Według Kancelarii Zgromadzenia Narodowego Tamas Fabian „nieustannie rozpychając się łokciami, chciał przeprowadzić wywiad” na korytarzu parlamentu, podczas gdy politycy „zdecydowanie odrzucili te agresywne usiłowania”. Index.hu pisze, że Fabian chciał zadać pytania ministrowi finansów Mihalyowi Vardze i wiceministrowi sprawiedliwości Palowi Voelnerowi. Kancelaria podkreśliła, że dziennikarz „wcześniej już dwukrotnie świadomie złamał zasady przeprowadzania relacji dziennikarskich w parlamencie” i dlatego otrzymał zakaz wstępu do parlamentu do końca roku.
Index.hu napisał, że dziennikarz „nie rozpychał się łokciami, nikogo nie obraził, nie używał przemocy i idąc obok polityków, trzymał przed Voelnerem telefon, by zarejestrować nagranie”, Voelner zaś miał kilkakrotnie odepchnąć go łokciem. Portal zapowiedział odwołanie się od decyzji kancelarii parlamentu.