Dominika Wielowieyska: nie przegrałam zakładu zawartego w TOK FM z politykiem PiS, bo chodziło o wpływy z uszczelnienia VAT

Dominika Wielowieyska i Henryk Kowalczyk

Dominika Wielowieyska prawie cztery lata temu na antenie Radia TOK FM (Agora) założyła się z Henrykiem Kowalczykiem, obecnie ministrem środowiska, że w 2018 roku wpływy budżetu państwa będą o minimum 52 mld zł wyższe niż w 2013 roku dzięki uszczelnieniu podatków. Kowalczyk uważa, że dziennikarka przegrała i powinna wpłacić 10 tys. zł na ośrodek dla niewidomych w Laskach. – Wg raportu CASE dla Komisji Europejskiej luka nie zmalała o 52 mld zł, nawet od 2013 r. A o tym była mowa cały czas – przekonuje dziennikarka.

W lipcu 2015 roku Dominika Wielowieyska w TOK FM rozmawiała z Henrykiem Kowalczykiem, odpowiadającym za program ekonomiczny PiS, o założeniach partii, że dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego można uzyskać dodatkowe 52 mld zł wpływów do budżetu państwa. Dziennikarka oceniła taką prognozę jako bardzo ambitną i zaproponowała politykowi zakład.

– Niech pan się ze mną założy, że w 2017 roku, kiedy PiS dojdzie do władzy, przychody budżetu wzrosną o 52 mld dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego. Proponuję 10 tys. zł na zakład dla niewidomych w Laskach – stwierdziła Wielowieyska. Kowalczyk zaznaczył, że woli przyjąć taki zakład na 2018 roku, a za punkt odniesienia przyjąć 2013 roku, na co dziennikarka się zgodziła.

Henryk Kowalczyk (w rządzie Beaty Szydło był szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów, a od stycznia ub.r. jest ministrem środowiska) został zapytany o ten zakład w wywiadzie zamieszczonym we wtorek w „Super Expressie”.

– Zakład przegrała pani redaktor, ponieważ w 2013 roku, za czasów PO dochód budżetowy wynosił 279.1 mld zł, a w 2018 roku 380 mld zł. Z tym, że ten drugi parametr to dane na podstawie szacunkowego wykonania budżetu państwa w 2018 – stwierdził Kowalczyk. – I mam nadzieję, że redaktor Wielowieyska honorowo wywiąże się z tej obietnicy. Na razie jednak, gdy odzywałem się do niej, odpowiedziała mi, że powątpiewa, iż taki zakład miał miejsce. Ale mam dowód w postaci nagrania! Ona zresztą też, zachęcam do odsłuchania w Internecie – zaznaczył.

Dodajmy, że wpływy budżetu państwa z podatków pośrednich (głównie VAT-u i akcyzy) wzrosły ze 175,37 mld zł w 2013 roku do 248,96 mld zł w ub.r., z podatku dochodowego od osób prawnych – z 23,07 do 34,76 mld zł, a z podatku dochodowego od osób fizycznych – z 41,29 do 59,95 mld zł (dane w ub.r. to na razie szacunki podane na początku lutego przez Ministerstwo Finansów). Dodatkowo od 2016 roku obowiązuje podatek bankowy z którego w ub.r. uzyskano 4,51 mld zł.

Wielowieyska: uszczelnienie podatków wyniosło 29 mld zł, wygrała zakład

Dominika Wielowieyska podkreśla, że założyła się z Henrykiem Kowalczykiem nie o łączny wzrost przychodów podatkowych do kasy państwowej, tylko część tego wzrostu wynikającą z uszczelnienia systemu podatkowego (przychody z podatków zwiększają się w dużym stopniu dzięki wzrostowi PKB, który według danych GUS w Polsce w 2016 roku wyniósł 3,1 proc., w 2017 – 4,8 proc., a w ub.r. – 5,1 proc.).

Dziennikarka powołała się na opublikowane niedawno szacunki Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, według których luka we wpływach z VAT w naszym kraju zmalała z 14,7 proc. w 2017 r. do 7,2 proc. ub.r., a w ujęciu kwotowym – z 36,9 mld zł w 2016 roku do 13,8 mld zł w ub.r. – Wg danych CASE dla KE za rządów PiS luka w 2015-2018 zmalała o 28,6 mld zł. Minister Kowalczyk przegrał zakład – stwierdziła Wielowieyska w środę na Twitterze.

 – Minister chciał liczyć lukę od 2013 roku. To absurd, bo PiS nie może liczyć na swoje konto uszczelnienia z czasów rządu PO-PSL. Choć miło, iż przyznaje, że uszczelnienie było. Ale nawet jeśli liczyć od 2013 roku, i tak uszczelnienie nie sięga 52 mld zł – dodała.

Jeżeli nadal ktoś ma wątpliwości, co PiS obiecywał to przypomnę: 52 mld zł z uszczelnienia podatku. I takiej sumy z uszczelnienia nie ma ani w latach 20150-2018, ani w latach 2013-2018 https://t.co/ueUELHZfWq

— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) 13 marca 2019

Wielowieyska podkreśliła, że chciała zaprosić Henryka Kowalczyka na wywiad w tej sprawie. – Pan minister miał przyjść do TOK FM o tym porozmawiać, ale okazało się, że nie może, bo nie ma go w Warszawie w poniedziałek. Zaproponowałam inne poniedziałki albo studio w innym mieście, gdzie akurat będzie w okolicy, ale już nie było odzewu – opisała.

Według badania Radio Track od listopada ub.r. do stycznia br. TOK FM miało 2,1 proc. udziału w rynku słuchalności, wobec 2,2 proc. rok wcześniej. Natomiast serwis internetowy stacji w styczniu br. zanotował 1,56 mln realnych użytkowników i 4,71 mln odsłon (według badania Gemius/PBI).