Andrzej Seweryn nie zgodził się na udział w programie „Niedziela z…” na antenie TVP Kultura po tym, jak usłyszał, że TVP nie chce na swoich antenach zaproszonego przez niego Aleksandra Smolara, prezesa Fundacji im. Stefana Batorego. Seweryn miał nagrywać program 6 listopada. Nie pamięta dokładnie, od kogo usłyszał o zakazie zapraszania Smolara. – Zadzwoniła pani z organizacji czy produkcji – mówił w środę „Presserwisowi”.
W czwartek TVP oświadczyła, że współpraca z dyrektorem Teatru Polskiego jest dla niej ważna. Zapewniła też, że „wszelkie wątpliwości zostały wyjaśnione” i Seweryn może zapraszać do programu, kogo sobie życzy. Seweryn potwierdził „Presserwisowi”, że dyrektor TVP Kultura Kamila Cyz zapewniła go, że zależy jej na nagraniu „Niedzieli z…” z jego udziałem i żeby stało się to jak najszybciej. Zaznaczyła też, w TVP Kultura nie ma „persona non grata”. Na pytanie, czy zaprosi do programu Smolara, aktor odpowiedział: – Zawsze będę Alika zapraszał, gdzie tylko mogę.
Smolar potwierdził w rozmowie z nami, że skorzysta z zaproszenia. – Jeżeli będę zaproszony, będę mówił to, co mam do powiedzenia. W środę dzwoniła do mnie szefowa TVP Kultura i przepraszała za nieporozumienie – dodaje.
W zeszłym roku o istnieniu czarnej listy z nazwiskami osób, których nie można zapraszać do TVP, pisał dziennikarz Cezary Łazarewicz. Podobne doświadczenia miał publicysta „Polityki” Daniel Passent, a publicysta „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha napisał, że w TVP istnieje „czarna lista dziennikarzy, których się wyrzuca i nie zaprasza”.
W sierpniu 2018 roku Rzecznik Praw Obywatelskich zapytał prezesa Telewizji Polskiej, czy w TVP istnieje lista osób, których nie można zapraszać. Po pół roku Jacek Kurski odpowiedział, że „zarząd TVP S.A. nie sporządził, nie wdrożył, ani nie polecił sporządzić i wdrożyć jakiejkolwiek »czarnej listy« osób zapraszanych do TVP”. Również w czwartkowym oświadczeniu TVP zapewniała, że „nie funkcjonuje tzw. czarna lista, czy też lista osób, których nie można zapraszać”.