektami dotyczącymi dekoncentracji, to w tym resorcie będą przygotowane przepisy.
Wiceminister Paweł Lewandowski podkreślił, że obowiązuje prawo ochrony konsumenta i konkurencji, więc spółka musi spełniać kryteria i nie powinna próbować omijać prawa przez fikcyjne transakcje. Jeśli tak się dzieje, „UOKiK ma odpowiednie instrumenty i odpowiednie środki, by zadecydować czy wydać zgodę czy nie wydać zgody na koncentrację”.
– W tym przypadku także wszystko w gestii UOKiK. Osobiście uważam jednak, że rynek mediów powinien być jak najbardziej spluralizowany. Agregacja podmiotów działających na różnych rynkach, w różnych segmentach, w rękach jednego właściciela, który ma określoną linię polityczną zawsze jest groźna dla demokracji, pluralizmu i wolności słowa – stwierdził Lewandowski.
KRRiT: możliwe wpływanie na ceny reklam na lokalnym rynku
Jakiś czas temu spytaliśmy również Krajowa Radę Radiofonii i Telewizji, jak ocenia przejęcie 100 proc. pakietu akcji Eurozetu. Sprawę przejęcia udziałów spółki Eurozet przez Agorę bada już od czerwca br. Urząd chce ustalić udziały połączonych podmiotów w rynku słuchalności programów radiowych, reklamy oraz stopień koncentracji sektora.
W swoim sprawozdaniu organ podawał m.in., że przedstawił Ministerstwu Kultury propozycję ograniczenia przekształceń własnościowych, których skutkiem są „niepożądane zmiany, takie jak np. przejęcie Eurozetu”. Spytaliśmy, jak KRRiT odnosi się do kwestii przejęcia już nie 40 proc. udziałów, ale całości akcji Eurozetu przez Agorę.
Natomiast Witold Kołodziejski, szef KRRiT stwierdził ostatnio, że „wydaje się, że transakcja może spowodować uzyskanie przez Agorę i Eurozet pozycji dominującej na niektórych rynkach lokalnych”.
Przewodniczący objaśniał portalowi Wirtualnemedia.pl, że „nie można wykluczyć, że z uwagi na osiągnięcie wysokiego udziału w czasie słuchania radia oraz w liczbie koncesji, obie spółki uzyskają łącznie możliwość wpływania na ceny reklam radiowych na określonych rynkach lokalnych”.
– Istnieje również obawa, że wykonanie przez Agorę opcji zakupu udziałów w Eurozet spowoduje zwiększenie stopnia zagrożenia pluralizmu na rynku radiowym – oceniał Kołodziejski.
Do Grupy Radiowej Agory należą stacje Radio Złote Przeboje, TOK FM, Radio Pogoda i Rock Radio. Eurozet przede wszystkim nadaje Radio ZET, Chillizet, Meloradio, Radio Plus i Antyradio oraz wydaje ich serwisy internetowe.
W ub.r. w ujęciu skonsolidowanym Eurozet zanotował wzrost wpływów sprzedażowych o 3,5 proc. do 197,47 mln zł oraz 26,8 mln zł zysku netto.