O dymisję abp. Jędraszewskiego o. Paweł Gużyński zaapelował w zeszłą niedzielę na swoim profilu facebookowym. Zachęcił, żeby presję w tej sprawie wywierali internauci.
– Kiedy przed wielu laty byłem aktywistą Amnesty International, słaliśmy do różnych instytucji na całym świecie listy w sprawach prześladowanych osób, aby wytwarzać nieustający nacisk. Robiliśmy to tak długo, dopóki sprawa nie znajdowała jakiegoś sensownego finału – stwierdził dominikanin. – Proponuję, abyśmy od jutra zaczęli wysyłać listy do abp. Jędraszewskiego z wyrazem oczekiwania, że honorowo poda się do dymisji z powodu słów o „tęczowej zarazie” – dodał.
Zamieścił też list, który sam wysłał w tej sprawie. – Nie chodzi mi o wewnątrzkościelny bunt!!! Jeżeli zrobimy to wspólnie, konsekwentnie i z zachowaniem należytego szacunku dla urzędu biskupa, będzie to miało przynajmniej siłę wyrazu naszej przyzwoitości. Taki nasz katolicki maraton pisania listów – zaznaczył. – Nasza własna bierność nas niszczy, dlatego sam zaczynam od jutra, jeden list lub e-mail na tydzień aż do skutku (nawet jeśli będę jedyny) – zapowiedział o. Gużyński.
Swoje stanowisko w tej sprawie o. Gużyński powtórzył w poniedziałek w „Faktach po faktach” w TVN24.
– Ja muszę stanąć wyraźnie w obronie osób z grona LGBT i powiedzieć: nie wolno używać wobec nich przemocy, to nie jest argument w tej debacie. Ta debata jest zbyt ważna dla Kościoła, żeby ją przegrać z powodu używania agresywnych słów czy w jakikolwiek sposób będąc wmieszanym w użycie przemocy przeciw osobom LGBT – argumentował zakonnik.
O. Gużyński wysłany na trzy tygodnie pokuty
W czwartek o. Paweł Kozacki, prowincjał dominikanów, poinformował, że zdecydował, żeby o. Gużyński „udał się on do jednego z klasztorów kontemplacyjnych na trzytygodniową pokutę”. Zaznaczył, że ma to związek z „działalnością i wypowiedziami medialnymi” zakonnika.
O. Kozacki podkreślił, że te wypowiedzi były osobistą inicjatywą o. Gużyńskiego. – Jako dominikanie we wszystkich naszych działaniach chcemy pozostać wierni dwóm zasadom jednocześnie: bronić potrzebujących oraz czynić to w jedności z Kościołem – dodał.
– Mam nadzieję, że rekolekcje te pozwolą mu odnaleźć właściwy dla osoby duchownej sposób wypowiadania się w sprawach wiary i moralności oraz prowadzenia sporów ideowych – stwierdził o. Kozacki. – Proszę o uszanowanie tego czasu ciszy, który ma być wypełniony modlitwą – zaapelował.
Abp. Jędraszewski z „tęczową zarazą” na krótko usunięty z YouTube’a
1 sierpnia metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski wygłosił homilię podczas mszy świętej w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Komentowano przede wszystkim stwierdzenie odnoszące się do mniejszości seksualnych.
– Czerwona zaraza już po naszej ziemi całe szczęście nie chodzi, co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha, neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa – stwierdził abp Jędraszewski.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez hierarchę przestępstwa. – Publicznie wypowiadał treści, które w opinii Ośrodka można zakwalifikować jako wpisujące się w propagowanie zakazanego totalitarnego faszystowskiego ustroju państwa – uzasadniono w oświadczeniu. Stanowisko abp. Jędraszewskiego poparto natomiast w mediach konserwatywnych i publicznych.
Nagranie całej homilii zamieszczono na youtube’owym kanale Radia Maryja. W poniedziałek wieczorem rozgłośnia dostała od administracji portalu komunikat informujący, że wideo został zablokowane, ponieważ narusza zasady dotyczące szerzenia nienawiści. Decyzję YouTube’a skrytykowała część dziennikarzy i Centrum Monitoringu Wolności Prasy. – Jest to skandaliczne naruszenie zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa – oceniła organizacja.
Biuro prasowe portalu, należącego do Google’a, przyznało, że nagranie został zablokowane wskutek błędnej decyzji i dlaczego szybko je przywrócono. – Rzadko podejmujemy decyzję o blokadzie, która jest błędna. Jeśli tak się stanie, po weryfikacji przywracamy treści. Oceniając je bierzemy pod uwagę kontekst, np. to, czy materiał ma wartość dokumentalną lub wypełnia przesłanki interesu publicznego. Dlatego wideo wróciło na YT – wyjaśniła na Twitterze Marta Poślad, szefowa działu polityki publicznej i relacji rządowych Google’a w Europie Środkowo-Wschodniej.
O. Gużyński upomniany po wywiadzie w „Gazecie Wyborczej”
W sierpniu 2017 roku o. Paweł Gużyński w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” oceniał polityczne zaangażowanie biskupów po stronie partii rządzącej, a także skomentował pomysł zaostrzenia prawa antyaborcyjnego, mówiąc, że brak dyskusji na ten temat „uważa za zbrodnię”. Po tym wywiadzie we wrześniu 2017 roku prace zaczęła wewnętrzna komisja dominikańska, która miała za zadanie stwierdzić, czy na dominikanina należy nałożyć zakaz publicznych wypowiedzi.
Ostatecznie się na to nie zdecydowano. – Po wysłuchaniu opinii komisji teologicznej powołanej do oceny publicznych wypowiedzi ojca Pawła Gużyńskiego, dekretem z dnia 26 stycznia 2018 r. udzieliłem mu upomnienia kanonicznego, uznając, że jego wypowiedzi były w niektórych przypadkach nieroztropne i zagrażające prawdom wiary. Wezwałem też o. Pawła do roztropności podczas przyszłych publicznych wypowiedzi – poinformował o. Paweł Kozacki.