Stowarzyszenie zawarło umowę z miastem stołecznym Warszawa w 1979 roku, użytkowanie wieczyste formalnie wygasło jednak 31 stycznia br.
Jak powiedziała nam Jolanta Hajdasz, wiceprezes SDP wobec nieruchomości przy Foksal 3/5 istnieją roszczenia reprywatyzacyjne, które sprawiają, że organizacji – tak jak pozostałym podmiotom, które dzierżawią od niej pomieszczenia – grozi utrata siedziby.
Według Hajdasz, Stowarzyszenie czekało na odzew ze strony władz miasta, uważając, że miasto traktuje fakt przedłużenia nam użytkowania wieczystego „jako coś oczywistego, jako czystą formalność”.
– Pisemnie informowaliśmy ich od ponad roku, że będzie istniała taka konieczność, że wygasa dotychczasowa umowa. Ale odzewu i chęci współpracy z nami nie było. Dlatego musieliśmy zaskarżyć fakt braku podjęcia decyzji w tej sprawie – podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Brak odzewu ze strony miasta
Dodaje, że ze strony władz miasta nie było praktycznie żadnego kontaktu z SDP w tej sprawie, więc użytkuje ono budynek bez umowy już niemal 3 tygodnie.
– My wysyłaliśmy pisma do pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, które pozostawały praktycznie bez odpowiedzi. W tej sprawie już w 2011 roku pojawiały się również nazwiska osób powiązanych z aferą reprywatyzacyjną w Warszawie. Dlatego jako Stowarzyszenie zgłosiliśmy również sprawę Domu Dziennikarza do komisji weryfikacyjnej ministra Patryka Jakiego. Władze miasta nigdy nie chciały się z nami spotkać w tej sprawie – ani była pani prezydent, ani obecny prezydent Rafał Trzaskowski – podkreśla Jolanta Hajdasz. – Na przykład od listopada ubiegłego roku próbowaliśmy się skontaktować i porozumieć z obecnymi władzami miasta na ten temat – ale nasze prośby pozostały bez odpowiedzi. Zaskarżyliśmy więc działania władz miasta do sądu – złożyliśmy pozew o zaniechanie wyrażenia woli w sprawie przedłużenia użytkowania wieczystego SDP – tłumaczy.
Natomiast budynek przy ulicy Foksal 3/5, zwany Domem Dziennikarza jest objęty roszczeniami reprywatyzacyjnymi. Do księgi wieczystej miał zostać wpisany jako właściciel nieruchomości Antoni de Bourbon i według wiceprezes Stowarzyszenia, miało to odbyć się z pominięciem prawa.
„Dom Dziennikarza należy do wszystkich dziennikarzy w Polsce”
Jolanta Hajdasz zaznacza, że Dom Dziennikarza to mienie społeczne, które „należy do wszystkich warszawiaków, do wszystkich dziennikarzy w Polsce”.
– Władze stowarzyszenia się zmieniają, ale nasza siedziba powinna pozostać ta sama. To jest mienie wypracowane po wojnie przez nas wszystkich. SDP płaci regularnie podatki i wszystkie opłaty do Urzędu Miasta i nie rozumiemy dlaczego chce ono nas tej własności pozbawić – powiedziała w rozmowie z nami.
Dodaje, że podmioty, które mają siedzibę na Foksal, wspierają SDP w działaniu. To m.in. Izba Wydawców Prasy, Stowarzyszenie Gazet Lokalnych, Związek Kontroli Dystrybucji Prasy, Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.
– Otrzymaliśmy deklarację wsparcia z ich strony. Podobno próbowali także wspierać nas w kontaktach z miastem, starając się o przedłużenie dzierżawy wieczystej dla nas, ale jak widać także ich działanie było bezskuteczne – podsumowuje Hajdasz.