Nowy standard emisji DVB-T2 zbliża się wielkimi krokami

"Więcej kanałów, lepsza jakość sygnału"

Prace nad wprowadzeniem naziemnej telewizji cyfrowej drugiej generacji (DVB-T2) trwają w całej Europie. Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało aktualizację Krajowego Planu Działań w sprawie zmiany przeznaczenia pasma 700 MHz w Polsce. Zmiana standardu nadawania z DVB-T/MPEG-4 na DVB-T2/HEVC planowana jest do 30 czerwca 2022 roku.

W Unii Europejskiej sygnał o jakości DVB-T2 jest już nadawany w Niemczech, Czechach, Austrii oraz we Francji (tam planuje się wyłączenie emisji DVB-T dopiero w 2024 roku). Emisje telewizyjne w obu standardach – DVB-T i DVB-T2 – prowadzą nadawcy w Wielkiej Brytanii, Włoszech oraz w krajach skandynawskich. W tych państwach nie określono daty granicznej wyłączenia sygnału o standardzie DVB-T.

Rynek telewizyjny w Polsce stopniowo szykuje się na wdrożenie naziemnej telewizji drugiej generacji DVB-T2. Z raportu Związku Cyfrowa Polska, przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Cyfryzacji oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że jesteśmy niemal gotowi na zmianę standardu telewizji cyfrowej na wyższy.

Co da DVB-T2? W porównaniu z obecnie funkcjonującym standardem DVB-T ma umożliwić lepsze wykorzystanie częstotliwości, a na multipleksach telewizji naziemnej drugiej generacji będzie mogło zmieścić się więcej kanałów. W związku z tym odbiorcy będą mogli zyskać również obraz w ultrawysokiej rozdzielczości i dźwięk o wyższej jakości.

„Trudno doszukiwać się minusów tego rozwiązania”

Piotr Bieńko, prezes Codemedia zwraca uwagę, że standard DVB-T2 da możliwość umieszczania albo większej ilości kanałów telewizyjnych na MUX-ach, albo poprawy jakości nadawanego sygnału. – To naturalna kolej rzeczy, to się musi dziać. Nadawanie sygnału cyfrowego musi nadążać za standardem, który jest tworzony na rynku. Standard ten daje plusy – jakościowe i ilościowe. Dla działalności cyfrowej nadawców trudno doszukiwać się minusów – stwierdza.

W rozmowie z nami ocenia, że proces przejścia na nadawanie w DVB-T2 może spowodować, że pewna część widzów będzie rezygnować z platform cyfrowych czy satelitarnych, które nadają w dobrej jakości dużą ilość kanałów telewizyjnych.

– Pamiętam, że istniała obawa kiedy wchodziła telewizja cyfrowa, że stracą na tym kablówki i platformy satelitarne. Początkowo przez moment rzeczywiście nastąpił odpływ widowni i rezygnacja z przedłużania abonamentu na kolejne miesiące. Ten trend się jednak odwrócił i zatrzymał poprzez zwiększenie elastyczności ofert, tworzenie wspólnych pakietów internetowych, telewizyjnych i telefonicznych. Na nadawcach kablowo-satelitarnych wymusiło to poprawę oferty. Jeśli ktoś będzie dbać o rozwój własnego produktu – co trzeba robić w zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – nie ma się czego obawiać – mówi nam Piotr Bieńko.

Według prezesa Codemedia, DVB-T2 da również widzom większą elastyczność: możliwość korzystania z platform VOD, z usług tylko dostawców internetowych czy z telewizji kablowej lub satelitarnej, a odbiorca będzie mieć większą możliwość wyboru. – W wielu opracowaniach podaje się dane z których wynika, że na rynku jest coraz więcej nowszej jakości telewizorów, które są już przystosowane do standardu DVB-T2. Zazwyczaj odbierają one sygnał telewizyjny kablowo-satelitarny, a nie naziemny. Już raz przeszliśmy proces cyfryzacji – nie było z tym większych problemów, a więc jesteśmy na kolejny gotowi. Jeśli chodzi o rynek kanałów telewizyjnych – nie nastąpią tak duże różnice, jak przy zmianach z analogu na cyfrę. Wtedy faktycznie „wielka czwórka” straciła udziały w rynku. Teraz takiego gwałtownego skoku już nie będzie, ale ten proces nadal będzie postępować – na rzecz kanałów tematycznych – podsumowuje.

5G będzie mieć rewolucyjny wpływ na nasze codzienne życie

Z kolei Marek Racławski, head of TV department w Mullen Love Mediahube przypomina, że DVB-T2 jest „bardziej ekonomiczną wersją transmisji DVB-T i umożliwi migrację wszystkich dotychczasowych multipleksów na węższy kanał radiowy”.

