W lipcu Misiewicz złożył w Sądzie Okręgowym w Poznaniu pozew przeciwko reżyserowi Patrykowi Vedze, spółce producenckiej i podmiotom związanym z dystrybucją filmu. Byłemu rzecznikowi MON nie spodobało się, jak został przedstawiony w zapowiedzi filmu (premiera odbędzie się 4 września). Domagał się przeprosin w prasie, zamieszczenia wyjaśnień przed napisami początkowymi oraz zadośćuczynienia w kwocie 1 mln zł. Ponadto chciał, aby na czas procesu sąd zakazał dystrybucji i rozpowszechniania filmu. Sąd Okręgowy w Poznaniu przekazał tę sprawę do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”, na początku sierpnia Bartłomiej Misiewicz wycofał wniosek o zakaz dystrybucji filmu i pozew przeciwko jego twórcom.