Prokuratura Krajowa wycofuje się z próby zwolnienia dziennikarki „Gazety Wyborczej” z tajemnicy zawodowej

Ewa Ivanowa

Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym miał zająć się wnioskiem rzecznika dyscyplinarnego prokuratorów o zwolnienie Ewy Ivanovej z „Gazety Wyborczej” z tajemnicy dziennikarskiej. Krytycznie oceniło to wielu dziennikarzy, prawników i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Prokuratura Krajowa zapewnia, że o przesłuchanie dziennikarki wnioskował obrońca prokuratura, którego dotyczy postępowanie dyscyplinarne.

Zamiar zwolnienia Ewy Ivanovej z tajemnicy dziennikarskiej jest związany z postępowaniem dyscyplinarnym wobec prokuratora Andrzeja Kaucza. W marcu 2016 roku wypowiedział się on do tekstu dziennikarki w „Dzienniku Gazecie Prawnej” (Ivanova do „Gazety Wyborczej” przeszła jesienią 2017 roku), mocno krytykując wprowadzoną z początkiem 2016 roku reorganizację prokuratury (Prokuraturę Generalną zastąpiła wtedy Prokuratura Krajowa, a prokuratury apelacyjne – prokuratury regionalne). Kaucz ocenił, że zmiany wdrożono, żeby „zmienić tabliczki, dokonać czystek i obsadzić stanowiska swoimi ludźmi”.

Wobec prokuratora podjęto postępowanie dyscyplinarne. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego prokuratury w Poznaniu uznał, że Andrzej Kaucz co prawda uchybił godności urzędu, ale ze względu na znikomą szkodliwość nie jest to przewinienie dyscyplinarne. Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski odwołał się od tej decyzji, a sprawę przejął zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Gdańsku. Nastąpiło kolejne umorzenie, po czym kierownictwo Prokuratury Krajowej nakazało rzecznikowi dyscyplinarnemu wystąpić do sądu o uchylenie tajemnicy dziennikarskiej.

Pod koniec lutego br. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa uznał, że jest niewłaściwy do rozpatrzenia tej sprawy i skierował ją do Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym. 21 marca br. Andrzej Kaucz zmarł.

Ivanova odmówiła zeznań

Kiedy sprawą zajmował się zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Gdańsku, Ewa Ivanova została wezwana na przesłuchanie jako świadek. Odmówiła składania zeznań, uzasadniając to tajemnicą dziennikarską. Wtedy pojawił się wniosek o zwolnienie Ivanovej z tej tajemnicy.

Sprawę opisano w poniedziałek wieczorem na portalu „Gazety Wyborczej”. – Kto walczy jak lew, aby przesłuchali mnie jego podwładni? Kto chce uchylenia mi tajemnicy dziennikarskiej mimo, że nie ma do tego podstaw? ️ Absurdalna dyscyplinarka i kompromitujący wniosek prokuratora o uchylenie mi tajemnicy – skomentowała to Ewa Ivanova na Twitterze.

– Nawet w postępowaniu w sprawach o wykroczenia ustawa nie pozwala na zwolnienie z tajemnicy zawodowej dziennikarza, lekarza czy adwokata. A tu prokurator składa wniosek o zwolnienie mnie z tajemnicy w sprawie jeszcze mniejszego kalibru, czyli dyscyplinarnej – zwróciła uwagę dziennikarka. – Dyscyplinarka służyła wyłącznie nękaniu prokuratora J.Kaucza. Przy okazji chciano też pogrillować mnie, tak abym w przyszłości nie zdecydowała się na publikowanie krytycznych wypowiedzi prokuratorów – oceniła.

– Sąd wydawał postanowienie jeszcze przed śmiercią prok. Kaucza. Przypuszczam, że postępowanie główne zostanie umorzone. Ale sam pomysł wnioskowania prokuratora o uchylenie tajemnicy dziennikarskiej w postępowaniu dyscyplinarnym to nadużycie prawa – stwierdziła Ewa Ivanova.

Kto walczy jak lew, aby przesłuchali mnie jego podwładni? Kto chce uchylenia mi tajemnicy dziennikarskiej mimo, że nie ma do tego podstaw ?‍♀️

Absurdalna dyscyplinarka i kompromitujący wniosek prokuratora o uchylenie mi tajemnicy. https://t.co/C28g9qFBxQ

— Ewa Ivanova (@EwaIvanova) 1 kwietnia 2019

HFPC: to godzi w swobodę wypowiedzi

W ostatnich dniach solidarność z Ewą Ivanovą w tej sprawie wyrazili niektórzy dziennikarze, krytykując działania prokuratury, zwłaszcza próbę zwolnienia z tajemnicy dziennikarskiej.

W środę krótkie stanowisko wydała Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Oceniła, że próba zwolnienia Ivanovej z tajemnicy dziennikarskiej „jak i każde pochopne zwalnianie z tajemnicy zawodowej dziennikarzy bez szczególnego uzasadnienia, godzi w swobodę wypowiedzi i może powstrzymywać dziennikarzy od podejmowania tematów politycznie wrażliwych, krytykujących funkcjonowanie instytucji państwowych”.

– Tajemnica zawodowa dziennikarzy jest instytucją szczególną. Stanowi ona gwarancję konstytucyjnie chronionego prawa do swobody wypowiedzi. Zwolnienie z tajemnicy dziennikarskiej powinno, zgodnie z art. 180 par. 2 Kodeksu postępowania karnego, następować w wyjątkowych i szczególnie uzasadnionych okolicznościach, i tylko, gdy przemawia za tym dobro wymiaru sprawiedliwości, a okoliczności sprawy nie da się ustalić przy pomocy innych dowodów – dodano w komunikacie.

Zwrócono uwagę, że w przypadku sprawy Andrzeja Kaucza prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne dotyczące krytycznych uwag wobec funkcjonowania prokuratury, a nie chodzi o poważne przewinienia karne.

Prokuratura Krajowa: o przesłuchanie dziennikarki wnioskował obrońca Kaucza

W czwartek Prokuratura Krajowa zaznaczyła, że o przesłuchanie Ewy Ivanovej wniósł obrońca Andrzeja Kaucza. – Wniosek do sądu o zwolnienie dziennikarki z wiążącej ją tajemnicy dziennikarskiej był konsekwencją postanowienia sądu dyscyplinarnego, który uznał decyzję rzecznika za nieprawidłową – opisała.

– Prokuratura Krajowa oświadcza, że w związku z koniecznością ochrony swobody wykonywania zawodu dziennikarza, a tym samym ochrony wolności słowa i kontrolnej funkcji mediów, nie będą – mimo takiego wniosku obrońcy – podejmowane działania w zakresie przesłuchania dziennikarki na okoliczności objęte tajemnicą dziennikarską – dodano w komunikacie Prokuratury Krajowej.