Poseł PiS zawiadomił prokuraturę, zarzuca Tomaszowi Lisowi znieważenie Trumpa na Twitterze

Tomasz Lis i Dominik Tarczyński

Dominik Tarczyński z PiS skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez redaktora naczelnego „Newsweek Polska” Tomasza Lisa, który na Twitterze nazwał Donalda Trumpa kłamcą i pajacem. Lis zwrócił uwagę, że według CNN w czasie dotychczasowej kadencji Trump skłamał lub wprowadził w błąd prawie 11 tys. razy.

Zawiadomienie Tarczyńskiego dotyczy wpisu twitterowego Lisa z 31 lipca. Redaktor naczelny „Newsweek Polska” skomentował wtedy oficjalne ogłoszenie wizyty Donalda Trumpa w naszym kraju.

– Już mnie lekko mdli na myśl o tym medialnym orgazmie, który nastąpi u nas, głównie w telewizjach, gdy 31 sierpnia przyleci do Polski z Waszyngtonu kłamca, rasista i przyjaciel Kim Dzong Una, który nigdy nie zostałby prezydentem USA bez pomocy Putina – stwierdził. – Jak patrzę na Trumpa to mam wrażenie, że to skrzyżowanie 3K – Kukiza, Korwina i Kolonki. Efekt? Pajac – ocenił w innym wpisie przytoczonym przez posła PiS w zawiadomieniu.

Tarczyński stwierdził, że te wpisy mogą naruszać art. 136 Kodeksu karnego stanowiący, że za publiczne znieważanie głowy państwa lub akredytowanego szefa przedstawicielstwa dyplomatycznego państwa grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. – Domagam się ścigania – podkreślił poseł.

W środę po południu Tomasz Lis odniósł się do tego zawiadomienia. Przytoczył na Twitterze fragment tekstu z serwisu CNN informujący, że według sekcji fact checkingowej „Washington Post” w 869 dniach od początku prezydentury Donald Trump 10,8 tys. razy powiedział nieprawdę lub wprowadzał w błąd.

– Ponieważ poseł Tarczyński chce zameldować prokuraturze, że zniesławiłem Trumpa, nazywając go kłamcą, będę mu dostarczać nowej amunicji – zapowiedział Lis.

Tomasz Lis jest najpopularniejszym polskim dziennikarzem na Twitterze. Ma 872,6 tys. obserwujących, zamieścił do tej pory 24,6 tys. wpisów.

Prokuratura odmówiła śledztwa ws. wpisu Ziemkiewicza o papieżu

W styczniu 2015 roku Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do szeroko komentowanych słów papieża Franciszka o rodzinach wielodzietnych, stwierdził na Twitterze: „Papież idiota. Straszne”. Po tym jak został skrytykowany za użycie takiego określenia wobec głowy Kościoła, przyznał: „Paskudna sprawa, brzydko się wyrazić o samym Papieżu”.

– Mogłem to ująć jakoś uprzejmiej. Zdecydowanie powinienem, jeśli chcę uchodzić za człowieka kulturalnego. Ale nie jestem pewien, czy chcę takowego udawać. Takiego mnie macie – lepszy prawdziwy cham niż fałszywy hrabia – dodał Ziemkiewicz.

Pisarz Jan Kapela, związany z „Krytyką Polityczną”, kilka dni później poinformował, że zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Ziemkiewicza, tak jak Tarczyński powołał się na przepisy Kodeksu karnego dotyczące znieważenia głowy państwa. Przypomniał też, że kilka lat wcześniej Jerzy Urban został skazany na grzywnę za znieważenie Jana Pawła II na łamach „Nie” w 2002 roku.

Dwa miesiące później Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola umorzyła śledztwo w sprawie wpisu Ziemkiewicza, nie dopatrując się w nim znamion czynu zabronionego.