Australijskie gazety z zaczernionymi czołówkami w proteście przeciwko utajnianiu informacji przez rząd

Wszystkie największe australijskie dzienniki ukazały się w poniedziałek ze zmienionymi pierwszymi stronami: teksty wyglądają jak zmienione przez cenzurę. W ten sposób redakcje protestują przeciw przepisom, które mają ograniczać wolność słowa.

Wszystkie gazety miały zakreślone na czarno treści pierwszo stronicowych tytułów (jak po ingerencji cenzury) i czerwony stempel „Tajne”. W ten sposób dziennikarze zwracają uwagę na to, że rząd w ostatnich dwóch dekadach forsował prawo ograniczające dziennikarstwo śledcze – a zarazem prawo opinii publicznej do wiedzy.Uruchomiono też stronę internetową Yourighttoknow.com.au oraz hashtag #righttoknow. Agencja Reuters podkreśla, że solidarne wydrukowanie zmienionych czołówek jest rzadkim pokazem jedności ze strony politycznie spolaryzowanych na co dzień dzienników. – To pierwszy dzień naszej kampanii przeciwko rządowemu utajnianiu treści w prasie, telewizji, radiu i mediach elektronicznych – napisali na Facebooku dziennikarze gazet wydawanych przez News Corp.

Dziennikarstwo jest fundamentalnym filarem naszej demokracji. Istnieje po to, by kontrolować potężnych, rzucać światło na złe czyny i pociągać rządy do odpowiedzialności, ale australijska opinia publiczna jest trzymana w ciemnościach – stwierdził w specjalnym oświadczeniu Paul Murphy, dyrektor generalny związku zawodowego dziennikarzy.

Poniedziałkowy protest miał na celu wywarcie publicznej presji na rząd, aby zwolnił dziennikarzy od przepisów ograniczających dostęp do poufnych informacji, a także wprowadził prawidłowo funkcjonujący system wolności dostępu do informacji. W odpowiedzi na protest dziennikarzy przedstawiciel australijskiego rządu oświadczył, że wolność prasy jest „podstawową zasadą”. Australia nie ma konstytucyjnie gwarantowanej wolności słowa.