Podczas konwencji programowej PiS wiceminister Paweł Lewandowski po raz kolejny skomentował kwestię finansowania mediów publicznych. Do tej pory obozowi rządzącemu nie udało się przeprowadzić reformy systemu, w ramach którego obecnie na publiczne radio i telewizję abonament płaci ok. milion osób.
Mimo wcześniej zapowiadanych zmian, ostatecznie projekt w tej sprawie odłożono w czasie. To nie przeszkadza jednak politykom Prawa i Sprawiedliwości podkreślać regularnie w wypowiedziach medialnych, że działający system abonamentowy jest „niewydolny i nieskuteczny” i należy go zmienić.
– Mam nadzieję, że w przyszłej kadencji stworzymy takie mechanizmy, które na stale będą gwarantowały dostęp każdemu, niezależnie od tego, jakie ma poglądy, od szeroko rozumianej prawicy do szeroko rozumianej lewicy, by móc komunikować swoje poglądy, tłumaczyć swoje idee, bo pluralizm to nic innego, jak wymiana idei, to nie tylko prezentowanie faktów, to też przekonywanie do swoich poglądów – skomentował wiceminister kultury Paweł Lewandowski.
W swojej wypowiedzi zaznaczał także, że to rządy PO-PSL doprowadziły do „trudnej sytuacji finansowej” mediów publicznych. – Postanowiliśmy choć częściowo zmienić tę sytuację wprowadzając rekompensatę za utracone dochody – tłumaczył ubiegłoroczne i tegoroczne przyznanie mediom publicznym dodatkowych środków z tytułu zwolnienia wybranych grup społecznych z obowiązku płacenia abonamentu RTV w postaci rekompensaty.
Dodał, że „ma nadzieję na to, że w najbliższej kadencji uda się nam (PiS-owi – przyp.red) już trwale zapewnić system finansowania mediów, który nie byłby w ogóle dolegliwy dla żadnego Polaka”. – Najlepiej, żeby był to rodzaj finansowania zupełnie nieangażujący w to obywatela – stwierdził Lewandowski.
Celem powstanie kanału rządowego
Wiceszef resortu kultury ocenił też, że przed rządem po ewentualnie wygranych wyborach stoją kolejne wyzwania, w tym „walka z postprawdą i fake newsami”. Nad rozwiązaniami, które miałyby przeciwdziałać temu zjawisku MKiDN miałoby pracować wspólnie z Ministerstwem Cyfryzacji.
– Najłatwiejszą, najszybszą i w mojej ocenie najlepszą formą walki z postprawdą i fake newsami są właśnie media, zwłaszcza media publiczne – one najszybciej docierają. Tam są profesjonaliści, którzy będą rozbrajali każdą fikcję – dodał.
W swojej wypowiedzi nawiązał także do jednego z celów do realizacji – o którym pisaliśmy przed kilkoma dniami – stworzenia anglojęzycznego kanału stacji telewizyjnej, który byłby dostępny przynajmniej regionalnie. – Taki kanał jest potrzebny i miałby prezentować nasze intencje – powiedział.
To nawiązanie do słów premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział niedawno, że po ewentualnym wygraniu wyborów parlamentarnych przez PiS, powstanie anglojęzyczna telewizja, która będzie „mówić prawdę o Polsce”. Z informacji Wirtualnemedia.pl przekazanych przez Centrum informacyjne Rządu wynikało, że „trwają wstępne prace i analizy w tej sprawie”.
Nowa wizja mediów publicznych
W najbliższych dniach swoją wizję zmian w mediach publicznych, obejmujących m.in. likwidację abonamentu ma przedstawić Platforma Obywatelska. Ugrupowanie chce także likwidacji Rady Mediów Narodowych i połączenie spółek mediów publicznych w holding radiowo-telewizyjny. TVP i Polskie Radio miałyby być finansowane z budżetu państwa.
Przypomnijmy, że nowelizacja ustawy, która wprowadzałaby nowy model finansowania mediów publicznych była zapowiadana od 2016 roku. Pojawiało się kilka koncepcji, jak podreperować finanse Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, rozgłośni regionalnych oraz PAP. Mowa była m.in. o ponoszeniu opłaty w związku z faktem posiadania odbiorników radiowo-telewizyjnych, płatności wnoszonej wspólnie z rachunkiem za energię elektryczną czy składki odprowadzanej od PIT, CIT lub KRUS.
Obecnie nie toczą się żadne prace w tym zakresie, natomiast media publiczne otrzymały rekompensatę w wysokości 1,26 mld zł z tytułu utraconych wpływów z abonamentu RTV (KRRiT dokonała już podziału tej sumy pomiędzy poszczególne spółki mediów publicznych).
Tylko milion Polaków płaci abonament RTV
Ze sprawozdania z działalności KRRiT za 2018 rok wynika, że 13,6 mln gospodarstw domowych w Polsce 96,4 proc. posiada odbiorniki telewizyjne, a tylko połowa gospodarstw je zarejestrowała. Spośród nich 3 689 310 (tj. 55,7 proc.) abonentów było zwolnionych z wnoszenia opłat. Na koniec 2018 roku opłaty uregulowało jedynie 994 637 zobowiązanych, co stanowiło tylko ponad 31 proc. uprawnionych.
W Polsce istnieje ustawowy obowiązek płacenia abonamentu, w związku z posiadaniem odbiornika telewizyjnego i/lub radiowego. Fakt ten należy zgłosić na poczcie.