W połowie września PKN Orlen złożył do Komisji Europejskiej wniosek o zgodę na kupno dystrybutora prasy, Ruchu, wobec którego toczy się obecnie przyspieszone postępowanie układowe. Prezes koncernu paliwowego Daniel Obajtek liczy, że transakcja zostanie sfinalizowana jeszcze w br.
W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” podczas Kongresu 590 wiceprezes firmy Piotr Regulski stwierdził, że obecny zarząd ma „nowoczesny i innowacyjny sposób na biznes”. Firma chce postawić na automatyzację punktów oraz rozpocząć rekrutację nowych pracowników. – To prawda, że dla Ruchu zaczął się nowy etap, ostatni kwartał to pierwszy, w którym obserwujmy powolne odbicie się od dna i poprawę wyników. Chcemy pokazać, że mamy pomysł na Ruch i chcemy, aby się rozwijał. (…) Szukamy pracowników i współpracowników, bo chcielibyśmy, aby trafili do nas ludzie, którzy będą chcieli robić z nami biznes, będą prowadzić u nas własną działalność i prowadzić nasze punkty – powiedział Piotr Regulski.
Dodał, że obecnie dystrybutor prasy ma blisko 700 punktów, które stoją puste. – To pokazuje, jak dużo jest do zrobienia. Poruszając się po Polsce widać niestety brzydkie punkty, które znajdują się pod logo Ruch, powoli to zmieniamy. Chcemy do tego podchodzić na dwa sposoby: tam, gdzie jest możliwość stosowania, tam będziemy automatyzować. Natomiast tam, gdzie znajdziemy pracownika, gdzie istnieje potencjał na pracę człowieka, kontakt z klientem – tam będziemy rozwijać taki koncept – ocenił.
Według członka zarządu Ruchu, firma jako pracodawca chce dawać elastyczne warunki pracy. – Dzisiaj mamy taki pomysł, aby mieć na jeden punkt dwie umowy – dwóch ajentów, albo na jedną umowę – dwóch ajentów, którzy potrafią ten punkt razem prowadzić. Chcielibyśmy aktywizować ludzi, którzy mają czas do południa – na przykład emerytów, rencistów, a po południu studentów. Widzimy, że to nie tylko kwestia uruchomienia punktów, ale trafienia z komunikacją do innych grup społecznych – podsumował Regulski.
Ruch z problemami finansowymi, PKN Orlen gotowy go przejąć
Dystrybutor prasy z powodu ogromnego zadłużenia wobec wydawców prasy jest trakcie przyspieszonego postępowania układowego. W styczniu br. Alior Bank, jeden z największych wierzycieli spółki, złożył wniosek do UOKiK-u o jej tymczasowe przejęcie, na co regulator się zgodził. Kolejno koncern PKN Orlen złożył ofertę przejęcia spółki. Zapowiedział, że posiada plan na restrukturyzację Ruchu i ma zamiar wykorzystać potencjał swojego segmentu detalicznego z dotychczasowym modelem biznesowym kolportera.
W ub.r. Ruch zanotował spadek przychodów sprzedażowych o 7,5 proc. do 1,24 mld zł, 77,34 mln zł straty operacyjnej (wobec 42,57 mln zł w 2017 roku) i aż 352,23 mln zł straty netto (rok wcześniej wyniosła ona 56,81 mln zł). Na tym ostatnim wyniku zaciążyły odpisy, m.in. 253,67 mln zł na obligacje spółki Lurena Investments.
Według danych Izby Wydawców Prasy w lutym br. Ruch obsługiwał 23,1 proc. dystrybucji prasy, wobec 29,93 proc. rok wcześniej. Natomiast jego główny konkurent Kolporter osiągnął wzrost w skali roku o 3,81 pkt proc. do 55,76 proc.
Wydawcy spisali na straty należności, których nie odzyskają od Ruchu
Po ogłoszeniu przez Ruch warunków porozumień układowych z wierzycielami wielu dużych i średnich wydawców prasowych w swoich sprawozdania ujęło odpisy na należności, których nie odzyskają od kolportera.
Gremi Media (wydawca „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”) na przełomie ub. i br. odpisało 3,92 mln zł z 4,9 mln zł środków od Ruchu zagrożonych nieściągalnością. U Edipresse Polska odpis wyniósł 8,3 mln zł, u ZPR Media (wydaje m.in. „Super Express”) – 9,2 mln zł, u Burda Media Polska – 3,2 mln zł, a u Infor Biznes – 6,41 mln zł. Wydawca „Do Rzeczy” odpisał 1,77 mln zł, a Marquard Media Polska – 2,3 mln zł.
Najszybciej zareagowała notowana na giełdzie Agora – już w lipcu ub.r. dokonała odpisu w wysokości 13,6 mln zł, a w wynikach za ostatni kwartał ub.r. dodała 3,3 mln zł.
Za to wydawca „Tygodnika Powszechnego” poinformował, że wiosną ub.r. po „trudnych i dramatycznych negocjacjach” udało mu się porozumieć z Ruchem co do uzyskania 500 tys. zł zaległych należności. – Kosztem rozsądnych ustępstw marżowych wobec RUCH S.A. a także rezygnacji z przysługujących Spółce odsetek karnych z tytułu przeterminowanych należności udało się odzyskać całość należnych Spółce pieniędzy – stwierdziła spółka w raporcie rocznym. Tym samym nie została objęta postępowaniem układowym i nie musiała dokonywać żadnych odpisów.