– Dzięki temu zwolnią się pasma dla sieci 5G. Celem 5G jest podniesienie jakości obsługi głównych sektorów przemysłowych europejskiej gospodarki, tj. branży transportowej i motoryzacyjnej, przemysłu energetycznego i wytwórczego, służby zdrowia oraz obiektów rozrywkowych. 5G będzie mieć również rewolucyjny wpływ na nasze codzienne życie. Zapowiada się, ze 5G zlikwiduje wszelkie ograniczenia w dostępie do Internetu oraz zwiększy prędkość przesyłania danych – wymienia Marek Racławski.

Dodaje, że 5G pozwoli też na masowe upowszechnienie inteligentnych systemów zarządzania domem, smart city (zdalne zarządzanie ruchem drogowym) czy smart grid (inteligentne sieci elektroenergetyczne).

– Inne zastosowania tego systemu to m in. możliwość kontrolowania stanu zdrowia pacjentów cierpiących na schorzenia przewlekłe, a także rozwój sprzętu AGD i RTV, które „wprzęgnięte” w internet rzeczy będą powiadamiać o konieczności uzupełnienia zapasów, robić zakupy czy zawiadamiać o potrzebie serwisowania sprzętu – mówi nam Racławski. – Dla telewizji to przeniesienie i efektywniejsze wykorzystywanie pasm będzie oznaczało możliwość dostępu do większej liczby naziemnych kanałów cyfrowych oraz podniesienia jakości ich obrazu i dźwięku. Obecnie w systemie DVB-T nadawane są zaledwie 4 stacje w jakości HD, co w porównaniu z kablówką czy treściami VOD w internecie jest bardzo słabym wynikiem – podkreśla.

Więcej kanałów, lepsza jakość nadawania

Marek Sowa, w przeszłości m.in. prezes Agory i UPC Polska, obecnie związany z Golf Channel Polska uważa, że wprowadzenie standardu DVB-T2 wzmocni ofertę cyfrowej telewizji naziemnej w Polsce, zarówno poprzez zwiększenie ilości dostępnych kanałów telewizyjnych, jak i poprzez polepszenie jakości nadawanego sygnału. – W porównaniu do oferty operatorów kablowych, satelitarnych, oraz rosnących w siłę platform streamingowych, multipleksy naziemne pozostaną jednak propozycją raczej dla mniej wymagających widzów, przyzwyczajonych do tradycyjnego modelu konsumpcji treści programowych. Przejście na bardziej zaawansowany standard DVB-T2 nie powinno rodzić problemów natury technicznej – zdecydowana większość sprzedawanych w Polsce telewizorów jest przystosowana do obsługi nowego standardu – ocenia Sowa.

Ekspert zaznacza także, że „dobry programming będzie jednak coraz droższy, dlatego najlepsze jakościowo pozycje pozostaną domeną nadawców i operatorów płatnej telewizji”. – Nowy standard techniczny nie oznacza lepszej oferty programowej, a rosnąca liczba odbiorców będzie odchodzić od tradycyjnej liniowej telewizji, utrzymującej się z emisji reklam. W dłuższym terminie przyszłości telewizyjnej rozrywki należy upatrywać w przekazie internetowym – mówi nam były prezes Agory i UPC Polska.

Rośnie liczba telewizorów z możliwością odbioru DVB-T2

Do korzystania ze standardu DVB-T2 będzie jednak potrzebna wymiana odbiorników lub zakup specjalnych dekoderów. – Szacuje się, ze w 2021 roku – w Polsce standard ten ma zostać wprowadzony do 2022 roku – aż 91 proc. gospodarstw domowych będzie wyposażonych w odbiorniki telewizyjne umożliwiające odbiór stacji nadawanych w standardzie DVB-T2. To oznacza, ze tylko niewielka liczba telewidzów będzie musiała dokupić specjalny dekoder (podobna sytuacja miała miejsce 2013 roku przy wyłączeniu analogowego sygnału TV – przypomina Marek Racławski z Mullen Love Mediahube.

Jak wynika z danych przekazanych przez producentów sprzętu, stale rośnie liczba telewizorów zgodnych z DVB-T2. Pięć lat temu udział sprzedaży telewizorów umożliwiających odbiór naziemnej telewizji cyfrowej drugiej generacji wynosił 40 proc. rynku, w 2016 roku – 55 proc., a w 2018 roku osiągnął poziom 86 proc. W ciągu ostatnich pięciu lat na polskim rynku pojawiło się w sumie ok. 7 mln odbiorników telewizyjnych wyposażonych w moduł DVB-T2, co stanowi 60 proc. wszystkich sprzedanych w tym okresie telewizorów.

Polsat liderem w DVB-T w I półroczu 2019

Liderem oglądalności wśród widzów naziemnej telewizji cyfrowej w pierwszym półroczu 2019 roku był Polsat. Największym wzrostem w zestawieniu pochwalić się mógł TVP Sport, a najwięcej straciła TVP Rozrywka.