YouTube przywrócił kanał wRealu24, bez opcji zarabiania z reklam

Marcin Rola

Na YouTubie przywrócono kanał telewizji internetowej wRealu24.tv, przy czym bez opcji zarabiania z reklam przy zamieszczonych treściach. Dziennikarze stacji zaapelowali do odbiorców o wsparcie i zapowiedzieli, że chce bardziej rozwijać własny serwis internetowy.

O przywróceniu kanału wRealu24.tv poinformował we wtorek po godz. 11 czołowy dziennikarz stacji Marcin Rola. – Siłą widzów i opinii publicznej Youtube sie poddał? „Miłosierni cenzorzy” YT przywrócili kanał Telewizji wRealu24, ale całkowicie wyłączyli możliwość dodawania reklam. Najlepsze jest to, że się nie odwoływaliśmy – napisał na Twitterze.

W opublikowanym po południu nagraniu wspólnie z Piotrem Szlachtowiczem podziękowali wszystkim, którzy wspierali stację w tej sytuacji. Zapowiedzieli, że się nie poddadzą, jednocześnie poprosili widzów o pomoc – zarówno wpłaty darowizn, jak i pomoc przy rozwijaniu jej własnego serwisu internetowego.

– Chcemy zrobić aplikację, chcemy ulepszyć tę stronę, chcemy stworzyć naprawdę fajną telewizję, która – mówiąc kolokwialnie – śmiga, hula i jest po prostu dla was, żeby była odbierana w każdym zakątku naszego globu – wyliczył Marcin Rola. – Po pierwszych banach te parę lat temu powinniśmy już bardziej w tą stronę iść – przyznał.

Dziennikarze nie kryli rozgoryczenia tym, że na kanale wyłączono opcję zarabiania z reklam. – Nie dość, że pogwałcili polską kontynuację, pogwałcili najważniejsze prawo – wolności wypowiedzi w demokratycznym państwie, to jeszcze teraz zabrali kasę. Sami to sobie skomentujecie – stwierdził Piotr Szlachtowicz. – Z tego kokosów nie było, ale na czynsz zawsze było. Więc tym bardziej prosimy was kochani o pomoc – dodał Marcin Rola.

PILNE! Siłą widzów i opinii publicznej Youtube sie poddał? „Miłosierni cenzorzy” YT przywrócili kanał Telewizji wRealu24, ale całkowicie wyłączyli możliwość dodawania reklam. Najlepsze jest to, że się nie odwoływaliśmy. O 13:00 specjalny program ws. tej patologicznej sytuacji. pic.twitter.com/U3tw6vRezM

— Marcin Rola (@MarcinRola89) August 6, 2019

Zgłoszenia od Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

W niedzielę 28 lipca kanałowi youtube’owego wRealu24.tv na tydzień zablokowano możliwość zamieszczania nowych treści. Wcześniej dostał dwa ostrzeżenia od administracji portalu dotyczące m.in. szerzenia mowy nienawiści.

Żeby uniknąć kolejnych ostrzeżeń skutkujących definitywnym usunięciem kanału, jego twórcy ukryli większość opublikowanych treści. Ale i tak w miniony weekend kanał został zamknięty. – Treści gloryfikujące przemoc lub podżegające do przemocy wobec drugiego człowieka lub grupy ludzi są niedozwolone w YouTube. Zabronione jest również publikowanie jakichkolwiek treści nawołujących do nienawiści wobec osoby lub grupy ludzi – wyjaśniono w komunikacie portalu.

– To już ostateczny krok do totalnej cenzury w RP! W tym samym momencie: Gadowski, Lisicki wSensie zablokowani! Czy to koniec wolności słowa czy celowa ingerencja przedwyborcza? Nigdy nie damy zamknąć sobie ust! Jesteśmy na wrealu24.tv! – skrytykował Marcin Rola.

Usunięcie kanału z satysfakcją skomentował na swoim fanpage’u facebookowym Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. – Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali nas w zgłaszaniu nienawistnych treści publikowanych przez Marcina Rolę i spółkę – napisano.

– Na antenie pojawiały się wyzwiska i bluzgi. Redaktor naczelny kanału Marcin Rola m.in. twierdził, że uchodźcy w Szwecji gwałcą wszystkich, łącznie ze zwierzętami. Utrzymywał, że „pedofilia w islamie to coś naturalnego”. Kobiety to „feminazistki, wieszakowate pasztety z wąsem, jełopy, ameby, sklonowane owce” – wyliczono.

Organizacja zapowiedziała dalsze działania dotyczące wRealu24.tv. – Ośrodek składa kolejne zawiadomienia w sprawach związanych z rasistowskimi wypowiedziami twórców kanału – poinformowała.

We wtorkowym nagraniu Marcin Rola i Piotr Szlachtowicz mocno skrytykowali te działania Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, prześmiewczo przekręcając nazwę organizacji.

Wytknęli też organizacji, że jej współzałożyciel Rafał Gaweł, skazany za oszustwa i wyłudzenie kilkuset tys. zł, przed uprawomocnieniem się wyroku wyjechał do Norwegii, gdzie zwrócił się o azyl polityczny. Natomiast w ostatnich dniach złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez abp. Marka Jędraszewskiego, który 1 sierpnia w kazaniu m.in. mocno krytycznie o „tęczowej zarazie”.

YouTube cofnął też blokadę kazania abp. Jędraszewskiego na kanale Radia Maryja

W poniedziałek wieczorem Radio Maryja poinformowało, że dostało ostrzeżenie od administracji YouTube’a, że zapis kazania abp. Marka Jędraszewskiego ze słowami o „tęczowej zarazie” szerzy nienawiść. Wideo na krótko zostało zablokowane na kanale rozgłośni. – Jest to skandaliczne naruszenie zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa – tak decyzję YouTube’a skrytykowało Centrum Monitoringu Wolności Prasy. We wtorek po południu Google przyznał, że materiał zablokowano wskutek błędnej oceny.

W minioną środę zablokowano jeden z odcinków publikowanego na kanale wSensie.tv programu redaktora naczelnego „Do Rzeczy” Pawła Lisickiego. W materiale zatytułowanym „Nie musimy szanować ideologii LGBT” Lisicki opisywał naukę Kościoła na temat LGBT. W obronie Lisickiego stanął Instytut Ordio Iuris, zapowiadając, że pozwie za to Google’a.

W weekend Witold Gadowski poinformował na Twitterze, że administracja YouTube’a zaczęła usuwać także niektóre materiały z jego kanału. Gadowski od wielu lat nagrywa cotygodniowe komentarze do bieżących wydarzeń, głównie politycznych i społecznych.

Zablokowany na YouTubie został też kanał Fundacji Życie i Rodzina, jako powód podano publikowanie treści podżegających do przemocy lub je gloryfikujących. – Cenzura niszczy prawo do prezentacji konserwatywnych poglądów – skomentowała Kaja Godek z zarządu fundacji.

Według badania Gemius/PBI w czerwcu br. przeglądarkowa wersja YouTube’a zanotowała w Polsce 19,3 mln realnych użytkowników i 965,5 mln odsłon, a jego aplikacja mobilna – 19,82 mln użytkowników.