Dziennikarz Marcin D. aresztowany, przesiedzi 3 miesiące za posiadanie narkotyków

Marcin D.

Marcin D., były dziennikarz kilku tytułów prasowych, został aresztowany na 89 dni – podało DoRzeczy.pl. W listopadzie ub.r. D. został skazany za posiadanie narkotyków i nie odbył zasądzonych prac społecznych.

Według ustaleń serwisu internetowego „Do Rzeczy” Marcin D. wraz z kilkoma mężczyznami został zatrzymany przez policję. Mieli awanturować się pod wpływem alkoholu. Okazało się, że posiadali przy sobie tzw. miękkie narkotyki, w związku z czym usłyszeli zarzuty.

Jak podało biuro prasowe Sądu Okręgowego w Warszawie, Marcin D. w listopadzie ub.r. został skazany z art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zgodnie z którym za posiadanie niezgodnych z przepisami środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia. D. miał przez pół roku wykonywać po 20 godzin miesięcznie prac społecznych.

Dziennikarz nie zgłosił się jednak do tych prac i nie odpowiedział na wezwania sądowe do wyjaśnień. Dlatego 24 kwietnia br. sąd zmienił jego karę na 89 dni aresztu i polecił służbom ścigania doprowadzić go do właściwej jednostki penitencjarnej.

Według DoRzeczy.pl Marcin D. został zatrzymany przez policję w zeszły piątek wieczorem i przewieziony do aresztu śledczego Warszawa-Białołęka.

D. w kilku redakcjach prasowych i Polskim Radiu

Marcin D. od marca br. nie był związany z żadną redakcją, pozostawał natomiast aktywny na Twitterze. Ostatnie jak na razie wpisy zamieścił w piątek ok. godz. 19.

Na początku br. zaledwie przez ponad miesiąc pracował w portalu internetowym Polskiego Radia. Twierdził, że zakończono z nim współpracę, ponieważ zapytał Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ile dotacji przyznało Fundacji Jazz Jamboree, której szefową jest Martyna Wojciechowska, dyrektor komunikacji i promocji NBP. Niedługo wcześniej ujawniono wysokie zarobki Wojciechowskiej, co przez parę tygodni było jednym z głównych tematów politycznych.

W ub.r. Marcin D. przez pół roku był związany z tygodnikiem „Wprost”. Wcześniej przez dwa miesiące pracował w tygodniku „Sieci”, przez prawie dwa lata w „Rzeczpospolitej”, a także w Agencji Informacyjnej Polska Press i „Polsce The Times”.

Jesienią 2017 roku był nominowany do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego za artykuł o fakturach za fikcyjne usługi wystawianych przez ówczesnego szefa KOD-u Mateusza Kijowskiego.