Superstacja będzie płacić widzom za materiały wideo. Wątły: jesteście tam, gdzie tvppis

Superstacja szuka osób, które będą odpłatnie przekazywać nagrania z ciekawymi wydarzeniami. Skrytykował to były publicysta kanału Jakub Wątły, zarzucając występującym w reklamie reporterom „medialną prostytucję”, a ich szefom – miałkość.

Od 29 lipca Superstacja zmienia się, rezygnując z nadawania audycji publicystycznych i politycznych. Audycje stracili wówczas m.in. Jacek Żakowski i Grzegorz Łaguna. Stacja ma profilować się mocniej na rozrywkę.Jeszcze wcześniej, na początku lipca, pracę w Superstacji stracił Jakub Wątły, prowadzący tam swoje autorskie programy: „Krzywe Zwierciadło” i „Sumę Tygodnia”.

– Przyszedł jednak moment, w którym PiS nie jest pewien swojej wygranej w jesiennej elekcji i w związku z tym, tam gdzie w mediach może, gdzie sięgają jego wpływy, „wycina” wszystko i wszystkich, którzy, bez względu na skalę, zagrażają jego pozycji – skomentował dziennikarz.

Superstacja zachęca widzów do przesyłania nagrań

30 lipca dyrektorem programowym Superstacji został Grzegorz Jankowski. I to jego inicjatywą są – jak udało nam się ustalić – przygotowania do uruchomienia nowego formatu. Stacja ogłosiła, że szuka wideoreporterów – ludzi niezwiązanych w żaden sposób ze stacją, którzy – będąc w centrum wydarzeń – nagrają je na smartfona, a relację wyślą do redakcji kanału.

– Pokażemy Twoje wideo na antenie, a Ty zarobisz kasę. Wystarczy smartfon. Superstacja czeka na Ciebie! – zachęca stacja w spocie. Wystąpił w nim Grzegorz Jankowski, a także reporterzy Superstacji: Sylwia Madejska, Bartek Cebeńko i Tomasz Grzelewski.

Wątły do dziennikarzy Superstacji: jesteście tam, gdzie tvppis

I to do nich zwrócił się Jakub Wolny na swoim Facebooku, krytykując udział w reklamie „pomysłów nowych zarządców firmy”. – Czymś innym i absolutnie obrzydliwym, jest dawanie własnej twarzy do pomysłów nowych zarządców firmy (wyłączając dotychczasowego prezesa) w której nadal pracujecie. A zarządcy ci, są tak miałcy w swojej pracy, że bez wchodzenia w tyłek obecnej władzy i prezesom, którzy są nad nimi, mogą jedynie zarządzać ludźmi na swoim poziomie. Czyli, jak się niestety okazało, wami – napisał.

– Uprawiając medialną prostytucję, nie różnicie się zupełnie niczym, od tych ludzi z tvppis, na których tak chętnie i tak często wieszaliście psy, używając przy tym najbardziej pogardliwych wobec nich określeń – dodał.

Wątły zakończył przypuszczeniem, że gdyby TVP zaprosiła reporterów Superstacji do pracy, ci by skorzystali z takiego zaproszenia: – Jesteście tam, gdzie tvppis, tyle, że, póki co nikt was nie potrzebuje przy Placu Powstańców. Jeśli jednak nadarzy się okazja, to będzie tam biec, bijąc się piętami po tyłku – stwierdził.

Grzegorz Jankowski nie odpowiedział na prośbę portalu Wirtualnemedia.pl o komentarz do wpisu Wątłęgo.

Superstacja z 2,34 mln zł straty i 5,56 mln zł pożyczki

W ub.r. Superstacja, należąca do Telewizji Polsat, zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 12,8 proc. do 11,16 mln zł oraz 2,34 mln zł straty netto (wobec 143 tys. zł zysku w 2017 roku). Nadawca dużo więcej wydał na wynagrodzenia, ma do spłaty 5,56 mln zł pożyczki. Pod koniec czerwca br. Adam Nowe, członek zarządu Telewizji Polsat został przedstawiony zespołowi Superstacji jako nowy członek zarządu kanału. Tym samym kierownictwo stacji stało się dwuosobowe – prezesem nadal pozostaje Adam Stefanik.

Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. Superstacja miała 0,167 proc. udziału w rynku oglądalności, wobec 0,15 proc. rok wcześniej.