Dziennikarka przyznaje, że jest emocjonalnie związana z „Teleexpressem” i osobami, które, od lat, każdego dnia przygotowują ten program. Prezenterka docenia też to, że wyróżnia się on na tle innych serwisów lżejszą formułą, a informacje z kraju i ze świata przedstawiane są w szybkim tempie i często z dużą dawką humoru.
Przygodę z TVP Beata Chmielowska-Olech rozpoczęła od występów w telewizyjnym Młodzieżowym Studiu Poetyckim Andrzeja Konica. Podczas studiów na UW zdała egzamin na kurs do Akademii Telewizyjnej, skąd po roku nauki, w 1998 roku, trafiła na praktyki do redakcji Teleexpressu. Zaczęła pracę jako reporterka, później także prezenterka młodzieżowej wersji „Teleexpress-Junior”, by przejść do głównego wydania tego programu.
– W czerwcu tego roku stuknie mi 21 lat w Teleexpressie. To jest oczko i rzeczywiście sama się dziwię, jak to szybko minęło, ba, nawet myślę, że chyba się aż tak nie posunęłam. Prawda jest taka, że bardzo lubię ten program, śmiało mogę powiedzieć, że darzę go uczuciem wręcz. Jestem z nim związana emocjonalnie – ze wszystkimi osobami, które tam pracowały, pracują i pewnie jeszcze przyjdą, bo od razu na starcie jest u nas bardzo fajnie, jest przede wszystkim życzliwa atmosfera. Jesteśmy taką wyspą na oceanie informacji, jedyną w swoim rodzaju i niepodrabialną – mówi agencji Newseria Beata Chmielowska-Olech.
Dziennikarka podkreśla, że nie zamyka się tylko na jeden format i zainteresuje ją każdy inny program, który będzie miał dobry scenariusz. Do tej pory prezenterka współpracowała z wieloma redakcjami TVP. Prowadziła i współprowadziła takie programy, jak „Oto Polska”, „Popołudnie z Jedynką”, Kawa czy herbata” „Poranek Info” „Mali Światowcy”, „Po prostu zdrowie”. Była także autorką scenariuszy i prowadzącą program „Między Mamami”, nagrodzony w 2009 roku „Złotym Otisem”. Beata Chmielowska-Olech jest także laureatką nagród Trendy Elle w kategorii „osobowość telewizyjna” i miesięcznika „Twój Styl” za „najpiękniejszy uśmiech mediów”.
– Na przestrzeni tych 20 lat prowadziłam wiele programów i każdy format jest dla mnie do zaakceptowania, pod warunkiem że spełnia kryteria dobrego programu, bo to jest najważniejsze. Mam taki plan na życie, że chciałabym być szczęśliwa, chciałabym się spełniać zawodowo i chciałabym robić coraz więcej i jeszcze więcej różnych projektów – mówi Beata Chmielowska-Olech.